Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu Tęcza. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat! (...) To jeszcze ja – Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek.
Wystarczy zmienić tylko nazwę klubu(firmy) oraz nazwisko i będzie jak znalazł. Taką szafę jak filmie można wówczas śmiało wstawić do biura.
Firma Aksam. Nikt nie zostanie zwolniony. Produkcja wznowiona itp. Zobaczymy na ile to info prawdziwe, a na ile pod publiczkę. Tutaj cisza, po wydaniu oświadczeń i wywiadu. No nie muszą nic robić, ale PR-owo Merkury leży.
To jest przykład tego, w jaki sposób działa ta firma, bo niemal w tym samym czasie był pożar w firmie Aksam, która produkuje paluszki i teraz na cala Polskę jest akcja, ludzie pomagają, kupują ich produkty. A jak działa MM? Są autoryzowane anonimowe wypowiedzi na nic nieznaczącym portalu. Bo co to za portal, jak taki gniot artykuł wisi prawie tydzień. Brak profesjonalizmu w MM, brak pomysłu jak wyjść z twarzą z tego nieszczęścia. Jak to się stało, że niemal wszystkie komentarzu tu i w innych mediach są negatywne, przecież to lokalna firma stąd z Krosna. Gdzie został popełniony błąd?
Hahahaha, jaki piękny artykuł. Tylko współczuć Wielmożnemu Panu. Miejmy nadzieję, że zostaną zarybione rzeki, które przez gaszenie zostały zanieczyszczone. Magazyn wraz z materiałem zaraz zostanie wyremontowany i zapełniony towarem, od tego są ubezpieczenia. A jak nie, to o jeden kołchoz mniej. PFRON i PiP niech zacznie sprawdzać, ile godzin pracują niepełnosprawni i na jakich zasadach i nie tylko w tej firmie. Inspekcja Pracy niech się wyrwie z letargu i zacznie działać, bo są utrzymywani za nasze pieniądze (podatników). Współczuję pracownikom, którzy przenosili towar, jeśli z dobrej woli to zazdroszczę zaangażowania w życie firmy, a jeżeli z przymusu to... Czy się pali, czy się dymi, czy kierownik premie da, to zależy dziś od tego jaki humor wielmożny ma. Gdy pracujesz ostatkiem sił nadgodziny w prezencie dostaniesz w mig. Czy to grupa, bo jesteś bez nóg, czy głowa szwankuje już czeka na Ciebie Merkurego próg. I tak z dnia na dzień mija czas do odnowionego sklepu los wzywa nas.
Trzeba życzyć jak najszybszej odbudowy i oby było dalej dobrze. Nie tutaj miejsce i pora, aby dewagować, czy MM to dobre, czy złe miejsce pracy. Są ludzie, którym to odpowiada i lubią tam pracować. Wiem, o czym mówię, wszak przepracowałem tam 15 lat... Skupmy się naprawdę na tym, co ważne w życiu i odpowiedzmy na pytanie, czy inne miejsca pracy są idealne....? Ja mówię, że nie, nie są i wiem, co mówię.
Pozdrawiam Wszystkich.
A dlaczego nikt nie napisze co przeżyli ludzie Krosna w tym czasie.
Przez okres pożaru okoliczni mieszkańcy, i w kierunku Guzikówki, WSK musieli truć się tym dymem. I proszę mi nie tłumaczyć, że on był dobrej jakości, nieszkodliwy. Bo był szkodliwy!
No chyba, że powstanie kolejny artykuł „Co przeżyli mieszkańcy krosna i okolic podczas pożaru” zakłady na terenie WSK zamknęły się po 20, bo było na linii chmury, którą było bardzo mocno czuć w fabryce.
Znam osoby które z tego powodu wymiotowały, bolały ich głowy, i na ogół ten dym czują w gardle do dzisiaj.
"Onet"- "Z informacji przekazanych przez ukraińskie służby wynika, że zleceniodawcy wskazywali cele, a następnie podpalacze otrzymywali niezbędne dokumenty oraz środki finansowe na realizację zadań."