Dom na rogu ulic Powstańców Warszawskich i Mickiewicza od wielu lat stoi pusty. Drzwi i otwory okienne nie są jednak zabezpieczone, dlatego w budynku od dłuższego czasu przebywają osoby bezdomne. W środę rano zapaliły się zniesione przez nich do środka rzeczy.
Strażacy szybko ugasili ogień. We wnętrzu budynku nikogo nie zastali. - To już trzeci pożar tego pustostanu w ostatnich latach - informuje brygadier Mariusz Kozak z KM PSP w Krośnie.
Budynek jest własnością prywatną. Znajduje się pod ochroną konserwatorską, co znaczenie ogranicza możliwość przeprowadzenia w nim jakichkolwiek prac budowlanych lub dokonania rozbiórki, o zgodę na którą, jak nieoficjalnie wiadomo, wnioskował właściciel.
Jak informuje Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego dla Miasta Krosna w budynku nie ma bezpośredniego zagrożenia: jego stan nie wymaga interwencji, odłączone są także wszystkie instalacje. Ze względu na powtarzające się pożary urząd nakazał jednak trwałe zabezpieczenie otworów w budynku, tak aby uniemożliwić dostanie się do niego osobom postronnym. Właściciel odwołał się od tej decyzji do sądu.