Ostatnie znaczące zmiany w opłatach za odbiór śmieci wprowadzono z początkiem 2020 roku. Wtedy zrezygnowano z oddzielnych opłat za odpady segregowane (18 zł) oraz zmieszane (32 zł) i wprowadzono jedną opłatę – 24 zł z obowiązkiem segregacji.
O kolejnej podwyżce zadecydowali radni na ostatniej sesji Rady Miasta (30.11). Od 1 stycznia 2021 roku koszt odbioru odpadów posegregowanych ma wynosić 26 zł miesięcznie od każdej osoby w gospodarstwie domowym.
Wśród powodów wprowadzenia podwyżki prezydent Krosna Piotr Przytocki wymienił większe restrykcje i koszty w firmach zajmujących się gospodarką odpadami (np. posiadanie monitoringu, elektroniczne bazy danych), wzrost opłaty pobieranej przez marszałka województwa czy ogólny wzrost kosztów w gospodarce, np. pracy, energii i transportu.
Uchwała została przegłosowana 11 głosami „za”. Przeciwko głosowali radni klubu Prawa i Sprawiedliwości. 2 radnych wstrzymało się od głosu.
Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach system gospodarowania odpadami powinien być samofinansowany. To znaczy, że miasto nie powinno do niego dopłacać. Według analiz, aby spełnić ten wymóg i pokryć wszystkie koszty, miesięczna opłata za mieszkańca powinna wynosić 27,50 zł. - Co zrobić, żeby tę kwotę obniżyć do 26 zł? - pytał retorycznie prezydent i podał rozwiązania.
Dotychczas rodziny wielodzietne (min. troje dzieci) płaciły za odbiór śmieci o 4 zł mniej za każdego członka rodziny. Okazało się jednak, że to powoduje spore koszty, które miasto musi pokryć z własnej kieszeni. – Podjęliśmy działania wspierające duże rodziny, ale w 2019 roku rząd uznał, że jednak koszty tych działań będą pokrywały same samorządy, a nie państwo. Nikt się tego nie spodziewał – tłumaczy prezydent.
„Likwidacja dotychczasowego zwolnienia jest jednym z kluczowych warunków obniżenia stawki do kwoty 26 zł” – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Rodziny, które są w trudnej sytuacji, nadal będą mogły skorzystać z ulgi 4 zł, jednak wymogiem będzie złożenie wniosku do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Szczegóły opisane są tutaj.
Kolejną kwestią, która zapobiegła większym podwyżkom, jest modernizacja Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów i przygotowywanie instalacji do przetwarzania bioodpadów.
Do tej pory odpady zielone (np. gałęzie, liście, trawy) można było oddawać do PSZOK-u, natomiast odpady kuchenne (np. resztki jedzenia) trafiały do pojemników zmieszanych, a następnie na wysypisko.
Od 1 lipca 2021 roku mieszkańcy Krosna będą musieli je segregować i umieszczać w brązowych pojemnikach.
Miasto planuje także, że od lipca przyszłego roku śmieci do Krosna będzie dostarczać także miasto Sanok. Większa ilość odpadów ma spowodować obniżenie kosztów jednostkowych.
Prezydent zwrócił także uwagę, że problemem jest „nieszczelny system”, w którym brakuje opłat od ok. 8 tys. mieszkańców. Chodzi m.in. o studentów i pracowników na delegacji.
W związku z tym miasto zabiega o zakup aplikacji, która pozwoli na zweryfikowanie ilości mieszkańców dzięki danym z różnych źródeł. Jej koszt to ok. 10 tys. zł.
- Jeśli weźmiemy pod uwagę wdrażanie tej aplikacji, to jesteśmy w stanie wypracować oszczędności, które pozwolą nam obniżyć stawkę na mieszkańca do 26 zł – mówił podczas sesji Piotr Przytocki.
Zapowiedział także, że jeśli to nie pomoże, będzie przedstawiał następny projekt uchwały zbliżony do tej wprowadzonej w Krakowie. Tam opłaty dzielą się na: stałe za jedną osobę w domach jednorodzinnych i według zużycia wody w budynkach wielorodzinnych.
Nakręcono kiedyś taki film pt. "Hydrozagadka", my mamy swój serial "Śmieciozagadka"
Nie wiem dlaczego współpraca Krosna z innymi miastami polega na przywozie ich śmieci do nas a nie np. odwrotnie. Czy ktoś na tym zarabia? Dlaczego skoro tutaj je przywożą cena za odbiór dla mieszkańców np. Sanoka jest niższa lub porównywalna z nami.
Pan prezydent Piotr Przytocki popiera Rafała Trzaskowskiego.Nie wiem dlaczego powołuje się na projekt uchwały z Krakowa. a nie powie w prost, że idzie w ślad za Prezydentem Warszawy. Tam za śmieci mieszkańcy beda płacicili 50zl za osobę i też mega pomysł połączenie opłaty za śmieci z użyciem wody. Co ma piernik do wiatraka?
@otoja i tu masz rację. Są też lokale , które są wynajmowane gdzie zameldowana jedna osoba ( właściciel ) a mieszka 4-5 osób . Mało tego , wynajmujący nie przejmują się segregacją śmieci i ładują wszystko do jednego worka .
Powinno być odwrotnie, kto sergeguje nie płaci ! Zachęciłó by to ludzi do lepszej segregacjoi, przynajmniej większość, bo czarna owca zawsze się znajdzie. Tak jak było dawniej, jeśli ttoś zbierał makulaturę ( papier ) lub butelki i zaniósł to do punktu odbioru, to za swoj wysiłek dostał pare groszy. A teraz jest tak, segreguj wszystko dokładnie, słona za to zapłać, a ktoś jeszcze na tym zarobi.
A ja chciałbym się dowiedzieć, ile warte są surowce wtórne odzyskane z sortowanych przez nas śmieci, komu są sprzedawane i na co idą pieniądze uzyskane z ich sprzedaży.
Ja cieszę się że segregujemy odpady, że zaczynamy dbać o środowisko. Mniej zadowolona jestem z ceny jaką mieszkańcy płacą za wywóz wszelkich odpadów. Natomiast nie bardzo rozumiem, że miasto nie może "namierzyć" tych, którzy odpadów nie oddają i właściwie nie wiadomo co z nimi robią. Przecież nawet pracownicy jeżdżący po odbiór odpadów wiedzą doskonale z których prywatnych posesji nigdy nie odbierali żadnych odpadów, a dom tętni życiem. Samochody stoją przed domem, trawniki wykoszone, kwiaty kwitną, latem gril się pali - natomiast odpadów ani segregowanych , ani zmieszanych przez całe lata nikt nie oddawał. Po prostu trzeba to zauważyć.
No to mają zagadkę i pracę na cały rok aby ocenić kto wyrzuca daną ilosć śmieci a kto wyrzuca taką ilość śmieci. Jeden według prawa konsumenta kupuje dużo różnych rzeczy i później coś tam z tego wyrzuca a drugi zupełnie nic.
Wszyscy mieszkańcy mogą obniżyć ilość odpadów, pod warunkiem, że przestaną kupować wodę czy inne napoje w plastikowych butelkach. My, tzn. moja rodzina, postawiliśmy na dzbanek filtrujący wodę i od dawna nie kupujemy zadnej wody w butelkach. Myslę, że gdyby przynajmniej połowa mieszkańców Krosna zrezygnowała z plastiku moze Miasto nie widowałoby ceny za odpady.
Niedługo będę więcej wydawać na śmieci niż na jedzenie.
Jest drogo a będzie jeszcze drożej. W przyszłym roku rząd planuje kilkanaście nowych podatków które oficjalnie nie będą nazywać się podatkami a opłatami i daninami. Przełoży się to na wyższe daniny które gminy będą musiały odprowadzać do skarbu państwa a co się z tym wiąże wzrosną koszty życia przy jednoczesnej recesji ponieważ wiele firm już sie nie podniesie. Radzę rozsądnie wydawać pieniądze na świąteczne prezenty.
@mr_nobody - wg deklaracji śmieciowych w Krośnie mieszka 37 tyś mieszkańców. Chyba nikt w to nie wierzy. Jest nas dużo więcej. Niech każdy uderzy się w pierś i sprawdzi w swojej deklaracji czy jest ok.
Póki co jest tak, że uczciwi płacą za tych, którzy podają mniejszą ilość osób zamieszkałych niż jest w rzeczywistości.
@ciekawykrosnianin - system gospodarowania odpadami musi się sam finansować. Czyli to co trzeba zapłacić za odbiór i zagospodarowanie odpadów musi być pokryte z opłat mieszkańców. Tak mówi ustawa.
Więc nawet jak Prezydentowi brakuje pieniędzy na inne działania to z opłat od mieszkańców za śmieci nie może zabrać ani grosza. Kontroluje to Regionalna Izba Obrachunkowa, która ostatnio zakwestionowała, że system się nie domyka finansowo. Stąd ta podwyżka.
@zuch53 - dobrze napisał @krosnianin71.
Popatrz na ceny za śmieci w całej Polsce. Cały czas rosną.
Co zrobił Rząd (PiS) aby to zatrzymać?
Dlaczego opłata marszałkowska (PiS) rośnie?
Dlaczego osoby związane z PiSem były przeciwko spalarni w Krośnie?
Itd...
Czy w związku z powyższym głosowanie Radnych PiS w Krośnie było ok?
Mam nadzieję, że tym razem odbiór śmieci bio się uda i będzie działał jak powinien.
W 2019 roku śmieci BIO były odbierane od 1 kwietnia do 30 września. Potem miasto 'nie odbierało' bo miało prawo nie odbierać (taką informację podał urząd).
W 2020 roku śmieci BIO oficjalnie nie były odbierane, ale jeśli ktoś posiadał worki z 2019 roku to firma musiała je odebrać z wielką łaską przyjeżdżając i i tak wrzucając je do kontenera na śmieci zmieszane.
W moim przypadki śmieci BIO to ponad połowa moich śmieci zmieszanych. To wieli potencjał by zagospodarować śmieci BIO i odciążyć plac do składowania śmieci zmieszanych.
Cena za wywóz odpadów jest mocno uzależniona od opłaty środowiskowej za wytworzoną 1 tonę śmieci i ustala ją marszałek województwa - tutaj Krosno nie ma za wiele pola do działania. To i tak większa część naszej opłaty.
Nie wiem czy przeciwnicy prezydenta wychwycili, że miasto nie może dotować systemu komunalnego jeśli chodzi o śmieci. Ma to być system zamknięty i samofinansowalny. Czyli ani miasto nie może czerpać z niego profitu, ani nie może do niego dopłacać.
czyżby w Krośnie byli nieuczciwi mieszkańcy? Dlaczego jest taka rozbieżność pomiędzy ilością mieszkańców a ilością osób nie zgłoszonych w deklaracjach śmieciowych? Dlaczego miasto nie zdecydowało się na budowę spalarni ?
do "krosnianin71" Przeczytaj jeszcze raz artykuł ale dokładnie i wtedy miej uzasadnione pretensje tylko nie PIS-u bo radni tego ugrupowania głosowali przeciw tej uchwale!!
Swietnie ! od stycznia będe bezrobotny a tu same podwyżki . Dziękuje kochany PiSie ! Dzięki Wam żyję się lepiej !