Pomysł na jarmark "Kupuję bo krośnieńskie" zapoczątkowała grupa na Facebooku o tej samej nazwie. Założył ją fotograf Przemysław Niepokój-Hepnar, gdy zaczęła się epidemia koronawirusa. Chciał w ten sposób wspierać lokalnych przedsiębiorców i promować ich wśród mieszkańców.
- Nie spodziewałem się, że to aż tak się rozwinie. Mamy w tej chwili ponad 5400 osób zainteresowanych grupą – przyznaje Przemek.
Do realizacji jarmarku przyczynił się także projekt, który realizuje w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa. Jego zadaniem jest stworzenie fotoreportaży i wywiadów, które mają uwiecznić krośnieńskich rzemieślników. Pisaliśmy o tym tutaj.
- Gdy spotykałem się z tymi ludźmi, wielu z nich opowiadało, że brakuje w Krośnie miejsca i wydarzenia, na którym mogliby się wystawić oraz pokazać swoją działalność – opowiada fotograf. – Pomysł przedstawiłem także na grupie. Spotkał się z dużym zainteresowaniem, więc postanowiłem działać.
W organizacji jarmarku Przemka wspiera Urząd Miasta, który bezpłatnie udostępnia wystawcom stoiska oraz pracownicy Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza.
Na niedzielne wydarzenie (1.08) zgłosiło się 44 przedsiębiorców z różnych branż. Wśród nich są rękodzielnicy, rzemieślnicy, sklepikarze i usługodawcy. Pojawią się również stoiska z regionalnym jedzeniem oraz Browaru Dukla i Winnicy „Stawczana Góra”, o której pisaliśmy tutaj.
W jarmark mają zaangażować się także restauratorzy, którzy przygotują szybkie przekąski. Na miejscu będzie także foodtruck.
- Dodatkowo zapewniliśmy atrakcje dla dzieci. Będzie m.in. duża, dmuchana zjeżdżalnia, zajęcia z robotyki i języka angielskiego oraz gry planszowe – mówi Przemek. – Całość odbędzie się w miłej, rodzinnej atmosferze.
Jarmark zaplanowano w godzinach od 10:00 do 18:00. Wydarzenie można śledzić na Facebooku.
Gratulacje. Świetny pomysł.
Takie wydarzenia powinny się odbywać systematycznie, żebyśmy zamiast kupować seryjne produkty z innych państw, często slabej jakości, wsparli tutejszych producentów i rzemieślników.Ten jarmark to jeden element, ale produkty z Krosna i okolic powinny być rozpoznawalne i łatwiej dostępne, żeby można było je znaleźć na co dzień. I chodzi tu o każdą branżę, ubrania, zabawki, ale też miody, zioła, owoce, warzywa i właściwie wszystko. Nie jest łatwo do takich "rodzimych" rzeczy dotrzeć, właściwie dowiadujemy się o nich tylko wśród znajomych lub na tym portalu, natomiast wielkie koncerny mają świetny marketing, więc ławiej się kupuje ich produkty. Więc przydałyby się "krośnienskie" sklepy (może w kamieniczkach na rynku), a może jakieś oznaczenie na przedmiotach typu "Produkt z Krosna".