Budowa bulwarów nad Wisłokiem rozpoczęła się w kwietniu tego roku. Teraz po kilku miesiącach powoli widać już kształtującą się ścieżkę pieszo-rowerową, która będzie liczyć 2 km długości. Ma ona swój początek przy parkingu hali widowiskowo-sportowej, a kończy się przy ul. Kilińskiego, gdzie połączy się ze ścieżką prowadzącą do ul. Moniuszki w dzielnicy Białobrzegi. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.
- Prace ziemne w dużej części zostały już wykonane, np. niezbędna wycinka drzew, korytowanie czy betonowanie - informuje dr Tomasz Soliński, zastępca prezydenta miasta Krosna.
Najbardziej zaawansowane prace występują na odcinku od mostu przy ul. Niepodległości do kładki na ul. Fredry. Położono tam drugą warstwę betonu, na którą zostanie nałożona specjalna żywica.
Na odcinku od kładki na ul. Fredry do mostu przy ul. Okrzei jest przeprowadzane korytowanie, a brzegi rzeki są umacniane warstwą kamieni. Te prace mają się ku końcowi.
Najmniej zaawansowane roboty występują na odcinku od hali widowiskowo-sportowej. Wytyczony teren został tylko wykorytowany. – Prace nie rozpoczęły się, bo występuje tam kolizja z wodociągiem. Robót nie można było wykonać, dopóki funkcjonowały odkryte baseny. W połowie września problem zostanie rozwiązany.
Nawierzchnia ścieżki zostanie wykonana ze specjalnej żywicy. – Będzie można się po niej bezproblemowo poruszać nie tylko na rowerze, ale też na rolkach czy hulajnogach. Będzie też część wydzielona dla pieszych.
Powstaną dwie duże strefy aktywnego relaksu. Jedna będzie zlokalizowana obok kładki na ul. Fredry, zaś druga przy hali sportowo-widowiskowej. Do tego będą też dwa zejścia do rzeki. - W przyszłości chcemy tam stworzyć plaże – zapowiada dr Tomasz Soliński.
Zastępca prezydenta ma nadzieję, że wielu mieszkańców odkryje tereny nad Wisłokiem na nowo. - Rzeka odkrywa tutaj swoje interesujące oblicze. W tym miejscu będzie można spędzić czas z rodziną lub po prostu uprawiać sport.
Koniec dotychczasowych prac zaplanowano na luty 2024 roku. - Jeśli pogoda na to pozwoli, to liczymy, że wykonawca zakończy roboty jeszcze w tym roku. W przyszłym planujemy prace kosmetyczne związane z elementami małej infrastruktury: ławkami, oświetleniem i monitoringiem.
Środki na budowę bulwarów władze miasta pozyskały z Funduszy Norweskich. Wartość projektu to ok. 12,5 mln zł, z czego dofinansowanie wynosi 8 mln zł. W przyszłości miasto chce kontynuować rozbudowę ścieżki do 4-5 km, a nawet dalej, do sąsiedniej gminy.
Ponawiam pytanie - czy będą wejścia na bulwary np od strony Galerii Krosno i od strony placu targowego? Na razie ich nie widać, a żeby wygodnie korzystać z bulwarów, tych wejść/zejść powinno być dużo - dla dzieci i ich rodziców, dla wszystkich spacerowiczów, którzy zechcą np zrobić zakupy w czasie spaceru. Może targowisko otworzy się w stronę bulwarów, powstanie tam dodatkowe wejście, może stoliki restauracyjne - to też szansa na zwiększenie sprzedaży.
To, co widać, wygląda bardzo dobrze. Tylko parę wniosków/życzeń: 1. Czy będą częste wejścia na bulwary? Na razie nie widać, a są potrzebne np. od strony placu targowego czy galerii Krosno. 2. Oby było jak najwięcej ławek i to zwróconych w dwie strony - w stronę rzeki i w stronę miasta, bo widoki wzgórza staromiejsckiego są stamtąd naprawdę piękne. 3. Co z wyjściem ze ścieżki od strony mostu na ul Fredry w kierunku rynku? Ścieżka kończy się w środku parkingu. 4. Aż się prosi, żeby jak najszybciej zagospodarować teren między placem targowym a stadionem na park z miejscem na ewentualne występy (np cyrku).
Świetna inicjatywa, miejsca do rekreacji, spacerów są bardzo potrzebne. Że zaleje ? Pewnie czasem zaleje ale nie zabierze. Że można było wyremontować za tę kasę parę ulic ? Jakby pisuary nie zmarnowały KPO to mozna by było pół Krosna wyremontować i jeszcze by zostało. Że zniszczono parę drzew ? Pewnie że szkoda, ale lepiej protestujcie przeciwko dewastacji Puszczy Białowieskiej czy Karpackiej przez pisuarów, gdzie starodrzew niszczy się całymi hektarami.
A jak ładnie przesadzili drzewa kilkuletnie na parkingu przy Okrzei ... Śmiechu warte ... To dopiero marnotrawstwo naszych pieniędzy ... Najpierw 10 lat temu zasadzili .. kloniki i inne pięknie urosły ... to stwierdzili, że teraz tam będzie ścieżka a ona najważniejsza ....... to je przesadzamy tak np. 5 albo 15 metrów dalej .. I w nosie mamy ich intensywne podlewanie bo może deszcz spadnie ... A tu akurat natura była złośliwa jak ktoś jej koło nosa robi i deszczu nie było ... I tak paskudnie się teraz te suchary prezentują .... Taka martwa przyroda ...
I dodam że były w tej sprawie interwencje do UM.
A na basenie odkrytym gdzie patelnia była całe lato może pan konserwator by dopilnował i drzewka by się przydały jako naturalne parasole....
Szkoda drzew.... i szkoda też pieniędzy wcześniej zagospodarowanych bo ich wartość teraz to napewno ponad tysiak albo więcej za sztukę .
A Wisłok tego nie zabierze jak wyleje?
Cieszę się, że coś się zaczyna.
Daleko jednak nam do perełek jak Velo Malopolska, które budują Wiślaną Trasę Rowerową oraz Velo Dunajec.
Jećdziłem obiema i naprawde podkarpacie zasługuje na swoje Velo - czy to wzdłuż Sanu czy Wisłoka.
Ścieżka rowerowa i ciąg pieszy razem czyli jazda rowerem w tempie leniwie spacerujących dorosłych także z dziećmi i wózkami.
Dobrze wydane pieniądze! UM może śmiało planować kolejne odcinki. Marzenie: ścieżka rowerowa wzdłuż rzeki ze wsi Wisłok Wielki przez Krosno do wideł Wisłoka i Sanu