Chociaż w jednym miejscu nad Wisłokiem przydałoby się zejście szerokimi kamiennymi schodkami nad wodę (tak jak na wizualizacji). Schodkami, na których można siedzieć (ewentualnie z barierką nad samą wodą). Tak jak na bulwarach w Warszawie czy w Paryżu. Krosno jest ponoć "małym Krakowem", więc niech wprowadza najlepsze rozwiazania z wielkich miast, tylko w mniejszej skali. Poza tym warto naśladować najlepszych. . Kraków teraz rewitalizuje bulwary nad Wisłą, organizuje konsultacje społeczne, w których każdy może wziąć udział. W Krośnie też by się tak przydało: uwzględniać opinie mieszkańców, ale też zatrudnić wysokiej klasy architektów. Niech powstają rzeczy naprawdę piękne, a nie przeciętne i byle jakie.