„Dyrektorówka” znajduje się za pasażem handlowym przy ul. Niepodległości na działce o powierzchni 20 arów, sąsiaduje z torami kolejowymi i parkiem Kaczkowskich. Budynek ma parter, jedno piętro i nieużytkowe poddasze, jest częściowo podpiwniczony. Wymaga generalnego remontu z powodu złego stanu technicznego. Prowadzi do niego asfaltowa droga, jest też parking.
Działania przy budynku wymagają uzgodnień z konserwatorem, bo obiekt znajduje się w gminnym rejestrze zabytków. Możliwe jest pozyskanie dofinansowania na remont z budżetu państwa (tzw. "ulga na zabytki" w wysokości 50% kosztów remontu).
Dotychczasowi właściciele mieli wobec „dyrektorówki” spore plany. Chcieli przebudować budynek na obiekt biurowy, handlowy i usługowy. Jeden z projektów zakładał urządzenie centrum konferencyjno-biznesowego o powierzchni użytkowej ok. 670 m2. Drugi natomiast utworzenie w nim przedszkola i usług na piętrze oraz zagospodarowanie piwnic i poddasza o łącznej powierzchni użytkowej 1033 m2.
Plany te nie doszły do realizacji, ale w budynku wykonano pewne prace. Zdemontowano stolarkę drzwiową i okienną, rozebrano podłogi i posadzki, skuto tynki. Doprowadzono też przyłącz ciepłowniczy, wykonano ekspertyzę techniczną oraz inwentaryzację budowlaną.
Dalsze prace remontowe wstrzymano do 26 stycznia 2022 roku ze względu na inwestycję dotyczącą skrzyżowań linii kolejowej z drogami na terenie miasta. Sprawiło to, że dotychczasowy właściciel „dyrektorówki” zmienił swoje plany inwestycyjne i postanowił sprzedać budynek za 1,5 mln zł.
Teren, na którym stoi budynek, należał niegdyś do posiadłości Cecylii z hr. Potockich Kaczkowskiej. W 1923 roku został zakupiony przez Spółkę Akcyjną Polskie Huty Szkła w Krakowie, która zbudowała też na nim Hutę Szkła Gospodarczego "Krosno I" (obecny pasaż).
Jak podaje Genealogia Krośnian, sama "dyrektorówka" została wybudowana w 1924 roku przez Henryka Griffela z przeznaczeniem na mieszkanie i biuro dla pracowników huty. Z czasem obiekt został rozbudowany i nadbudowany. Swoją siedzibę miał w nim dyrektor zakładu. Były też mieszkania dla pracowników oraz przez pewien czas zakładowy ośrodek zdrowia.
Na ścianie w dawnym pokoju dyrektora znajduje się jedna z nielicznych mozaik w Krośnie, o której pisaliśmy tutaj.
Budynek bardzo wpisał się w okolice przez lata, huta sama w sobie skończyła jak właśnie skończyła. Cena może i też jest realna bo nie wiem czy budowa podobnej wielkości budynku tyle nie kosztuje.