Czym jest fotografia mobilna? Najprostsza definicja to zdjęcia wykonywane „komórką”. Ale to zjawisko nieco bardziej złożone. Łukasz, autor bloga Fotokomórkomania tak opisywał kilka lat temu nowy trend: - Popularyzacja telefonów komórkowych - a obecnie smartfonów - wyposażonych niejako „przy okazji” w moduł fotograficzny, zupełnie zrewolucjonizowała świat fotografii amatorskiej. Postawiła go wręcz na głowie. Smartfony zaktywizowały fotograficznie w bardzo krótkim czasie potężną rzeszę ludzi.
Autor zwraca uwagę na prostotę warsztatu fotograficznego: - Posługujący się smartfonem fotograf zawsze posiada przy sobie kompletnie wyposażone pod każdym względem narzędzie pracy. Nie tylko może fotografować, ale również bez problemu przeprowadzi pełną obróbkę zdjęcia i to bez względu na miejsce, w którym akurat się znajduje.
Najważniejszym wyznacznikiem fotografii mobilnej jest dla niego jednak czynnik społeczny. – To nurt w fotografii cechujący się pędem do spontanicznego fotografowania otaczającej nas w danym momencie rzeczywistości, połączonym z chęcią równie spontanicznego podzielenia się swoimi „fotograficznymi spostrzeżeniami” w Internecie. Pomogła w tym wielka popularność wszelkiego rodzaju portali społecznościowych.
Fotografią taką zajmuje się m.in. Karina Wisz z Krosna. – Fotografuję, od kiedy mam telefon komórkowy. Ale dopiero od niedawna publikuję zdjęcia w sieci. Zaczęło się od Instagrama – opowiada. Magię serwisu odkryła wtedy, gdy znajomi zaczęli zachwycać się jej kadrami, niecodziennym spojrzeniem na codzienne sytuacje.
- Idąc z aparatem po ulicy nie ma czasu na zastanowienie, na moment zawahania, gdyż rzeczywistość przez cały czas się zmienia, ludzie są w ruchu, a sytuacje ulotne. Potrzeba więc nie tylko wyostrzonego zmysłu obserwacji i umiejętności reagowania na to co dzieje się wokół, ale również – antycypacji otaczającego nas świata. Po prostu idziesz, patrzysz i łapiesz chwile – opowiada.
- Uprawiając tego rodzaju fotografię, starasz się być jak najmniej widocznym i jak najmniej zwracać uwagę na siebie. Dlatego smartfon lub możliwie najbardziej kompaktowy, co nie znaczy że złej jakości aparat, sprawdzają się najlepiej – zachwala m.in. kieszonkowy telefon komórkowy.
Bohaterowie zdjęć Kariny często nie wiedzą, że są fotografowani. Co z prawami do ochrony wizerunku? - Staram się nie ingerować w prywatność w istotny sposób tak, aby uniknąć ewentualnych konsekwencji. Dwukrotnie zdarzyło mi się, że osoby uwiecznione na opublikowanych później zdjęciach się rozpoznały. I szczęśliwie dwukrotnie były zadowolone z efektu mojej pracy. I mam nadzieję, że tak zostanie.
Autorka zdjęć preferuje zdjęcia czarno-białe. - Fotografia czarno-biała daje więcej możliwości interpretacji i więcej wybacza. Zdjęcie kolorowe mówi do widza wprost. Czarno-białe zaś stwarza margines do takiego jej odbioru, jaki w danym momencie wydaje się mu najbardziej odpowiedni: kiedy ma dobry nastrój, widzi więcej, kiedy zły – jedynie czarno-białe ramy.
Jedno z jej zdjęć zaprezentował internetowy magazyn Mobiography.net. To jeden z najdłużej działających magazynów o fotografii mobilnej, jest znany szczególnie wśród użytkowników iPhonów. Swoje prace publikują w nim znane osobowości związane z fotografią: Nicki Fitz-Gerald, Brendan O Se, Jack Hollingsworth, Elaine Taylor, Laurence Bouchard.
Wiele jej zdjęć zostało opublikowanych w różnych magazynach, a także nagrodzonych na wystawach i festiwalach fotograficznych (m.in. Festiwal Fotografii Mobilnej Wrocław 2018, Urban Street Diving Night Diving w Rotterdamie).
Karina zachęca wszystkich, którzy tworzą fotografię mobilną do przyłączenia się do grupy na Facebooku MobiPhoto Krosno.
Patrycja Boczar-Pelczar
Piękne! Niezwykłe historie mogą w sobie zawierać. Pierwsze 4 uliczne to sceny z filmów detektywistycznych Noir. Wiele szczegółów, wątków, zawiłych dróg, sytuacji ukrytych w mrocznych zaułkach, sekretów w ścianach kamienic i pod kostką brukową. Poza rozlaną plamą światła ulicznych latarni. 3 kolejne to kadry filmowej dokumentacji korespondentki wojennej. Krok w krok, tuż za nimi. Uciekający z ruin miast objuczeni dobytkiem całego życia poruszają się ciężko acz bezszelestnie, ich szeroko otwarte oczy wciągają każdy centymetr oswojonego świata. Ciche dramaty odciśnięte na twarzach.