fot. Damian Krzanowski
Centrum Konferencyjno-Bankietowe „Szklane Lniane” znajduje się w Korczynie, przy głównej drodze prowadzącej z Krosna do Rzeszowa przez Lutczę, nieopodal Rezerwatu Przyrody „Prządki”. Jeszcze dwa lata temu w tym miejscu stał opuszczony i zaniedbany zajazd „U Cześnika”, który w latach 80. i 90. cieszył się dużą popularnością (pisaliśmy o nim tutaj).
Budowa „Szklane Lniane” rozpoczęła się w 2019 roku (więcej tutaj). Teraz prace są na ukończeniu. Inwestorem jest spółka Investimus, właściciel m.in. Hotelu Nafta. – Otwarcie zaplanowaliśmy na ten rok, jednak dokładnej daty jeszcze podać nie możemy – mówi Marta Majcher, manager Centrum. – Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej w kraju.
„Szklane Lniane” to nie tylko nazwa obiektu, ale również produkty. Zarówno one, jak i sama działalność Centrum będą nawiązywać do tradycji Zakładu Przemysłu Lniarskiego „Krosnolen”, nazywanego potocznie „Lnianką” oraz do krośnieńskich hut szkła. Na przykład lniane produkty będą obecne w wystroju: zasłony, obrusy, bieżniki, serwetki, koszule dla pracowników i potrawy. Ze szkła natomiast wykonano elementy architektoniczne oraz wystrój wnętrz budynku.
W budynku Centrum znajdzie się 10 apartamentów, z których część będzie z widokiem na Kotlinę Jasielsko-Krośnieńską. Poza tym będą dwie duże sale, które łącznie pomieszczą do 500 osób, a także restauracja, w której będą podawane dania kuchni regionalnej. Co ciekawe również takie, do których dodane będą produkty pochodzące z lnu (siemię, olej czy kiełki).
"Szklane Lniane" posiadać też będzie tarasy widokowe. Jeden z nich znajdzie się ponad 200 metrów wyżej niż taras w Pałacu Kultury. Dostrzeżemy z niego widok na panoramę rozciągającą się od Bieszczad aż po Tatry. W budynku Centrum znajdzie się też sala z eksponatami związanymi z tkactwem, np. sprawne krosno tkackie czy próbki tkanin wykonywanych w "Krosnolenie". Na miejscu będzie można kupić wyroby ze szkła i lnu.
Do KonradWielki
Ależ NOWE MIEJSCA PRACY W POWIECIE właśnie powstają… aż tak trudno to zrozumieć? Powstanie tak dużego centrum generuje powstanie na początek co najmniej kilkunastu miejsc pracy.
Przecież restauracja, pokoje gościnne i sale do organizacji spotkań i przyjęć na 500 osób ! same działać nie będą, nie są samoobsługowe. Potrzebny będzie personel zarządzający , specjaliści ds. marketingu, sprzedaży, kucharze, kelnerzy, pokojowe, barmani, recepcjoniści, sprzątaczki, pracownicy techniczni……. Skorzystają rownież dostawcy, lokalni producenci i wiele innych osób.
Teraz też samo się nie buduje. Nie pomyślałeś Ile osób uczestniczy w budowie tego Centrum ? Ile osób ma z tego przysłowiowy chleb? Budowa trwa drugi rok już.
Na miejscu będzie można kupić wyroby ze szkła i lnu. A kto je zrobi ?
Następnym razem zanim ty i podobni tobie malkontenci napiszą podobne bzdury niech choć na chwilę włączą myślenie.
Tak właśnie tworzy się nowe miejsca pracy.
Jak można mieć uwagi do nazwy, skoro nawiązuje do historii Krosna. Proponuję, temu co ma inne zdanie aby dał sobie spokój z Cześnikiem bo tutaj nie ma do czego nawiazywać. Do starej betonowej podłogi czy śmierdzącej pizzy z kapustą ? i starego tatara. To że jednemu i drugiemy się wydaje że trzeba koniecznie nawiązywać do tego co było, to znaczy że nie ma pojęcia o czym mówi w tym przypadku. To jest lokal dla turystów i ma nawiązywać do tego z czego słynie ten region a nie do Cześnika (bo turtysta nie ma pojęcia i nic go to nie obchodzi że 30 lat temu można tu było zjeść tatar), właściciele mają wizję tego miejsce, więc jeden z drugim chcesz sobie nazywać lokale po swojemu to sobie taki postaw i możesz go nawet nazwać Pod starym dziadem.
Kiedyś marzyłem aby odkupić Cześnika i zrobić z niego sale z pięknym tarasem widokowym i regionalną kuchnią. Gratuluje że ktoś spełania moje marzenia. W Krośnie już nie mieszkam, ale z całego serca kibicuję. To miejsce ma ogromny potencjał i liczę że sie uda. W głębi serca liczę że władze Korczyny pojdą po rozum do głowy i zaczną znów działać, jak kiedyś śp Pan Wójt, który robił zawody rowerowe, zloty na 4 łapy i całą masę innych imprez. To piękne tereny z pięknymi trasami rowerowymi z wyciągiem narciarskim, pięknymi szlakami, aż dziwne że nikt nie chce tam ściągnąć turystów z pieniędzmi i na nich zarabiać. Wszak wszystko jest, wystarczy w jedno lato opisać ścieżki rowerowe, zaplanować szlaki na biegówki i gotowe. Ale trzeba gospodarza a nie.. Ruszcie głowami to nie boli i zacznijcie na tym zarabiać.
Trudno ukrywać że nowy obiekt robi wrażenie, poprzedni odrobinkę straszył nawet już w latach 80tych. Minusem może być wspinaczka na górę i już mniej niż kiedyś uczęszczana trasa z niezbyt dobrym wjazdem do lokalu. Kiedyś goście lokalu się tam wspinali w poszukiwaniu piwa czy dobrego jedzenia, dziś mają to bliżej.
Będzie tatar i Okocim półitrowy ? Na to się z Krosna jeździło :-))
Zawsze z żalem spoglądałam na ruiny Cześnika, cieszę się, że ktoś wreszcie odświeżył to miejsce i nadał mu nowy wymiar. Myślę, że na brak gości nie będzie narzekał. Pomysł z nazwą nawiązując do starych tradycji Krosna, jeszcze bardziej przekonuje do odwiedzenia...na pewno tam zaglądnę.
Kiedy będzie artykuł na temat " Nowe miejsca pracy w Krośnie i w powiecie " ? Odpowiedź "NIGDY" mnie nie satysfakcjonuje.