Fan "Gwiezdnych Wojen" z Krosna. Tworzy stroje z filmu

Na ulicach Krosna można czasami spotkać Dartha Vadera. Ubrany w jego kostium Andrzej Śnigórski jest wielkim sympatykiem "Gwiezdnych Wojen". Krośnianin od kilku lat przynależy do Legionu 501 – organizacji skupiającej ponad 14 tys. fanów gwiezdnej sagi z całego świata.
O FILMIE:
  • "Gwiezdne Wojny" to fikcyjny świat z gatunku science fiction i fantasy stworzony przez George'a Lucasa. Premiera pierwszego filmu, którego nazwa później została zmieniona na "Nowa Nadzieja", odbyła się w 1977 roku. Kolejne dwie części pojawiły się w latach 80. i powróciły w edycji poprawionej w latach 90. "Gwiezdne Wojny" doczekały się trylogii prequeli na początku XXI wieku, a niedawno trylogii sequeli. Oprócz tego w tematyce "Gwiezdnych Wojen" są tworzone seriale telewizyjne, gry komputerowe, książki, komiksy i zabawki.

To był rok 1989, miałem prawie 9 lat – zaczyna swoją opowieść Andrzej Śnigórski. – W Poniedziałek Wielkanocny na 1. programie TVP emitowano "Nową Nadzieję". Film zrobił na mnie ogromne wrażenie. To była jedna z niewielu chwil w życiu, które zapadają w pamięci bardzo głęboko.

Kolejne części Andrzej pooglądał na kasetach VHS, a dopiero w 1997 roku udało mu się zobaczyć je w kinie, gdy weszła edycja poprawiona. W następnych latach jego fascynacja "Gwiezdnymi Wojnami" wzrosła, a w kwietniu 2015 roku krośnianin wstąpił w szeregi polskiego oddziału Legionu 501 – największej fanowskiej organizacji sagi Georga Lucasa.

Andrzej Śnigórski do Legionu 501 należy od 2015 roku. W tym czasie stworzył dla siebie pięć kostiumów z "Gwiezdnych Wojen"
DAMIAN KRZANOWSKI

"Jesteśmy pięścią Vadera"

O Legionie 501 Andrzej dowiedział się z YouTube. – Razem z synem natrafiłem na organizowaną w Stanach Zjednoczonych Paradę Róż, której tematem przewodnim były "Gwiezdne Wojny". Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem szeregi szturmowców. To było niesamowite. Zacząłem szukać informacji na ich temat. Okazało się, że to członkowie Legionu 501.

Aby zostać przyjętym do Legionu, trzeba posiadać kostium dowolnej postaci z sagi spełniający określone wymogi. Można go wykonać samemu lub zdobyć np. od innego fana, bo masowo produkowane stroje nie spełniają kryteriów organizacji. Andrzej zdecydował się dokończyć strój Dartha Vadera, nad którym pracował od pewnego czasu. – Tworzyłem go ponad 3 lata. Zaczęło się od znalezienia w sklepie świetlnego miecza Vadera – wspomina.

Kostium z dokładnością co do najmniejszego detalu musi zostać wykonany zgodnie z wymogami stworzonymi przez członków Legionu 501
DAMIAN KRZANOWSKI

Skórę, płaszcz i tunikę Andrzej zakupił w Argentynie, a hełm sprowadził z USA. W Polsce wykonał klamrę pasa i hak na miecz. - Darth Vader ma skórzany kombinezon, ale przewiewne plecy uszyte z siateczki rozpiętej na skórzanych paskach. Dzięki temu nie jest mi za gorąco. Do tego w hełmie zamontowałem wiatraczek, żeby wizjery mi nie parowały.

Lord Vader w drodze po moc...
damian krzanowski

Przygotowany przez Andrzeja strój Dartha Vadera był trzecim zarejestrowanym w Polsce. Krośnianin posiada łącznie pięć kostiumów. W jego kolekcji pojawiły się stroje: Anakina Skywalkera, Boby Fetta, Sandtroopera i Snowtroopera.

Niektóre elementy kostiumów tworzył sam, inne z pomocą członków Legionu 501, a jeszcze inne kupował za śmieszne lub spore pieniądze. Przyznaje, że stroje są trudne do noszenia.

Snowtrooper to śnieżny szturmowiec. Po raz pierwszy jego oddziały można zobaczyć w piątej części "Gwiezdnych Wojen" - "Imperium kontratakuje"
ARCHIWUM  Andrzeja Śnigórskiego

- One mają wyglądać, a nie być wygodne. Po pierwszym wystąpieniu w stroju Darth Vadera miałem sine obojczyki i bąble na palcach u nóg. Kostium dopracowuje się, czasami trzeba coś w nim poprawić, ale za każdym kolejnym razem nosi się go łatwiej, lepiej i przyjemniej.

Anegdoty, które zapadają w pamięci

Darth Vader to jedna z najpopularniejszych postaci z "Gwiezdnych Wojen". Okazuje się jednak, że nie wszyscy ją rozpoznają. – Na jednej z imprez poświęconych fantastyce zaczepiła mnie grupa przedszkolaków. Jej opiekunki poprosiły o zrobienie sobie grupowego zdjęcia ze mną, nazywając mnie Batmanem. Dobrze, że nie widziały mojego wyrazu twarzy – wspomina Andrzej.

To jedna z wielu zabawnych i zapadających w pamięci historii, w których uczestniczył będąc członkiem Legionu 501. – Kiedyś w Krakowie przechodziłem jako Darth Vader wraz z koleżanką w stroju pilota koło Teatru Bagatela. Tam stała grupa studentów, która na nasz widok zaczęła intonować Marsz Imperialny. Była zabawa i mnóstwo śmiechu.

Boba Fett to Mandalorianin i łowca nagród. Jego zielonkawo-burgundowo-żółto-szary kostium był wzorowany na postaci Clinta Eastwooda z filmu „Dobry, zły i brzydki”
ARCHIWUM  Andrzeja Śnigórskiego

"Źli ludzie robią dobre rzeczy"

Legion 501 ma trzy główne założenia. Pierwsze to promocja "Gwiezdnych Wojen". Legioniści promują głównie kostiumy szturmowców, personelu militarnego, łowców nagród czy Lordów Sith.

Drugim jest propagowanie działalności kostiumowej i rozwijanie organizacji. - To wspólna zabawa polegająca na tym, że razem pokazujemy się w kostiumach i pomagamy sobie nawzajem w ich tworzeniu, wymieniając się swoją wiedzą i kontaktami – mówi Andrzej.

Jednak najwięcej satysfakcji sprawia im działalność charytatywna i wsparcie lokalnych społeczności. – Jeździmy na konwenty związane z fantastyką, sci-fi i komiksem. Uczestniczymy w zbiórkach, odwiedzinach w szpitalach czy wizytach w organizacjach wspomagających lokalną działalność – tłumaczy krośnianin.

Członkowie Legionu 501 nie tylko tworzą kostiumy z "Gwiezdnych Wojen", ale również działają charytatywnie i wspierają takie akcje
ARCHIWUM  Andrzeja Śnigórskiego

Przed pandemią Andrzej w kostiumie z "Gwiezdnych Wojen" dwa razy odwiedził dziecięcy oddział krośnieńskiego szpitala, przynosząc małym pacjentom prezenty od św. Mikołaja. Poza tym brał udział w Nocy Odkrywców w Rzeszowie, lokalnych konwentach fantastyki w krośnieńskim "Szczepaniku", a ostatnio w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.

O LEGIONIE:
  • Legion 501 to międzynarodowa organizacja założona przez Albina Johnsona w 1997 roku, która obecnie zrzesza ponad 14 tys. fanów "Gwiezdnych Wojen" z ponad 60 krajów. Ich potoczna nazwa brzmi "Pięść Vadera". Od 2009 roku w Polsce istnieje polski garnizon Legionu – Polish Garrison, który obecnie liczy ok. 100 członków. Ranga Legionu 501 wciąż wzrasta w uniwersum gwiezdnej sagi. Jego szturmowcy pojawili się m.in. w serialu "Mandalorian", w książkach pisarza Timothy’a Zahna, filmach "Zemsta Sithów" i "Przebudzenie Mocy". Więcej na ich temat można dowiedzieć się na stronach: 501st Legion i Polish Garrison.
KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
mikser
28.03.2022 07:17

May the Force be with You

mikser
na forum od listopada 2017
Gitman
26.03.2022 15:40

Coś fantastycznego! Słów mi brakuje żeby opisać jak Ci zazdroszczę !!! Darth Vader, Boba Fett ... SZACUN !!!!!!!

Gitman
na forum od listopada 2017
Joasiek
26.03.2022 08:37

Miło czytać artykuły o takich lub innych pasjach , a nie tylko praca, dom, kanapa , pilot w dłoń i TV ;)

Joasiek
na forum od listopada 2017
WSZYSTKIE KOMENTARZE (9)