Magdalena poznała Alfonso, mając 15 lat. – Byłam na wakacjach we Włoszech, a on pracował w pizzerii. Wtedy w ogóle nie znałam włoskiego, porozumiewaliśmy się „na migi”. Gdy wróciłam do Polski, cały czas utrzymywaliśmy ze sobą kontakt. To były czasy, gdy jeszcze pisało się listy – opowiada krośnianka.
Aby być razem, musieli poczekać, aż Magda skończy szkołę. Kiedy to nastąpiło, przeprowadziła się na kilka lat do Neapolu, tam wzięli ślub. – Potem wróciłam do Polski, a Alfonso został we Włoszech. Żyliśmy w rozłące, widząc się jedynie co miesiąc na kilka dni. Długo myśleliśmy o własnej pizzerii w Polsce, ale Alfonso bał się, że pomysł się nie przyjmie. W końcu po 12 latach nie chcieliśmy już dłużej żyć na odległość. Musieliśmy zdecydować – albo otwieramy lokal w Krośnie albo się rozchodzimy. Tak w 2016 roku powstało Cuore di Napoli – wspomina Magda.
Nazwa oznacza po polsku „Serce Neapolu”. Jak mówią właściciele, to kawałek Neapolu, który Alfonso przywiózł do Krosna. Przygotowują tutaj typową neapolitańską pizzę. Różni się nie tylko od pizz, które znamy z Polski, ale także od tych typowo włoskich. – Ciasto musi leżakować 48 godzin. Formuje się je tak, aby było cienkie, a brzegi były wysokie i puchate. Pieczone jest w wysokiej temperaturze w piecu opalanym drewnem. Smak i zapach także jest wyjątkowy – wyjaśnia Alfonso w swoim rodowitym języku, a Magda tłumaczy jego słowa. Na co dzień to on rządzi na kuchni, a ona obsługuje gości. W oczekiwaniu na pizzę słychać ich rozmowy po włosku i muzykę prosto z Italii.
Małżeństwo korzysta tylko z włoskich składników, które selekcjonuje Alfonso. – Salami, szynka prosciutto cotto, sery czy sos pomidorowy to składniki, które nie mają dla nas polskich zamienników – mówią i dodają:
- Mamy swoich stałych klientów, np. co tydzień odwiedzają nas Słowacy, którzy szczególnie pokochali naszą pizzę. Często słyszymy od osób, które były w Neapolu, że nie czują różnicy od pizzy, którą tam jedli. Dziękują nam, że mogli poczuć się jak we Włoszech.
Jak w Polsce czuje się Alfonso? – Jest spokojnie jak na emeryturze – śmieje się Włoch. – Wcześniej pracowałem po kilkanaście godzin dziennie i przygotowywałem ok. 250 pizz na dzień – dodaje.
Alfonso zaczął przygodę z pizzą w wieku 14 lat, pracując u wujka w wakacje i weekendy. Od tego czasu zajmuje się tylko tym. Robił pizzę na dużych wycieczkowych statkach, a nawet w wojsku podczas służby. Ostatnie lata pracował w dużej sieci restauracji, jeździł po całych Włoszech i zajmował się szkoleniem nowych pracowników. – Zdarzali się klienci, którzy chcieli pizzę specjalnie ode mnie. Na kuchni pracowało kilka osób, używaliśmy tych samych składników, ale moja pizza i tak się wyróżniała – przyznaje i dodaje:
- Jestem szczęściarzem, bo robię to, co lubię. Żeby przygotować pyszną pizzę, musisz być dobry w tym, co robisz, ale potrzebne są jeszcze dwa specjalne produkty - pasja i miłość.
Pizzeria Cuore di Napoli jest otwarta od wtorku do soboty w godz. 12:00-22:00 i w niedziele od 15:00 do 22:00 . Można zjeść tylko na miejscu lub zamówić pizzę na wynos. Lokal nie prowadzi dowozów.
Darmodziej,
Krośnie niestety trudno o dobrą pizze.
Z tego co ja mogę polecić, to najbliżej Boguchwała -Pizzeria Pippo. Oryginalna pizza włoska, piec na drewno , ciasto cienkie, nienaleśnikowe, składniki dobrej jakości, cena znośna -polecam.
I żeby była jasność nie jestem zwolennikiem napchania się przerośnitym ciastem z podwójnym serem, po prostu pizza z tego lokalu mi nie posmakowała i tyle. Mam porównanie do innych pizzerii , nie tylko w Polsce, w Neapolu też : )
Ja robię o wiele lepszą, zdrowszą i tańszą. Tyle w temacie.
Nie rozumiem ludzi, którzy krytykuja pizze z tej pizzerii, chyba po prostu nigdy nie jedli prawdziwej włoskiej pizzy z Neapolu. Pizza w Cuore nie jest bułą nafaszerowaną wszystkim, i chyba to się nie podoba przeciętnemu klientowi w Polsce. Po pizzy u Alfa, czlowiek nie wychodzi nabity, i chyba też to nie pasuje ludziom, bo jak nie obżarty i nie nachodzi na wymioty to nie warty posiłek. Jest nadzieja w młodych ludziach, co podróżują, mają otwarte horyzonty i odróżniają jakość od tandety. Co do wystroju, to pojęcie dla Włocha jedzenia "po ciemku " (tak jak w wielu polskich restauracjach ) jest i będzie niezrozumiałe. Kto tylko był we Włoszech w jakiejkolwiek restauracji dobrze wie, że króluje światło. Człowiek ma widzieć co je, oczy też mają jeść. Ogólnie moim zdaniem najlepsza pizzeria w okolicy. Oby tak dalej!!!
Problem polega na tym, że nasi "koneserzy" przypuszczalnie nie wiedzą jak wygląda i jak smakuje prawdzziwa pizza włoska!!! A pizza jest tam na prawdę rewelacyjna - włoska!!!
Jeszcze zapomniałem dodać, że właściciele są bardzo mili, naprawdę bardzo starają, żeby wszystko było super. Jeśli jeszcze nie byliście, to koniecznie musicie tutaj zajrzeć.
Pizza jest naprawdę bardzo smaczna, ale lokal ma dwie wady, przez które rzadko tam zaglądam. Po pierwsze jest za jasno, lokal nie powinien być oświetlony zimnym światłem. Po drugie niestety zapach, czasami smażone są np. frytki i po wyjściu z lokalu wszystkie ubrania nadają się do prania.
Podkreślam, nie hejtuje, tylko chciałem to zgłosić jako swoją sugestię - pizza jest top!
Nie podzielam większości opinii o pizzy z tego lokalu. Pizza robiona na prędce na szybkości, składniki zimne. Dla kogoś kto szuka oryginalnej pizzy o bogatym smaku nie polecam, a z nie jednego pieca chleb jadłem.
Niezbyt dobrej jakości składniki kupowane w Biedrze nazywają orginalnymi. Brawo! Ich świeżość na pizzy także czuć nieciekawie, nie tylko smakiem, ale i węchem. Jedyne co można zjeść w Cuore, to marinara. Ogólnie nie polecam
I to jest pizza a nie jakaś buła drożdżowa z klejoserem...
Wzorowa pizza, oby lokal utrzymał się jak najdłuższej, powodzenia!
Naprawdę miłe miejsce, warto wstąpić.
Polecam, pizza bardzo smaczna, lokal kameralny z piosenkami włoskimi, właściciele przemili. Wszystko na 5+.