Jeśli rośnie trawa to znaczy że nikt tam nie chodzi, trawę by zadeptali, rynek umarł, is dead, ostatnio przejrzałem fotografie archiwalne i przyszły wspomnienia z dawnych lat, autobusy przejeżdżały przez rynek, ja jeździłem na jawce, były nawet stragany, nawt objazdowe baraki z pokojami strachu itd., rynek żył i zawsze pierwsze kroki tam nas kierowały, tak jak w Krakowie gdzie spędziłem prawie 10 lat. Tam można wyjść np. o drugiej w nocy i jest tłum, są wystawy na plantach, można spacerować i napawać się sztuką. W naszym mieście rynek zamknięto dla chcących cieszyć się dawnymi czasami, młodzi wyjechali i tu nie wrócą, my starzy zostaliśmy i tęsknimy za dawnymi czasami, co tu pisać, rynek umarł, motocyle mają zakaz wjazdu ale dzwony Farne nadrabiają hałas, trudno to znieść przy pustych ulicach ale takie czasy.
swietny pomysl
bedzie jak przed wojna.pare drzewek na rynku super plan.
Tylko drzewo nie wszędzie będzie rosnąć... Jeśli pod spodem ma relikty murów, beton, albo stare instalacje, to będzie to 100 zmarnowanych tysięcy. I jeszcze jedno - drzewa rosnące na rynku są dowodem tego, że rynek stracił swą pierwotną funkcję. Ludzie chcą drzew na rynku, ale są za wycięciem ich na cmentarzu. To jedno, świadczy o tym, że nie wiedzą o czym mówia :-(
Powinni spryskać całą płytę rynku randapem i wypali trawę j chwasty.
A tak w ogóle to przed układaniem kostki trzeba było dać folię która zapobiega rośnięciu trawy.
Nie powinno się mylić rynku z parkiem - mają zupełnie inne funcje. Trochę roślinności można dodać, ale rynek to plac, na którym maja się odbywać wydarzenia kulturalne i imprezy różnego rodzaju. Powinna być duża przestrzeń. Natomiast w Krośnie bardzo potrzebne są nowe parki i bulwary z dużą ilością drzew, zacienione ścieżki rowerowe i spacerowe.
Robinia akacjowa to drzewo rodzime??