Przebudowa ulicy Staszica to ostatni etap całego programu rewitalizacji zespołu staromiejskiego, czyli uliczek sąsiadujących z Rynkiem. Stare płyty chodnikowe i asfalt na ulicach zaczęto wymieniać na bruk w 2008 roku.
Prace wystartowały od takich ulic jak: Piłsudskiego, Słowackiego, Pawła z Krosna i Blich. Pisaliśmy o tym tutaj. W kolejnych latach odmieniano wizerunek kolejnych ulic. Ostatnio (2022 rok) przebudowano ul. Grodzką. Pisaliśmy o tym tutaj.
Nadszedł czas na końcowy etap – modernizację ul. Staszica. Właśnie trwa przetarg na wyłonienie wykonawcy prac. Zanim to jednak nastąpi, magistrat musi się zmierzyć z problemem drzew rosnących wzdłuż ulicy. Planowano je wyciąć. Alarmistyczne nagłówki w mediach społecznościowych i portalach spowodowały, że decyzja została przeanalizowana jeszcze raz.
Sprawa drzew nie jest taka prosta, jak by chcieli mieszkańcy nawołujący do "obrony zieleni". I nie jest jedyną istotną sprawą, którą trzeba rozwiązać na tej ulicy.
Ulica Staszica to ważny trakt komunikacyjny, zarówno dla kierowców, jak i pieszych. Łączy bowiem centrum z częścią miasta w kierunku Sanoka (a to m.in. osiedle Markiewicza, galeria Vivo, starostwo, McDonald, itd.).
Żeby łatwiej zrozumieć skomplikowaną sytuację z ul. Staszica, ustalmy jakich rozwiązań na tej ulicy chcieliby mieszkańcy, a właściwie różne ich grupy "interesów":
Już na pierwszy rzut oka widać, że pogodzenie wszystkich tych interesów będzie trudne. Ale redakcja Krosno24 (także z tej samej ulicy) powie:
Projekt zmian na ul. Staszica przypomina prace na innych zrewitalizowanych uliczkach wokół Rynku:
Szczegółowe założenia rewitalizacji przedstawiliśmy na infografice:
Trudno jednoznacznie ocenić wiek obecnych drzew wzdłuż ul. Staszica (to głównie wiązy oraz różne odmiany klonów: polne, zwyczajne, jawory, jesionolistne).
Urzędnicy twierdzą, że mogą mieć 50-60 lat. Historyczne zdjęcia i dokumenty świadczą jednak o tym, że mogą być starsze, nawet około 90-letnie.
Na fotografii z Narodowego Archiwum Cyfrowego z 12 listopada 1933 r. (przedstawia ona poświęcenie krośnieńskiego szybowca przy pomniku Łukasiewicza) widoczne są młode drzewka alejowe wzdłuż ulicy Staszica. Według Andrzeja i Alicji Ryglów, założycieli fanpage’a Genealogia Krośnian na Facebooku, posadzono je na wiosnę 1930 roku.
Stać się to miało na skutek wizyty w Krośnie ministra spraw wewnętrznych Felicjana Sławoja Składkowskiego w 1929 roku, który zażądał zadrzewienia Rynku.
Za pozostawieniem obecnych drzew opowiedział się botanik Łukasz Łuczaj z Krosna. - Wyglądają pięknie, jak bonsai [miniaturowe drzewka formowane do fikuśnych kształtów, to japońska sztuka – przyp. red.].
- W Polsce nie dbamy o historię, nie dbamy o ciągłość, tylko ciągle musi być coś nowego. W takiej mentalności historyczno-leśnej powinniśmy zachować ciągłość i stare drzewa trzymać do końca – przekonuje na filmiku, w którym zachęca do pisania protestu do Urzędu Miasta:
Z drugiej strony, według Wydziału Komunalnego, Ochrony Środowiska i Gospodarki Lokalami Urzędu Miasta drzewa te nie są w najlepszej kondycji i mają bardzo kiepskie perspektywy.
Dlaczego? To argumenty urzędników:
- Te drzewa żyją, bo wykształciły w sobie mechanizmy obronne, ale jest im bardzo trudno – podsumowuje Magdalena Galicka z Urzędu Miasta.
Magistrat zamówił dodatkową opinię dendrologiczną. Po jej analizie, urzędnicy zdecydowali, że 7 z 9 obecnych drzew pozostanie, a prace budowlane w pobliżu ich korzeni będą musiały być realizowane ze szczególną ostrożnością.
W miejsce wyciętych drzew oraz na pozostałej długości ul. Staszica zostaną posadzone klony polne, a nie graby, jak początkowo planowano.
Klony będą musiały być jednak przycinane od strony jezdni, tak aby nie zaczepiały o nie przejeżdżające wysokie pojazdy, szczególnie autobusy.
Nowe nasadzenia zróżnicują też drzewa na całej długości ulicy – jedne będą miały po kilkadziesiąt lat, inne będą znacznie młodsze, zdrowsze, mniejsze. Ulica może nie przypominać reprezentacyjnej alei z jednolitym nasadzeniem drzew, a przecież o to m.in. chodziło w projekcie rewitalizacji.
Jednolity szpaler grabów mógłby ten problem rozwiązać. Gęstsze ich nasadzenia mogłyby też odizolować pieszych od ruchu samochodowego. Klony tymczasem muszą być nasadzone z zachowaniem większych odległości.
Graby nie mają z kolei koron, które mogłyby dać cień bezpośrednio nad chodnikiem. Jednak w godzinach popołudniowych mogły stanowić skuteczną zaporę przed słońcem i ochłodę dla przechodniów.
Chodnik po stronie kamienic na ul. Staszica to jedno z najmniej przyjaznych miejsc dla pieszych. Kierowcy parkujący samochodami wjeżdżają bowiem na część pieszą, wzbudzając nie tylko lęk przechodzących tam osób, ale przede wszystkim powodując dla nich zagrożenie.
Teraz to się ma zmienić. Miejsca parkingowe zostaną odsunięte w kierunku jezdni i odseparowane od chodnika. Przed wjazdem aut na chodnik ma zabezpieczać krawężnik. Nie są planowane inne elementy, np. słupki.
Jaki będzie tego skutek? Obecnie ul. Staszica ma 1,5 pasa ruchu. Komunikacja odbywa się głównym pasem ruchu po stronie prawej. Ta "połówka" po stronie miejsc parkingowych stanowi niejako przestrzeń wsparcia kierowców: zatrzymują się na chwilę, by wyskoczyć po kawę, rozładować towar albo poczekać na wolne miejsce. Po przebudowie takiej możliwości już nie będzie.
Według urzędników, piesi korzystający z przejścia naprzeciw liceum Kopernika narażeni są na podwójne niebezpieczeństwo – chodzi o szybko nadjeżdżające pojazdy od strony ul. Lwowskiej oraz włączające się do ruchu pojazdy od ul. Skargi.
Tę sytuację ma zmienić przebudowa chodnika tak, aby powstał w tym miejscu dodatkowy "półwysep" dla pieszych.
- Po pierwsze, przejście dla pieszych będzie ograniczone do jednego pasa ruchu. Po drugie, pojazdy wjeżdżające na ul. Staszica już na samym jej początku będą musiały ograniczyć prędkość - tłumaczy Jakub Jaskulski z Wydziału Drogownictwa Urzędu Miasta.
Obecnie trwa przetarg na realizację prac. Termin składania ofert został wydłużony do 21 czerwca br. Zwycięską firmę poznamy najprawdopodobniej kilka dni później. Wykonawca będzie miał prawie pół roku na wykonanie prac. Oznacza to, że "nowa" ul. Staszica zostanie oddana do użytku przed końcem bieżącego roku.
Urząd Miasta informuje, że przebudowa ul. Staszica rozpocznie się 5 września br. (czwartek) i potrwa do 30 listopada br.
W tym czasie będzie ona zamknięta dla ruchu od skrzyżowania z ul. Piotra Skargi do Placu Konstytucji 3 Maja. Do centrum miasta od strony galerii Vivo najlepiej jechać ul. Lwowską, a następnie skręcić w ul. Niepodległości: w lewo w kierunku ul. Grodzkiej lub w prawo w kierunku ul. Legionów.
MKS Krosno informuje z kolei, że nie będzie obsługiwany przystanek: "Staszica 01" (naprzeciwko Urzędu Miasta, przy murze kapucyńskim). W tym czasie kursowanie autobusów od pl. Monte Cassino w kierunku dworca będzie realizowane ulicami: Powstańców Warszawskich, Niepodległości, Legionów, a linia "0" kursująca do Szpitala Wojewódzkiego pojedzie od placu Monte Cassino bezpośrednio do przystanku "Niepodległości Galeria" i dalej do końcowej pętli.
Przetarg wygrała firma "SK" Sp. z o.o. Sp. k. z Glinika Górnego, która za wykonanie prac zaoferowała cenę niecałych 2 mln zł.
Postęp prac będzie można śledzić na naszej kamerze - tutaj.
Postęp prac - stan na 9 września br.:
Postęp prac do 27 września br.: