Jak silną marką jest WOŚP? Jak poważny kryzys potrafi przetrzymać?WOŚP to niezwykle silna marka, z pewnością jedna z najsilniejszych w Polsce. Być może nawet marka numer jeden w naszym kraju. O jej sile świadczy to, że każdego roku mierzy się z zarzutami najcięższego kalibru, jeśli chodzi o działalność pozarządową, a mianowicie, że Jerzy Owsiak zbiera pieniądze dla siebie, a nie dla chorych dzieci. De facto to kierowane wprost pod adresem Owsiaka zarzuty o defraudowanie pieniędzy Orkiestry. Mimo tego, co roku obserwujemy wzrost zbieranych przez WOŚP kwot. To pokazuje, że nikt nie wierzy w oskarżenia pod adresem Owsiaka i ludzie chcą dawać swoje pieniądze na tę inicjatywę. W tym tkwi ogromna siła tej marki. Mało która marka byłaby w stanie wytrzymać tak konsekwentną negatywną kampanię na wielką skalę. Tymczasem tutaj jest odwrotnie, bo to tylko wzmacnia WOŚP.
W najcięższym momencie w swojej historii Orkiestra musi poradzić sobie bez swojego lidera i „twarzy” całej akcji, bo Jerzy Owsiak podał się do dymisji. Jak mocno komplikuje to sytuację WOŚP?To, że Owsiak nie będzie już prezesem Fundacji WOŚP nie znaczy, że Orkiestra go traci. To nie jest casus ks. Stryczka i Szlachetnej Paczki. Zresztą tamta sprawa pokazała, że mimo bardzo poważnego kryzysu Szlachetna Paczka przetrwała, bo chodziło w niej o coś więcej niż tylko osobę założyciela. Podobnie jest z WOŚP, która zbudowała wokół siebie na tyle mocną i trwałą wspólnotę, że kolejne edycje będą w stanie odbyć się nawet bez udziału Owsiaka. Podejrzewam nawet, że przy znacznie mniejszej niechęci strony prawicowej.http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24(...)
W dniu śmierci Pawła Adamowicza apelujemy: dziś, gdy każdą krytykę nazywa się "hejtem", słowo to straciło swoje pierwotne znaczenie. Ale prawdziwy "hejt", prawdziwa nienawiść, uderza z ogromną siłą. Czas najwyższy, by postawić temu tamę.
Prezydent był osobą niezwykle otwartą na drugiego człowieka, również - a może przede wszystkim - obcego. Sam przekonywał, że “różnorodność jest bogactwem, nie problemem”, do uczestników Marszu Równości mówił, że “ten jest zboczony, kto sieje nienawiść”, a “miłość może tylko łączyć”. Cieszył się też ogromnym zaufaniem gdańszczan, o czym świadczy to, że był włodarzem miasta od ponad dwóch dekad.Niestety Paweł Adamowicz padał ofiarą nienawiści, regularnie przekraczano wobec niego granice krytyki i sporu politycznego. Zaledwie kilka dni temu prokuratura umorzyła śledztwo ws. “aktu zgonu politycznego”, który wystawiła mu Młodzież Wszechpolska. Nie dopatrzono się znamion przestępstwa. A to zaledwie kropla w morzu nienawiści, z którą na co dzień mierzył się Prezydent Gdańska.Ogromny ładunek agresji obserwujemy ze smutkiem również dziś, w dniu śmierci Pawła Adamowicza. Mniej lub bardziej anonimowi internauci dają upust całej wrogości, agresji i pogardy, życząc śmierci kolejnym politykom, lub wzywając do odwetu . “Dobrze mu tak” - cieszą się pan X i pani Y, którzy chwilę wcześniej publikowali wesołe zdjęcia ze swoimi dziećmi i wnukami.Podsycanie nienawiści przynosi tragiczne skutki. Słowa bolą, ale za słowami idą również czyny. Nawet takie jak ten, który pozbawił życia człowieka, a bliskich - w tym żonę i córki - pozostawił w bólu, który tak trudno ukoić.Czas najwyższy, by nie tylko wykonać symboliczne gesty, ale też podjąć radykalne kroki. Postawić tamę na drodze tej fali - edukować, ale też karać tych, którzy nawołują do nienawiści, sączą ją w swoich słowach i czynach. A dziś - nie wikłać się w kolejną polityczną rozgrywkę, przerzucając się odpowiedzialnością za śmierć Prezydenta Gdańska.Nasz apel kierujemy szczególnie do osób publicznych, a zwłaszcza polityków, którzy nadzwyczaj chętnie posługują się językiem nienawiści. Ale to też apel do wszystkich tych, którzy - jak my - mają dość przemocy i wrogości w debacie publicznej. Wszyscy mamy prawo wymagać od polityków, by wzięli odpowiedzialność za swoje słowa.Dziś, gdy każdą krytykę nazywa się “hejtem”, słowo to straciło swoje pierwotne znaczenie. Ale prawdziwy “hejt”, prawdziwa nienawiść, uderza z ogromną siłą.http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24(...)
Nie trzeba było długo czekać na rekację pisowskiej szczujni:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24365059,wiadomosci-tvp-w-dniu-smierci-adamowicza-zaatakowaly-owsiaka.html
A zaczęło sięod słynnego: "My stoimy, tu gdzie staliśmy, a oni tam , gdzie kiedyś ZOMO"? Ktoś tym plunął w eter i...poszło, rozpleniło się , jak robactwo..Na pewno święty Mikołaj tego nie powiedział.A kto? Pamiętacie??
Przykre to wszystko. Zamiast wyciągnąć wnioski z kolejnej tragedii i dążyć do pojednania, wykopuje się następny rów, który ma dzielić społeczeństwo. Spotkanie, które miało być protestem przeciwko rosnącej nienawiści miało w moim odczuciu trochę charakter za bardzo polityczny. Jedna strona sceny politycznej ma "sztuczną mgłę" i zamach na Prezydenta RP, druga "mord polityczny". Nie jestem zwolennikiem ani opozycji, ani strony rządowej ale tak to wygląda i niestetyte nie wróży w moim odczuciu nic dobrego. Musimy sie opamiętać, wybaczyć sobie nawzajem to co było złego z jednej i z drugiej strony i spróbować po wybaczeniu odbudowywać naszą wspólnotę. Tego Nam wszystkim życzę.
Ludzie, opanujcie się. Nie widzicie, że jesteście manipulowani tak z jednej jak i z drugiej strony. Wyciszcie się.
To krośnieńskie spotkanie jest mową nienawiści przeciwko PIS-da i Kościołowi Katolickiemu.
Portal k24 ponownie manipuluje czytelnikami i w zdaniach można się doszukać tych manipulacji między innymi odnośnie polityki i tv rządowej. Adamowicz miał wiele za paznokciami a robicie z niego bohatera i wynosicie na piedestał...To samo dotyczy się Owsiaka i jego fundacji oraz języka nienawiści i nie mydlcie społeczeństwu oczu !!!
Właśnie sami pchacie to wydarzenie w stronę upolitycznienia. Oceniacie zbiór ludzi na podstawie działania jednej skrajnej osoby. Brawo WY!
Jak najbardziej przykro mi z powodu śmierci człowieka. Ale czemu nie organizujecie się gdy ktoś inny dostanie śmiertelnie kosą? Mało jest takich przypadków? A nienarodzone dziecko Polki, które zmarło bo afgańczyk pchnął ją w brzuch? GDZIE ZEBRANIE Pokazaliście właśnie, że są równi i równiejsi. Nie wypowiadam się o Adamowiczu i jego działalności bo o zmarłych źle się nie mówi.
Pozdrawiam Adriana