Doceniony obieżyświat rowerzysta

51-letni Tomasz Świątek, rowerzysta-podróżnik, otrzymał honorową ministerialną odznakę "Za zasługi dla turystyki". Wyróżnienie podróżnikowi wręczył Jan Stachyrak - dyrektor Zespołu Karpackich Parków Krajobrazowych w Krośnie.
Tomasz Świątek podczas jednej z wypraw
- Przez wiele lat nie rozstając się z rowerem dowiódł Pan, że ta forma turystyki jest doskonałą okazją do poznawania świata a równocześnie okazją do promocji. Samotne przemierzanie rowerem setek kilometrów, to sposób na kształtowanie godnego do naśladowania "twardego charakteru" - napisał w pamiątkowym dyplomie dla Tomasza Świątka Jan Stachyrak, który wystąpił z inicjatywą nadania medalu rowerzyście.

Tomek Świątek dumny z odznaczenia, ma nadzieje, że pomoże mu ono w realizacji najbliższych planów, podróży do Rosji. - Może teraz nie będzie problemu z załatwieniem wizy. To powinno ich skruszyć - powiedział mając na myśli prezydenta Putina, konsula polskiego w Irkucku i siostry Karmelitanki, do których wysłał prośbę o pomoc w uzyskaniu wizy do Rosji. Planując wyjazd na wschód nie wyklucza, że gdyby tylko znalazł sponsora, pokusiłby się o podróż dookoła kuli ziemskiej - przez Rosję, Alaskę, Kanadę, Stany Zjednoczone, potem statkiem, albo samolotem do Europy. Wróciłby po około dwóch latach.

Do tej pory podróżując po Europie i kraju pokonał ponad 280 tys. km. Na naszym kontynencie nie był jeszcze w Anglii, Belgii, Holandii i Białorusi. Mówi, że Wilno zna lepiej od Warszawy. W podróży nie wydaje więcej niż 100 euro na miesiąc. Jeździ na sprawdzonym "międzynarodnym" rowerze, w którym rama jest z 1978, a widełki z 1968 roku. Inne części są już nowszej generacji.

Zapytany o zagrożenia w podróży, wyjaśnia, że najwięcej kłopotów jest ze spaniem, czasem trudno znaleźć bezpieczne miejsce na rozbicie namiotu. Problemem też są samochody, które wymuszają pierwszeństwo (jeździ raczej głównymi drogami). Podróżuje bez żadnych ubezpieczeń. - Kiedyś chciałem się ubezpieczyć w Warcie, ale kazali sobie dać więcej, niż wydawałem podczas całej podróży - wspomina. Póki co, szczęście mu sprzyja. Jeździ raczej sam. - Trudno jest kogoś wyciągnąć - wyjaśnia.

Od lat marzy o sponsorze. - Liczyłem, że Minister załączy jakąś kopertę na drobne wydatki, ale trudno - zdradza lekkie rozczarowanie.

Najważniejsze podróże: 1998 - Krym, 1999 - Norwegia, 2000 - Portugalia, 2001 - Turcja, 2002 - Polska, 2003 - Sycylia, 2004 - Grecja i Polska. Z dumą podkreśla, że w ubiegłym roku był nad trzema morzami: Czarnym, Egejskim i Bałtyckim.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:

Krośnieński Portal Internetowy Krosno24.pl wspiera starania krośnieńskiego rowerzysty o sponsora. Jeśli takowy się znajdzie, obiecujemy objęcie patronatu medialnego nad wyprawą Tomasza Świątka, a tym samym wsparcie wizerunkowe i promocyjne sponsora w portalu.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)