Przykre to wszystko. Zamiast wyciągnąć wnioski z kolejnej tragedii i dążyć do pojednania, wykopuje się następny rów, który ma dzielić społeczeństwo. Spotkanie, które miało być protestem przeciwko rosnącej nienawiści miało w moim odczuciu trochę charakter za bardzo polityczny. Jedna strona sceny politycznej ma "sztuczną mgłę" i zamach na Prezydenta RP, druga "mord polityczny". Nie jestem zwolennikiem ani opozycji, ani strony rządowej ale tak to wygląda i niestetyte nie wróży w moim odczuciu nic dobrego. Musimy sie opamiętać, wybaczyć sobie nawzajem to co było złego z jednej i z drugiej strony i spróbować po wybaczeniu odbudowywać naszą wspólnotę. Tego Nam wszystkim życzę.