Informacje o złej kondycji PBS pojawiały się od kilku miesięcy (cięcia etatów, skracanie godzin pracy banku), ale nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Klienci o tym, że nie mogą skorzystać ze swoich kont, dowiedzieli się w dniu rozpoczęcia restrukturyzacji, często przy kasach w sklepach, gdzie nie mogli zapłacić za swoje zakupy.
Już od rana w krośnieńskim oddziale Banku przy ul. Tysiąclecia gromadziły się tłumy klientów. Czytali komunikat o przerwie technicznej, która potrwa do poniedziałku (20.01) włącznie. Jedni byli uspokojeni tym, że w komunikacie była mowa o gwarancji bezpieczeństwa oszczędności. Inni natomiast wyrażali ogromny niepokój i wzburzenie zaistniałą sytuacją.
- Wszystkie moje oszczędności mam na koncie, a w portfelu zostało mi dwa złote – mówi pani Zofia, mieszkanka Krosna, która jeszcze rano zdążyła zrobić zakupy i zapłacić za nie kartą. – Nie wiem, jak dożyję do wtorku.
- Jeszcze wczoraj byłam w Banku i na budynku nie wisiała żadna informacja. Dzisiaj dowiedziałam się o problemach od koleżanki, która nie mogła zapłacić za swoje zakupy. To jest zawłaszczenie naszych pieniędzy. Dobrze, że mąż ma konto w innym banku, bo na cztery dni zostałabym bez środków do życia – mówiła jedna z naszym Czytelniczek, która zadzwoniła do redakcji.
- Aktualna sytuacja w Banku bardzo mnie zaniepokoiła – dodaje Weronika, również klientka PBS. - Dowiedziałam się o niej od znajomych. Zdenerwował mnie fakt, że Bank nie poinformował mnie i swoich klientów o zaistniałej sytuacji i pozostawił bez środków do życia. Każdy klient powinien otrzymać przynajmniej informację sms.
Weronika nie nosi gotówki w portfelu i prawie zawsze płaci kartą, teraz musi pożyczyć pieniądze od znajomych, żeby kupić jedzenie. - Jest to niepoważne zachowanie. Podejrzewam, że większość klientów przeniesie swoje konta do innych banków, a we wtorek kolejki po wypłaty z konta będą bardzo długie.
Decyzję o przymusowej restrukturyzacji Bankowy Fundusz Gwarancyjny wydał 15 stycznia. Powodem jest zła sytuacja banku i widmo jego upadłości. Zarząd banku uległ rozwiązaniu, a kontrolę nad instytucją przejął Fundusz, który wyznaczył administratora. Został nim Paweł Małolepszy.
- W procesie restrukturyzacji nie informuje się nikogo wcześniej. Dlatego Bank nie mógł o tym poinformować klientów, bo nie znał decyzji Funduszu. My też nie mogliśmy poinformować, bo byliśmy zobowiązani, aby utrzymać to w tajemnicy - tłumaczy Filip Dutkowski, rzecznik BFG.
Restrukturyzacja odbywa się z pomocą banku pomostowego, którym jest Bank Nowy BFG S.A. o kapitale 100 mln zł. Dla bezpieczeństwa to do tej instytucji zostanie przeniesiona część PBS, która obejmuje m.in. wszystkie depozyty klientów detalicznych, mikrofirm oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Dla dotychczasowych klientów rachunki, jak i oszczędności pozostaną na niezmienionych zasadach.
z powodu restrukturyzacji nastąpiła kilkudniowa przerwa techniczna w serwisach bankowości internetowej i mobilnej oraz w oddziałach banku, nie działają karty i bankomaty PBS
po restrukturyzacji klienci będą mieli dostęp do wszystkich swoich oszczędności, będą mogli korzystać z kont internetowych, aplikacji mobilnych, bankomatów i kart,
lokalizacje oddziałów, ich godziny otwarcia oraz loginy i hasła do bankowości elektronicznej zostaną bez zmian,
klienci indywidualni, osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, mikrofirmy, małe i średnie przedsiębiorstwa zachowają swoje środki w całości. Wyjątek to niezaksięgowane na koncie odsetki od kwot przekraczających limit gwarancji BFG,
do nowej instytucji są przenoszone również kredyty.
Wznowienie działalności planowane jest na wtorek (21.01).
udziały członkowskie w PBS i jego obligacje zostały umorzone,
część depozytów jednostek samorządu terytorialnego, dużych firm i innych podmiotów nieobjętych gwarancjami zostaje w banku w restrukturyzacji w celu pokrycia strat i zostanie finalnie utracona, aby pokryć straty i zaangażować środki Funduszu,
depozyty do wysokości równowartości 100 tys. euro są niezmiennie gwarantowane przez BFG,
PBS zostanie podzielony - większość jego majątku i zobowiązań, a także klienci i pracownicy, będzie przeniesiona do nowej instytucji – Banku Nowego BFG S.A., który gwarantuje kontynuację jego działalności,
celem BFG jest sprzedaż Banku Nowego BFG S.A., czyli części byłego PBS, innemu bankowi lub grupie banków.
"Weronika nie nosi gotówki w portfelu i prawie zawsze płaci kartą, teraz musi pożyczyć pieniądze od znajomych, żeby kupić jedzenie. - Jest to niepoważne zachowanie". Niepowazne zachowanie to nie nosic wogole gotowki, nieraz zdarzaja sie awarie i nie mozna placic karta.
Ja się pytam,gdzie jest moja renta????
Widać krach pisowskiej gospodarki. Inflacja. Giełda sięga dna produkując giełdowych bankrutów. Akcje PGNiG za PO podchodziły pod 8 zł, teraz 4.20. Drożyzna wynika ze złego zarządzania. Rząd w kłopotach skłonny jest wykręcić obywatelowi każdy numer.
Ja też byłem z nim do końca. Usłyszałem o ich kłopotach z dwa miesiące temu, a pół roku temu już mi coś śmierdziało. Miał upaść i upadł. Polski bank przyjazny klientowi. Kredyty w miarę, może nie najtańsze na rynku, ale jedne z najtańszych. Jak zobaczyłem na ofertę PKO BP to przebijają parabanki. Szkoda, że upadł. Teraz zostaje chyba zmienić bank. Skoro to już nie będzie PBS.
Sytuacja wielu gmin jest obecnie nie do pozazdroszczenia. Sanok odcięty od konta, a na dodatek miasto to utraciło bezpowrotnie środki tak jak wiele innych samorządów posiadających konto w PBS.
Ludzie już od kilku lat słychać o złej kondycji banku PBS Sanok. Interesujące się co się dzieje w około Was! A nie tylko oglądacie zakłamane wiadomości w TV że jest pięknie i cudownie. Też miałem konto w tym banku ponad 200 tyś zł oszczednosci! Kilka miesiecy temu zlikwidowałem konto i przeniosłem się do innego banku.
A mnie jest po prostu szkoda, że mój ukochany Bank popadł w tarapaty. Zawsze był przyjazny ludziom, nie pazerny, obliczony na indywidualnego klienta, dlatego też od bodaj 1995 roku (po przeniesieniu się z PKO BP) jestem/byłem z nim.
Po ponad 140 latach działalności coś takiego Go spotkało?!
Jest mi po prostu przykro.
Współczuję pracownikom niepewności jutra. Jestem z Wami i bardzo serdecznie Was pozdrawiam życząc optymizmu i wiary w to, że restrukturyzacja doceni Wasze oddanie pracy bankowej i nie wyśle Was na "zieloną trawke" w pełni niby-zimy albo po niej...
Trzymajcie się!
Jarosław nie ma konta i jakoś funkcjonuje. Jarosław nie ma rodziny a wie jak wychowywać dzieci na patriotów. Jarosław przespał stan wojenny, a i tak jest największym opozycjonistą. Jarosław wziął łapówke od austryjaka, a nawet nie został przesłuchany. Jarosław jest szarym posłem, a pomiata prezydentem i premierem jak chce. LUDZIE ŻYJCIE JAK JAROSŁAW. Co tam jakieś pieniądze w banku.
No to Gmina Dukla leży. Miała tam konto... heh przedszkola, szkoły??? GKiM ?? ciekawe , jak to się dalej potoczy..
Również jestem od kilku lat klientką banku i popieram przedmówców- zostaliśmy zostawieni na lodzie- część bez środków do 21.01.2020. Uważam, że sposób zarządzania własnymi środkami jest sprawą indywidualną i nie na miejscu są komentarze typu: "że zawsze w portfelu powinnać mieć gotówkę". Z pewnością większość klientów przeniesie też konta do innych banków
To było chyba widoczne z wyprzedzeniem chociaż sprzedaż przez Bank lotniska iwonicz-targowiska dla gminy Krosno za 14 milionów trochę przedłużyło życie Banku.
>Weronika nie nosi gotówki w portfelu i prawie zawsze płaci kartą, teraz musi pożyczyć pieniądze od znajomych, żeby kupić jedzenie.
Pani Weroniko. Nauczka na przyszłość. Pieniądze, jakie one by nie były duże, trzyma się zawsze w więcej niż jednym banku. Dodatkowo, zawsze trzeba mieć jakąś gotówkę. Ja rozumiem, że XXI wiek i mokrym snem ministra finansów jest likwidacja gotówki, ale żeby na własne życzenie nie posiadać żadnej gotówki? Bardzo nierozważnie.