Zmiany w hucie, niepewność w Stylu

Do Sądu Rejonowego w Krośnie wpłynął wniosek Krośnieńskich Hut Szkła o wszczęcie postępowania upadłościowego. Zarząd spółki uspokaja, że nie oznacza to likwidacji hut, a jedynie możliwość porozumienia z wierzycielami. Co więcej, dzięki przejęciu części rynku po upadłej hucie w Czechach, ma nadzieję na odbicie się od dna. - Niejasna sytuacja w Nowym Stylu. - Mimo zwolnień grupowych w krośnieńskich zakładach, w mieście bezrobocie jest ciągle niskie.
Huta musi ogłosić upadłość, żeby się podnieść - tłumaczy zarząd KHS Krosno S.A.

Wniosek o "wszczęcie postępowania sądowego w celu zawarcia układu"- bo tak fachowo nazywa się to pismo - zarząd KHS złożył w piątek (30.01). Krok ten jest wynikiem sytuacji, w której wartość zobowiązań spółki przekroczyła wartość jej majątku. - Stan niewypłacalności powstał ze względu na nadzwyczajne okoliczności spowodowane gwałtownym i nieprzewidywalnym wzrostem kursu euro do złotówki - tłumaczy w oficjalnym komunikacie Jacek Sołtys, prezes zarządu KHS. - Umowy opcji walutowych, które w założeniu miały zabezpieczać ryzyko zmian kursu złotego do innych walut, faktycznie naraziły spółkę na duże ryzyko oraz straty - kontynuuje.

Postępowanie upadłościowe nie oznacza likwidacji hut szkła, ani zwolnień pracowników. Ma ułatwić dojście do porozumienia z wierzycielami. Sprawi, że konta huty nie zostaną zablokowane, a sytuacja się ustabilizuje. - W ocenie zarządu, postępowanie sądowe jest najlepszą formą polubownego porozumienia się z bankami oraz pozostałymi wierzycielami - informuje Jacek Sołtys. Co więcej, przed spółką otworzyły się nowe perspektywy. - Przewidujemy, że od lutego spółka będzie prowadziła rentowną działalność gospodarczą, starając się na bieżąco regulować swoje zobowiązania. Planowany w najbliższym okresie wzrost sprzedaży wynika z rosnącej liczby zamówień - dodaje.

Hutnicy: wracamy na rynek

Jeszcze kilka dni wcześniej inni przedstawiciele spółki przedstawiali aktualną sytuację w KHS. Zapewniali, że paradoksalnie dzięki kryzysowi, który dotknął całą branżę szklarską, to właśnie KHS ma szansę na powrót do gry.

- Sytuacja rynkowa jest bardzo skomplikowana, ale w strukturach handlowych dochodzi do ogromnych zmian. Krosno należące do piątki czołowych producentów w Europie, stoi dziś przed ogromnymi szansami. Coraz mocniej i szerzej wchodzi w kanały dystrybucyjne dotychczas zajęte przez naszych konkurentów, których dziś już nie ma - mówi Miroslav Panacek, dyrektor handlowy.

Mowa o upadłości największej huty szkła gospodarczego "Bohemia" w Czechach. KHS przejmuje jej kontrahentów. - Eksport naszych wyrobów może wzrosnąć przynajmniej o 25 procent. Jesteśmy w trakcie negocjowania i podpisywania umów - informuje.

Pierwsze zamówienia są już realizowane. - Posiadamy zamówienia na linie szklankowe z wyprzedzeniem na minimum 2-3 tygodnie, na liniach kieliszkowych nawet na 2-3 miesiące do przodu. Jest to sytuacja komfortowa, która pozwala racjonalnie zaplanować produkcję - mówi Paweł Wilk, dyrektor zakładu produkcji mechanicznej. Aktualnie zakład ten posiada 14 automatycznych linii produkcyjnych i trzy linie do zdobienia. Przez ostatnie miesiące zakład miał problemy z obłożeniem produkcji na wszystkich liniach, jednak nie był objęty zwolnieniami grupowymi. Najprawdopodobniej ten poziom zatrudnienia zostanie utrzymany. Obecnie w zakładzie pracuje 1100 osób (łącznie z Tarnowem). - Myślę, że wszyscy pracownicy z tego zakładu będą mieli pracę. Perspektywa jest dobra - twierdzi Paweł Wilk.

- Mamy coraz więcej zamówień. To napawa nas optymizmem - mówią hutnicy

Na produkcji ręcznej po zwolnieniach pracuje obecnie około 500 osób. Również i tutaj sytuacja poprawiła się diametralnie, jednak jeszcze nie na tyle, żeby uruchamiać wygaszone piece. - Mamy tłusty okres. Zamówienia są na kilka tygodni do przodu i cały czas spływają - informuje z kolei Władysław Pelczar, dyrektor zakładu produkcji ręcznej. - Może się tak zdarzyć, że zostaną uruchomione wygaszone wcześniej piece, ale będzie to bardzo trudne. Towar produkcji ręcznej jest towarem luksusowym. Wszytko zależy od rynku i ceny.

Na razie wypłaty dla pracowników nie są jeszcze wpłacane w całości. Kiedy będą wpływać na konto regularnie dziesiątego dnia każdego miesiąca? - Trudno na razie powiedzieć. Myślę, że to jest kwestia dwóch miesięcy - prognozuje Wojciech Reszka, wiceprezes zarządu, dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych.

W tej perspektywie realne jest, że nie dojdzie do planowanego zwolnienia kolejnej 800-osobowej grupy pracowników. - Taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny. Jeśli będą zamówienia, w interesie firmy nie będzie zwalniania pracowników - potwierdza wiceprezes.

Zmiana właściciela

Zdzisław Sawicki pozbywa się wpływu na losy hut. Pod koniec roku dokupił akcje KHS (stając się posiadaczem 51 procent kapitału akcyjnego), teraz pozbył się znacznej ich części, zmniejszył zaangażowanie w kapitale spółki do nieco powyżej 18 proc.

Zdzisław Sawicki - zmniejszył swój udział w Grupie Kapitałowej Krosno S.A. z 51 do 18% akcji

Jak informuje parkiet.com, akcje Krosna skupuje natomiast grupa indywidualnych inwestorów. Mają już około 10 procent akcji huty, ale jak twierdzi ich przedstawiciel, Janusz Bednarowicz (na co dzień dyrektor finansowy jednej z firm przemysłowych z Krakowa), będą oni dążyli do przekroczenia progu 20 proc. w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Chcą restrukturyzować Krosno, nie odstrasza ich złożony wniosek o upadłość.

Sytuacja na rynku pracy

Mimo zwolnień grupowych w krośnieńskich zakładach pracy, bezrobocie rejestrowane w mieście jest ciągle niskie - wynosi 5 procent (woj. podkarpackie - 12,06%, miasto Rzeszów 5,7%). Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w PUP w Krośnie na koniec grudnia 2008 wynosiła 6439 osób (w tym 4009 kobiet) i była wyższa o ok. 140 osób w porównaniu do stanu na koniec grudnia 2007 roku. W samym Krośnie liczba bezrobotnych wynosiła - 1730 (w tym 1058 kobiet). Prezentujemy krótką charakterystykę lokalnego rynku pracy.

Regina Chrzanowska

W ubiegłym roku pracodawcy ogłosili do zwolnienia 2350 osób (w tym pracownicy m. in. KHS, Delphi). Z tego zwolniono 1596. - W Powiatowym Urzędzie Pracy z samych hut zarejestrowało się niewiele osób. Z samego Krosna tylko około 230 - informuje Regina Chrzanowska, dyrektor PUP (na zdjęciu obok).

Urząd dysponuje ofertami pracy, jednak zwalniani nie są nimi zainteresowani. W 2008 roku pośrednicy pracy pozyskali 3382 miejsca pracy. Obsadzonych zostało 2256 miejsc. Problemem są odmowy, było ich ponad 800. - Jest to spowodowane przede wszystkim niskimi zarobkami oferowanymi przez pracodawców, najczęściej w granicach minimalnego wynagrodzenia - wyjaśniają przedstawiciele PUP. Wciąż jeszcze sporo osób pracuje w szarej strefie, część nie podejmuje pracy, bo zamierza wyjechać za granicę w celach zarobkowych lub będzie opiekować się dziećmi.

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Krośnie w okresie 2006-2008 r.

Najbardziej poszukiwanymi zawodami w Krośnie i okolicach (deficytowymi) są dziś: technik elektryk, kosmetyczka, murarz, kierowcy ciężarówek, piekarze, asystent rachunkowości. Do zawodów nadwyżkowych (jest na nie mniejsze zapotrzebowanie, niż osób poszukujących pracę w tym zawodzie) należy natomiast: inżynier systemów komputerowych, technik informatyk, nauczyciel języka polskiego, technik mechanik, technik technologii odzieży.

Rynek pracy w Krośnie i powiecie charakteryzuje się dużym uprzemysłowieniem, wśród dominujących branż jest przemysł chemiczno-szklarski. Dużą różnorodność oferują natomiast działalność usługowa i handlowa, istotne znaczenie posiada handel przygraniczny prowadzony na targowiskach.

W zdecydowanej większości są małe podmioty gospodarcze zatrudniające do 5 pracowników. Nowych miejsc pracy powstaje niewiele, a kwalifikacje potencjalnych pracowników nie odpowiadają wymaganiom pracodawców. Ci z kolei oferują zbyt niskie wynagrodzenie.

Największą grupę bezrobotnych w powiecie i sporą też w samym Krośnie stanowią osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym - wykształceniem, które nie jest dziś dostosowane do rynku pracy. Pomóc w przekwalifikowaniu mogą kursy oferowane przez Urząd Pracy. Ich listę można znaleźć na stronie www.pupkrosno.info.

Nowy Styl: zwolnienia grupowe?

Jerzy Krzanowski - współwłaściciel Grupy Nowy Styl

Według nieoficjalnych informacji zwolnienia grupowe szykują się również w Grupie Nowy Styl. Nie wiadomo jednak jakich liczb dotyczą oraz których zakładów. Nowy Styl to 17 spółek produkcyjnych i dystrybucyjnych w Polsce (w tym jeden zakład w Krośnie i jeden w Korczynie) i 12 krajach na świecie.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)