Beton z lewej, beton z prawej a na tym betonie lustra, aby ptaki miały gdzie kończyć swój żywot. No cóż, porażka młodej pani inżynier.
Dzisiaj pogrzeb Antoniego Kopfa wielkiego kompozytora ktory,zaczynal swoja karjere w Krosnie w Domu Kulyuru Gornika Naftowca.
Gratuluję koleżance! Pani inżynier, witamy w gronie! Świetnie wyartykuowane problemy i możliwości tej przestreni. Prace dyplomowe na wydziałach architektury powinny być popisem wyobraźni i stylu młodego projektanta i ta praca takim popisem jest, wychodzi ponad to co standardowe. BRAWO!
Mnie również Krosno, jego problemy, zainspirowało do zostania architektem, Moja praca dyplomowa również dotyczyła Krosna, nie potrafiłem jednak jej wypromować tak dobrze jak Pani Kinga, spoczęła w szufladzie pewnego radnego, albo uleciała z dymem kopciucha.
Czas najwyższy uregulować tę rzekę w obrębie miasta, bo wygląda szkaradnie a i co jakiś czas wylewa. Miejsc zielonych do rekreacji w Krośnie jest jak na lekarstwo a i na spacer wybrać się nie bardzo jest gdzie. Ludzie chodzą po zakolu Wisłoka za MOSiRem ale tam wąska ścieżka pod deszczu zamienia się w błotnisty rów, a w krzakach nad brzegiem rzeki można natknąć na mocno wstawionych żuli raczących się tam tanim alkoholem. Bredzenie o betonie chaszczomanów zostawiam bez komentarza, wyprowadźcie się na wieś.
Krosno ma piękne położenie i długą historię. Stare miasto na wzgórzu u zbiegu dwóch rzek to niesamowity atut i coś wyjątkowego. Ale niestety nie jest to wcale wyeksponowane i to trzeba koniecznie zmienić. Dobrze, że istnieje chociaż ścieżka na wałach nad Lubatówką, ale już Wisłok jest "schowany" za stadionem, za parkingiem na Legionow, za hałdami ziemi, za garażami z tyłu Targowicy. Ne można go oglądać z bliska, chyba, że ktoś chce się przedzierać przez chaszcze. Jest wiele miast, które nie mają ciekawego położenia ani zabytków - Krosno powinno rozwijać i pokazywać swoje atuty. A park nad Wisłokiem mógłby być w stylu ogrodów angielskich, kóre podkreślają naturalność krajobrazu.
nie znam polskiego słowa, sustainability to motto bieżące UE, wg mnie, w tej sytuacji okolo 80% materialów na park powinno pochodzić z tego parku... zacząłbym od odgrodzenia od ulic terenu przewidzianego na park i uwzglednil mozliwośc powiekszenia wzdłuż rzeki....
Chociaż w jednym miejscu nad Wisłokiem przydałoby się zejście szerokimi kamiennymi schodkami nad wodę (tak jak na wizualizacji). Schodkami, na których można siedzieć (ewentualnie z barierką nad samą wodą). Tak jak na bulwarach w Warszawie czy w Paryżu. Krosno jest ponoć "małym Krakowem", więc niech wprowadza najlepsze rozwiazania z wielkich miast, tylko w mniejszej skali. Poza tym warto naśladować najlepszych. . Kraków teraz rewitalizuje bulwary nad Wisłą, organizuje konsultacje społeczne, w których każdy może wziąć udział. W Krośnie też by się tak przydało: uwzględniać opinie mieszkańców, ale też zatrudnić wysokiej klasy architektów. Niech powstają rzeczy naprawdę piękne, a nie przeciętne i byle jakie.
Oczyma wyobrazni widzę, jak spłoszone bażanty, sarny, zające i rowerzyści, zabijają się o te lustrzane ściany. Może lokalne restauracje by zyskały na zaopatrzeniu w dziczyznę, ale trzebaby powołać specjalną jednostkę, do ścierania krwi z tych zwierciadeł.
Chyba jednak, dostęp do AutoCADa, powinien być poprzedzony, jak w przypadku pozwolenia na broń palną, badaniami psychologicznymi.
rogolkrosno
Na szczęście nie wszyscy są takimi czarnowidzami jak ty. Tobie w życiu wszystko przeszkadza, nawet Wisłok. Ktokolwiek coś próbuje zrobić to ty to musisz skrytykować. Żel na hemoroidy ci się skończył?
Wszędzie beton i niszczenie przyrody. Niech brak pieniędzy w miejskiej kasie chroni nas przed takimi inzynierami.