Fałszywi policjanci wyłudzili od staruszki kilkadziesiąt tysięcy złotych

To był podręcznikowy przykład oszustwa "na policjanta": telefon do starszej osoby, podanie się za syna, który spowodował wypadek i potrzebuje gotówki oraz uwiarygodnienie historii przez "policjanta". W ten sposób 76-letnia mieszkanka Krosna straciła w środę (25.01) kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Mimo wielu apeli przestępcom wciąż udaje się oszukać starsze osoby dobrze znanymi metodami

Środa, 25 stycznia, przed godz. 11. W mieszkaniu 76-letniej krośnianki dzwoni telefon. Mówi twój syn, oznajmia jej głos w słuchawce. Kobieta nie rozpoznaje go. Mężczyzna tłumaczy, że jest chory i przez to ma zniekształcony głos. 76-latka przyjmuje te wyjaśnienia. Mężczyzna mówi jej, że spowodował wypadek samochodowy, został zatrzymany i potrzebuje pilnej pomocy finansowej.

Jego historię potwierdza inny mężczyzna, który przedstawia się jako policjant. Określa wysokość kwoty, którą "syn" musi wypłacić jako zadośćuczynienie osobom pokrzywdzonym w wypadku. Pieniądze proszę przekazać innemu funkcjonariuszowi, instruuje kobietę.

Kobieta uwierzyła. Idzie do banku i wypłaca pieniądze. Po powrocie do domu przekazuje je mężczyźnie, który się po nie zgłasza.

Po około dwóch godzinach 76-latka dzwoni do syna, aby sprawdzić, co się dzieje. Okazuje się, że syn nie miał wypadku i do niej nie dzwonił.

Policja cały czas poszukuje przestępców.

- To było dobrze przemyślane oszustwo. Mężczyźni doskonale wiedzieli, jak prowadzić rozmowę i jak się zachowywać. Ofiara najprawdopodobniej nie została wybrana przypadkowo – przyznaje asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP w Krośnie. - Jak w każdym tego typie oszustwie sprawcy żerowali na emocjach starszej osoby, która chcąc pomóc rzekomemu krewnemu jest w stanie przekazać naciągaczom oszczędności całego życia.

Policja przestrzega przed oszustami podającymi się za członków rodziny, urzędników czy funkcjonariuszy i apeluje o szczególną ostrożność w kontaktach z nieznajomymi oraz zgłaszanie każdej podejrzanej rozmowy telefonicznej, zwłaszcza takiej, w której pada prośba o podjęcie pieniędzy pod pozorem działań policji bądź innych służb.

Funkcjonariusze instruują także, jak nie dać się oszukać:

• po odebraniu telefonu nie należy wpadać w panikę, spróbować opanować emocje i nie działać pod presją czasu;
• zapiszmy dane telefonującej osoby (przynajmniej imię i nazwisko) i zapytajmy kim dzwoniący jest dla naszego krewnego;
• po zakończeniu rozmowy najlepiej zadzwonić do kogoś bliskiego i koniecznie opowiedzieć o całym zdarzeniu;
• w żadnym wypadku nie przekazujmy pieniędzy nieznajomemu ani nie róbmy przelewu na jego konto;
• nigdy nie bierzmy kredytu pod wpływem nacisku osób trzecich.

W przypadku jakichkolwiek wątpliwości należy jak najszybciej powiadomić Policję telefonując pod numer 997 lub 112.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)