Na miejscu zdarzenia pracują cztery zastępy z PSP Krosno. - Nasi strażacy zabezpieczają teren w aparatach ochronnych dróg oddechowych i czekają na przyjazd Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Leżajska, która jedzie do nas z Nowej Sarzyny. To ona zidentyfikuje, co to za substancja i jak ją usunąć – mówi mł. bryg. inż. Dariusz Gruszka, rzecznik PSP Krosno.
Na razie nie wiadomo, skąd taka substancja wzięła się na ulicy Bieszczadzkiej. Nie ma tam żadnego pojazdu, z którego mogłaby się wylać. Straż poinformowali o niej prawdopodobnie kierowcy.
- Jechałem rano do pracy i tak w okolicy ul. Bieszczadzkiej poczułem intensywny, żrący zapach. Zaczęły mi też łzawić oczy - mówi Michał, jeden z kierowców.
Ruch samochodów w tym miejscu odbywa się wahadłowo. Kierowcom zalecany jest też objazd w obu kierunkach przez ulicę Sikorskiego i Łężany.
O i stara cienka zdewastowana ul.Sikorskiego sie przydała. nie czas pomyśle o modernizacji tej ulicy. Miasto wycieło drzewa i je sprzedało i na tym koniec? żal
Już przed 7 rano jadąć Bieszczadzką w okoliach VIVO zaczęły mi nagle łzawić oczy i straszny, palący ból głowy w momencie się pojawił. Trwało to wszystko może kilka minut i tak jak nagle się pojawiły dziwne objawy tak samo szybko ustały.