Dokładnie tak jak piszesz thejoker tylko zapomniałeś doliczyć opłaty startowwej która wynosi 2 zł 50 gr. Tej samej firmy hulajnogi w większych miastach opłata startowa 1 zl lub 0 zł
Nie bardzo rozumiem ten pomysł z hulajnogami elektrycznymi. Ekologia - no nie bardzo bo w PL dzięki PIS-owskiej polityce mamy śmierdzącą energię z "wyngla kamiennego"więc im ktoś więcej na takiej hulajce jeździ tym bardziej truje. Oszczędność finansowa - też nie. Moje auto pali na mieście 8,5l benzyny na 100km czyli przy obecnych Obajtkowych cenach paliwa to jakieś 60 gr za km. Ale w minutę zrobię 2-5km przy tych korkach które zafundował UM Krosno.
Hulajnoga pobiera 69 gr za minutę, myślę że max prędkość to 30 km/h.
W tych warunkach pokonanie 1 km na hulajnodze to 1.40 zł przy jeździe na max szybkości i bez postojów . Czyli to jest koszt na poziomie dużego dostawczaka.
Czyli te hulajnogi opłacają się tylko firmie która je wynajmuje bo na pewno nie użytkownikom. Jeśli się mylę to proszę o komentarz zwrotny.
Dla kogo te hulajnogi dla kasty PiS bo chyba tylko oni mają dość kasy ? W Krośnie znowu kilka osób weźmie niezłą kasę za tak zwane wdrożenie tego pomysłu. Parę lat temu były już rowery w kilku miejscach i prędko to padło - teraz będzie to samo. Po chodnikach w Krośnie już jeżdżą hulajnogi i nie ma nad tym żadnego nadzoru ! Jak władze miasta dbają o bezpieczeństwo ludzi na chodnikach - za co oni biorą pieniądze a teraz jeszcze następne hulajnogi jeżdżące po chodnikach między ludźmi ?
Proszę mnie poprawić jeśli liczę źle, ale koszt 1km autem (7l/100km) przy cenie paliwa ok. 8zł to ok 50gr. Około kilometra pokonamy przez minutę jadąc 50km/h. Zatem pytam czy te hulajnogi (pomijając kwestię bezpieczeństwa, infrastruktury itp.) to kolejny element rozrywkowy w gamie krośnieńskiego eko-etno folkloru? Jakiś marketingowy "hłyt"? Bo raczej nie środek komunikacji.
Od 20 maja elektryczną hulajnogą nie pojedzie już każdy. Zmiany dotyczą też kierowców
Nas, radiomaryjną społeczność napędza wiara i miłość do Ojca Dyrektora a nie jakieś szatańskie wynalazki napędzane diabelską energią.
Kiedy po raz pierwszy na ulicach zaistnial samochod- wszycy uzytkownicy twierdzili że to sie nie przyjmie bo jest zbyt niebezpieczne!
Pierwszy dzień z hulajnogami i już widać czego można się spodziewać w najbliższych miesiącach. Widziałem już dwie hulajnogi po prostu zostawione na środku chodnika i człowieka w klapkach jadącego jezdnią mimo tego, że obok był chodnik (nie można jechać jezdnią na której jest dopuszczalna prędkość powyżej 30 km/h oraz przy której znajduje się chodnik lub ścieżka rowerowa).
Hulajnogi mają rację bytu jeśli jest do tego infrastruktura. Ta w Krośnie jest niestety żenująco słaba, ścieżki rowerowe prawie nie istnieją. Tu nie da się jeździć bezpiecznie rowerem, nie mówiąc o hulajnogach.
Przejechałem się dzisiaj hulajnogą elektryczną pierwszy raz w życiu (zwykłą też nigdy nie jeździłem) od Guzikówki do parku na Zawodziu. Kilka punktów: 1) zapłaciłem około 15.5PLN za 19 minut jazdy. Trochę drogo, bo taxi chyba tańsze. 2) Trzeba było mi co chwilę się zatrzymywać, by przeprowadzić hulajnogę przez uliczne przejścia dla pieszych. Bardzo brakuje ścieżek rowerowych w Krośnie... 3) Skoro nigdy wcześniej żadną hulajnogą nie jeździłem, to trzeba było mi się uczyć jeździć na niej. Ale to normalka i żaden zarzut dla firmy wynajmującej. 4) Hulajnogi nie mają żadnego choćby bagażniczka, by przetrzymać reklamówkę z małymi zakupami. Wszystko trzeba trzymać np. w torbie albo w plecaku. Ale to mały minus.
Podsumowując: fajna sprawa tak jeździć po mieście, ale najpierw miasto musi mieć więcej ścieżek rowerowych. W obecnej sytuacji te ceny są zbyt wygórowane. Cennik ten byłby OK, gdybym mógł bez zatrzymania pędzić 20km/h od-do. Wtedy byłoby mniej minut jazdy i w sumie taniej.
W moim wpisie jest niezamierzona pomyłka. Nie da się zrobić w minutę na mieście 2-5km, miałem na myśli że przy tych korkach przejechanie 1 km zajmuje mi od 2 do 5 minut ale to nadal jest koszt około 60 gr za km.A hulajnoga jadąc ze średnią prędkością 30km/h kosztuje 1,38 za km ale gdy jedzie 20km/h to już 2,07 zł za km, a gdy pod górkę i tylko 15km/h to już mamy 2,76 zł za km.I jak wspomniał przedmówca plus opłata startowa.Jadąc samochodem mogę zabrać 3-4 pasażerów, mogę przywieźć zakupy i mogę jechać podczas deszczu lub burzy.Jadąc hulajnogą mogę najwyżej założyć plecak. A ceny za korzystanie z niej są porównywalne z cennikiem taxi.