Kazda renowacja moze byc nieudana.Tak jest z Polska po renowacji Regana solidarnosc),tak jest i z Krosnienskim rynkiem.Nie da sie ze wsi zrobic odrazu miasta.Zatosnie trawa na powrot.
2-3 klocki za drzewko ahaa.
niezle.jak duze platany kosztuja 500-600 zlotych sztuka
@MARAT, a co ma folia do trawy rosnącej we fugach kostki? Ogarnij się :D
Wreszcie przedawniła się łapówka dla cymbała, który zabetonował rynek, a może szlak go trafił i wreszcie to miejsce dostanie życie.
Rynek to nie jest park.Trochę zieleni moze być w donicach np.Nie trzeba byłó likwidować wszystkich sklepów i innych punktów sprzedaży i po problemie.A co jesli drzewa się nie przyjmą??trzeba to rozważyć?????????????
100.000 zł - nieźle ktoś przytuli . Zapewne już wiadomo kto. Mam nadzieję, że jeżeli do tego dojdzie, sfinansuje to ten kto kazał te drzewa wyciąć razem z tym nielotem, który zadecydował o posadzeniu drzew w donicach w centrum Krosna . Absurd goni absurd .To rynek, nie pseudo-park .Komu brak cienia niech idzie na podcienia! Lepiej niech UM zajmie się stworzeniem nowych parków w opuszczonych zaniedbanych miejscach , jak np. u zbiegu Wisłoka i Lubatówki . W zamkniętych urządach ciężko się oddycha w maseczkach , ale to nie ustami i nosem się myśli !
a pomiędzy drzewkami ustawić ławeczki, może wrócą czasy kiedy na co drugiej ławeczce ukrytej w zieleni od strony rynku gdzie teraz jest fontanna będą wysiadywali panowie z flaszkami jabola w rękawach (pamięta ktoś Śrubę i jego kompanów?) Coś dużo tęskniących za tamtymi czasami...
@wokol_krosna- dodam gwoli historycznej ścisłości, że ta uwielbiana przez część krośnian dawna zieleń na Rynku naszym- ale i na wielu innych- została wykonana przez komunistów właśnie po to by się lud gromadzić nie mógł. Podobnie było z kuchniami w mieszkaniach, jako tradycyjne miejsce spotkań miały być minimalne i naljepiej bez okna. Nie piszę o domysłach czy teroriach spiskowych tylko obowiązujących wtedy doktrynach projektowania.
Zieleń zdecydowanie tak ale akurat na Rynku trzeba to dobrze przemyśleć!
Drzewa przynajmniej ocieplą wizerunek wyludniałego niestety Rynku, który ma ogromny potencjał, ale z niewiadomych przyczyn ma funkcje tylko dekoracji Krosna. A przecież to miejsce jest sercem naszego miasta i powinno pulsować wydarzeniami, spotkaniami mieszkańców i wieloma atrakcjami kulturalnymi, nie tylko kilka razy do roku.
Przemyślcie to jeszcze. Miasto wyda 100 tysięcy złotych na drzewa, które zasłonią ładne elewacje odnowionych kamieniczek. Drzewa wzdłuż chodnika biegnącego przez środek rynku podzielą tenże rynek na dwie oddzielne części, zasłonią całkowicie widoczność. Urządzenie imprez typu koncerty, Karpackie Klimaty, zjazdy starych samochodów itp będzie niemożliwe, bo nie będzie miejsca, uczestnicy mogliby zniszczyć drogą roślinność, poza tym z jednej strony rynku nie będzie widać drugiej. Jestem zdecydowanie przeciwko takiem rozwiązaniom. Te sto tysięcy powinno się przeznaczyć, jak pisali przedmówcy, na założenie nowego parku albo wykonanie wreszcie obiecywanych przez lata bulwarów ze ścieżkami spacerowymi i rowerowymi. Taka kwota wystarczylaby na dość długi odcinek, o który mieszkańcy proszą od wielu lat. Na wybrukowanie rynku też wydano krocie, więc niech to pozostanie.