"Maria Kaczyńska by nas popierała". Protest pod biurem PiS

Kilkadziesiąt osób – kobiet i mężczyzn – protestowało w piątek (23.03) pod biurem Prawa i Sprawiedliwości przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Kobiety podkreślały, że są odpowiedzialne za nowe życie jak nikt inny. Chodzi im jedynie o prawo do przerwania ciąży w trudnych sytuacjach życiowych
Joanna Sarnecka i Antonina Sytnik - współorganizatorki Czarnego Piątku w Krośnie
gabriela polak

Protest pod biurem partii rządzącej i posła PiS Piotra Babinetza był częścią ogólnopolskiej akcji kobiet, tzw. Czarnego Piątku. To już kolejny raz, gdy PiS próbuje forsować przepisy, które całkowicie zakazują możliwość przerwania ciąży, nawet w sytuacji gwałtu czy wad płodu.  Gdyby przepisy aborcyjne zaostrzono, Polska  dołączyłaby do takich krajów jak: Salwador, Nikaragua, Gwatemala, Dominikana, Watykan, Chile i Malta.

Joanna Sarnecka z grupy kobiet, które zorganizowały protest podkreślała, że chodzi o to, by kobiety miały wolność wyboru decyzji: - Chodzi o sytuacje szczególnie dramatyczne, kiedy każdy człowiek powinien mieć prawo by decydować o sobie i swoim życiu.  Hanna Piechota, emerytowana nauczycielka, wyjaśniała: - Nikt nie chce dokonywać najtragiczniejszych wyborów, ale życie niesie różne sytuacje.

Izabela Fularz i Grażyna Więcek przypomniały słowa Marii Kaczyńskiej o prawie kobiet do decydowania o płodzie
gabriela polak

Grażyna Więcek, lekarka, przypomniała słowa Marii Kaczyńskiej – byłej pierwszej damy -  która 8 marca 2007 r. podpisała  apel, by utrzymać tzw. kompromis aborcyjny. To przepisy, które obowiązują od 1993 r.

Zgodnie z nimi, aborcji można dokonywać, gdy:

  1. ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety,
  2. jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu
  3. lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, a więc gwałtu lub kazirodztwa.
Słowa Marii Kaczyńskiej na temat prawa kobiet do aborcji. Portret Marii i Lecha Kaczyńskich wisi w gabinecie posła Piotra Babinetza, a jego partia rzekomo czci pamięć o prezydenckiej parze
facebook

Jedna z kobiet pytała przez megafon: - Gdzie jest obecna pierwsza dama? Dlaczego milczy?

Protestujący przekonywali, że w celu zminimalizowania liczby aborcji należy wprowadzić fachową edukację seksualną, dobrą opiekę w okresie prenatalnym oraz upowszechniać nowoczesną antykoncepcję. – Dość zabobonów. Mamy już XXI wiek!

Posłanka Joanna Frydrych z Platformy Obywatelskiej ironizowała: - Nie może decydować za nas kawaler, który nie ma dzieci, może nie miał nawet do czynienia z żadną kobietą. Działaczka partii Razem zwracała uwagę: - Często mówi się o dramacie aborcji. To nie zawsze jest dramat, to czasem jest po prostu wybór. Mówienie, że to dramat tylko zwiększa depresję kobiet, powoduje schorzenia psychiczne itd. To ma złe konsekwencje, bo stygmatyzuje kobiety. Te kobiety nie powinny się czuć winne, one po prostu skorzystały ze swoich praw.

W proteście wzięło udział kilkadziesiąt osób
gabriela polak

Hanna Piechota mówiła do polityków: - Żądamy, aby w tym propagandowym szaleństwie, nie ograniczano się tylko do poczętego dziecka. Dziecko jest również wtedy, kiedy się urodzi. Ono może urodzić się niepełnosprawne. Żądamy, by otoczono te dzieci i ich rodziny rzeczywistą opieką. Protestujący komentowali w tym miejscu wielotysięczne premie finansowe, które wypłacił sobie rząd i porównywali ich wysokość do jednorazowych zapomóg w wysokości 4 tysięcy zł na wychowanie dziecka niepełnosprawnego.

Zgromadzeni skandowali też co jakiś czas hasła:

Chcemy wyboru, a nie terroru!
Równość! Wolność! Prawa kobiet!
Najpierw godność, potem płodność!
Precz z Piotrowiczem, karierowiczem!
Wolność kobiet to podstawa, obronimy nasze prawa!

Joanna Sarnecka mówiła o pewnym przekonaniu, jakoby kobiety nie były odpowiedzialne, wrażliwe i czułe, skoro opowiadają się za prawem do aborcji. Wówczas kobiety zaczęły skandować „Myślę! Czuję! Decyduję!”.

Jedna z kobiet mówiła też o antyaborcyjnych billboardach, które niedawno pojawiły się w Krośnie: - Mam niepełnosprawne dziecko, jest bardzo wrażliwe. Moje dziecko płakało, kiedy widziało te płody.  To złamanie wszelkich barier i granic, które stosuje organizacja „pro life”.

Na zakończenie protestujący skandowali:

Prawa kobiet - prawami człowieka!
Wolność! Równość! Demokracja!

Asystent posła Piotra Babinetza, pod biurem którego odbył się protest poinformował, że „w kwestiach światopoglądowych w partii Prawo i Sprawiedliwość nie obowiązuje dyscyplina podczas głosowań. Jeżeli do takiego głosowania dojdzie, to poseł zagłosuje w zgodzie ze swoim sumieniem”. Nie odpowiedział jednak, jaka będzie ostateczna decyzja posła i na jakiej podstawie ją podejmie.

- W tym roku świętujemy nie tylko 100-lecie odzyskania niepodległości, ale również 100-lecie uzyskania praw wyborczych przez kobiety. Dopiero wtedy uznano kobiety za prawdziwych obywateli. I na tę rocznicę dostajemy w prezencie taką właśnie ustawę zaostrzającą prawo aborcyjne. Myślę, że to symboliczne i znaczące – mówiła Joanna Sarnecka, współorganizatorka protestu.


Czytaj też:

KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
jednoserce
29.03.2018 19:25

"Zgodnie z nimi, aborcji można dokonywać, gdy:

...jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu...."

To "duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu"  usłyszałam  od lekarzy przy mojej pierwszej ciąży. Nie wyraziłam zgody na zabicie mojego dziecka i przeżyłam pozostałe 7,5 miesięca ciąży przekonana, że  całe życie będę wchowywać niepełnosprawne dziecko. 

Lekarze nie mieli racji, mój syn jest bardzo inteligentnym człowiekiem, wykonuje odpowiedzialną pracę, a lekarze chcieli go ZABIĆ. 

Znam jeszcze dwa przypadki takiej pomyłki, na szczęście te dzieci żyją, ich matki nie dały  zabić.

Lekarze nie są nieomylni.

jednoserce
na forum od grudnia 2017
wed
29.03.2018 17:57

tommm rusz głową, ja też jestem przeciwnikiem aborcji , ale urodzenie dzieci po gwałcie czy z dziurą w głowie i przeżyciem kiku godzin niejeden już związek rozbiło i niejedną osobę doprowadzilo do strasznych tragedii a nawet samobójstwa. Więc może pozostawmy decyzję zainteresowanym. Poza tym ta cała banda z Pro life to jedna wielka obluda i hipokryzja. Ich guru niejaka Kaja G trzepie na tym ciężką kasę, bilbordy to jedna wielka ściema - zdjęcia sprzed 50 lat, aborcja wygląda dziś zupełnie inaczej. A już szczytem hipokryzji była sprawa z gwałtem w Rimini. Wielu polityków PiS domagało się kary śmierci dla gwałciciela (niezła obronma życia) a tej zgwałconej zapewne kazaliby urodzić gdyby zaszła w ciążę czyli krótko mówiąc chcieli zgładzić "tatusia" dziecku. Proponuję by pomysłodawcy tej pseudoustawy pobyli tak z dwójką dzieci z jakąś ciężką trisomią tak przez 5 lat (jak te dzieci dożyją) za te parę stówek , kosztem rodziny i własnych dzieci, patrzyli jak te dzieci się męczą bez szans na jakiekolwiek sensowne życie i wtedy porozmawiamy.

wed
na forum od listopada 2017
krosnomiasto
29.03.2018 17:22

Witam,

Dlaczego wszyscy zwolennicy PiS-u nie korzystają z tego co mówią śp.Lech i Maria Kaczyńscy. Tutaj nie chodzi kto ma rację tylko tutaj chodzi o kompromis (mam nadzieję że wszyscy wiedzą co znaczy to słowo) i ten kompromis był wypracowany w 1993. Ludzie opamiętajcie się jest "dobrze"tak jak jest nie psujcie Polski i w tym aspekcie....

krosnomiasto
na forum od marca 2018
WSZYSTKIE KOMENTARZE (30)