Fotografie wykonane smartfonem wciąż nie są doceniane. Tymczasem „komórka” to najczęściej najlepszy aparat fotograficzny – bo jest razem z nami, w danym miejscu i chwili. O fenomenie fotografii mobilnej opowiada nam krośnianka Karina Wisz. Jej zdjęcie z ul. Staszica w Krośnie opublikował jeden ze światowych magazynów internetowych o tym rodzaju fotografii.
Piękne! Niezwykłe historie mogą w sobie zawierać. Pierwsze 4 uliczne to sceny z filmów detektywistycznych Noir. Wiele szczegółów, wątków, zawiłych dróg, sytuacji ukrytych w mrocznych zaułkach, sekretów w ścianach kamienic i pod kostką brukową. Poza rozlaną plamą światła ulicznych latarni. 3 kolejne to kadry filmowej dokumentacji korespondentki wojennej. Krok w krok, tuż za nimi. Uciekający z ruin miast objuczeni dobytkiem całego życia poruszają się ciężko acz bezszelestnie, ich szeroko otwarte oczy wciągają każdy centymetr oswojonego świata. Ciche dramaty odciśnięte na twarzach.