Faktem pozostaje też jednak to, że kolejne harce Kaczyńskiego i Zjednoczonej Prawicy podkopują i tak już tragiczną reputację Polski w UE, a także jeszcze dalej minimalizują nasze wpływy we wspólnocie. Efektów tego nie widać od razu, a dopiero po czasie. Dlatego też nasi rządzący, chronicznie niezdolni do myślenia strategicznego, zupełnie się tym nie przejmują. Zostawiają za sobą pas spalonej do cna ziemi, na której być może już nigdy nic nie wyrośnie. Ale to dla nich nie problem. Konsekwencje pojawią się przecież dopiero wtedy, gdy stery władzy w Polsce przejmie ktoś inny i będzie musiał zacząć porządkować robiony teraz bałagan.
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,27339069,(...)
Nikt nie jest w stanie bardziej zaszkodzić Polsce w PE i świecie jak najprzeciętniejszy członek PiS swoim poparciem dla ich polityki!
Kabaret. Facet który w PE szkodzi Polsce, donosi, obsrywa, domaga się sankcji dla Polaków, przyjeżdża do Krosna z bezproduktywnym ględzeniem dla naiwnych, a ci poświęcają mu czas i uwagę. Katastrofa!
Temat który od czasu do czasu powraca na tym portalu. Fajnie, że mówi się o tym tyle tylko że lata płyną a w Krośnie niewiele się zmienia. Niestety ale takie mieściny nigdy nie miały zbyt wiele do zaoferowania. Nie każdy bowiem marzy o harówce na 3 zmiany w hucie, za niewiele powyżej płacy minimalnej. Krosno się wyludnia, emigracja młodych ludzi trwa w najlepsze od dobrych dwóch dekad, i biadolenie nic tutaj nie pomoże. Uroczymi widokami Krosna i okolic nikt się jeszcze nie najadł, a na przyzwoitą pracę, za przyzwoite pieniądze i w zdrowej atmosferze szans narazie nie widać... Cóż... Może za 2-3 pokolenia coś się tutaj zmieni, póki co młodym pozostaje jedynie spakować walizki i szukać szczęścia gdzie indziej.
Kilkanaście lat temu wyjechałem z Krosna. Tak jak jakieś 70% moich znajomych ze szkoły czy osiedla. Wtedy bez znajomości praca była w handlu ( czyli w sklepie na kasie), w hucie, Nowym Stylu albo jakieś małej firmie budowlanej. Oczywiście wszystko za najniżsżą krajową bo chętnych było aż nadto dlatego tylu młodych wyjechało na stałe. Czy coś się zmieniło przez te kilkanaście lat? Po rozmowach z nielicznymi znajomymi którzy zostali w Krośnie to... niewiele.
Posłowie skandaliści K. Jachira i F. Starczewski ( ten trenujący bieg na oślep) spotkali przy granicy z Białorusią. Mieli zamiar przeszkadzać pogranicznikom w pełnieniu obowiązków służbowych. " Spotkali się w święto o piątej przed kinem tutejsza idiotka z miejscowym kretynem. A kto przy granicy najchętniej się spotka? Z poselskim kretynem poselska idiotka". Jaka partia tacy posłowie.