Radek Łapka (gitara, wokal) i Anita Gajda (wokal) to bardzo dobrzy przyjaciele. Urodzili się i wychowali w Krośnie. Zanim zaczęli tworzyć we dwójkę, grali w zespole Elenkey. Dziś do Krosna przyjeżdżają na wakacje, a tak naprawdę, żeby wspólnie pomuzykować. Dwudziestoośmioletni Radek na co dzień pracuje pod Paryżem. Młodsza od niego o 3 lata Anita mieszka we Wrocławiu.
- Świetnie się uzupełniamy. Anita potrafi bezbłędnie wyśpiewać to, co mi chodzi po głowie. Odległość, która nas dzieli trochę nam przeszkadza, ale nie tak bardzo, żeby przestać działać. W przyszłym roku chcemy nagrać długogrającą płytę – mówi Radek.
Krośnianie w 2016 zostali zauważeni przez Thea Calacay, dyrektora programowego radia KMPR z Manili na Filipinach. To on ich namówił, żeby wzięli udział w The Akademia Music Awards. W kategorii "Folk Song Writer" byli najlepsi.
- Organizatorzy zaprosili nas na uroczystą galę rozdania nagród do Los Angeles. Niestety nie mogliśmy polecieć. Chętnie wracamy do tamtego czasu, ale to już dla nas zamknięty rozdział. Jesteśmy skupieni na „tu” i „ teraz” - wspomina muzyk.
EP-kę (mini-album) wydali własnym sumptem. Znajduje się na niej 5 utworów. Materiał nagrali w Krośnie w 2 dni w studiu Grzegorza Łuca. Okładkę płyty zaprojektował Michał „Xaay” Loranc. - Wszystko na tym obrazku lewituje. Ludzie nad autobusem, autobus nad ziemią – tłumaczy gitarzysta. Inspiracją do projektu był wrak autobusu, który Radek sfotografował kiedyś w Potoku.
Singiel promujący płytę to "Good news":
Autorem tekstów piosenek są Radek i Anita. Utwory mają prostą formę. - Zależy nam na tym, żeby opowiadane przez nas historie były prawdziwe i nieskomplikowane.
Duet nie planuje koncertów, ale w przyszłym roku chce wypuścić album. - Kompozycje już są, trzeba tylko je nagrać – zapewnia Radek.
Płytę można nabyć m.in. w restauracji Parkowa 7 oraz na Facebook'u.
@rynienka
Słuszna uwaga. Właśnie tacy muzycy powinni się pojawiać na Karpackich Klimatach, a nie zupełnie nie związani z regionem górale. A później tłumacz gościom że Krosno nie jest w górach. Tegoroczne Karpackie Klimaty (pomijając bardzo udany koncert "Chłopcy konta Basia") muzycznie były bardzo słabe. A perełki są na wyciagnięcie ręki.
Powodzenia Elen!
Wystąpią kiedyś na jakiejś imprezie organizowanej na Rynku? Zapewne nie. Lepiej po raz kolejny zaprosić górali w owczych skórach adresujących przekaz do geriatrii, jojczących przy tym słowa kompletnie niezrozumiałe dla widzów siedzących dalej niż w 2 rzędzie, w nienaturalnej dla krośnian i niezwiązanej z Krosnem gwarze. Ale dutki lecą, po co się starać?