Pickering leży w prowincji Ontario i należy do aglomeracji Toronto, która jest największym skupiskiem Polonii w Kanadzie (to także największe miasto w tym kraju).
Obecnie Kanadyjczycy polskiego pochodzenia stanowią jedną z największych mniejszości narodowych w Kanadzie (ok. 1,1 mln, czyli ok. 3%) i zamieszkują we wszystkich prowincjach i terytoriach Kanady (źródło).
Poza Krosnem w Pickering znajdziemy także inne ulice o polskich nazwach: Lublin, Modlin, Radom, Garvolin, Zator i Tatra.
Z Europy są tam także ulice: Poprad (miasto na Słowacji), Balaton (jezioro na Węgrzech), Colmar, Grenoble (miasta we Francji), Naroch (jezioro w Białorusi), Parkham (wioska w Anglii) oraz Drava (rzeka w Europie).
Krosno Boulevard ma ok. 1,6 km. Z jednej strony zaczyna się stacją benzynową i centrum handlowym, przez resztę drogi widać już tylko zabudowę jednorodzinną.
Serena Holmes, lokalna agentka nieruchomości, nazywa krośnieński bulwar "przybrzeżnym klejnotem", ponieważ leży w dzielnicy Bay Ridges, która słynie z bliskości jeziora Ontario.
- Estetykę dzielnicy charakteryzują zadbane domy, ulice obsadzone drzewami i zadbane trawniki. Dzielnica oferuje domy jednorodzinne, szeregowce i domy bliźniacze. Wiele nieruchomości ma przestronne działki i dojrzałe drzewa, co przyczynia się do spokojnej atmosfery okolicy - mówi.
- Średni dochód gospodarstwa domowego w tym obszarze wynosi rocznie około 122 760 dolarów amerykańskich, co odzwierciedla komfortową społeczność klasy średniej – zdradza. Rozkład wiekowy mieszkańców jest dość równy. Mają dostęp do różnych udogodnień: stacji kolejowej, centrów handlowych i restauracji.
- Bliskość zatoki Frenchman's Bay i nabrzeża Pickering oferuje możliwość pływania łódką, wędkowania i spacerów wzdłuż jeziora - dodaje Serena.
Codzienne życie na Krosno Boulevard wydaje się spokojne, a lokalne media niewiele wspominają o tej okolicy. Zdarzają się niepokojące doniesienia, np. 6 lat temu w restauracji wybuchł pożar, a rok temu doszło do dwóch podpaleń w centrum handlowym. Ale są też pozytywne informacje. Dwukrotnie los kupiony w lokalnym markecie przyniósł mieszkańcóm wysokie nagrody: 250 i 100 tys. dolarów.
Jeśli ktoś chciałby zamieszkać w "kanadyjskim Krośnie", to w internecie co jakiś czas można znaleźć oferty sprzedaży domów:
Czy w Pickering są jeszcze seniorzy, którzy pamiętają czasy, kiedy ulicom nadano polskie nazwy? Czy w tym mieście żyli krośnianie, czy tylko sympatycy naszego miasta? Jak im się tam mieszkało? Czy był to wyraz tęsknoty za domem, czy uhonorowania swojego pochodzenia? Na te pytania niestety nie udało nam się znaleźć odpowiedzi.
Do pełni szczęścia brakuje Jasło Boulevard po sąsiedzku : }