W niedzielę (10.04) około godz. 23.00 policja została powiadomiona o zanieczyszczeniu al. Jana Pawła II olejem napędowym, który wyciekł z jadącego od strony Strzyżowa ciągnika siodłowego marki Mercedes. Samochód i kierującego nim 31-letniego mieszkańca Mielca, policjanci zastali na stacji paliw przy ul. Podkarpackiej.
Oględziny auta wykazały, że został w nim zamontowany trzeci, dodatkowy zbiornik i to właśnie jego oberwanie było powodem wycieku paliwa. - Wszystkie trzy zbiorniki były ze sobą połączone i na jezdnię wylała się najprawdopodobniej cała ich zawartość. Ponieważ kierowca jechał do Rumunii, przed wyjazdem zatankował około 500 litrów oleju napędowego - informuje Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie.
Policjanci stwierdzili również brak tarczy tachografu, rejestrującej prędkość pojazdu i czas pracy kierowcy. Za to wykroczenie 31-latek został ukarany mandatem karnym. Policjanci zatrzymali również dowód rejestracyjny uszkodzonego samochodu.
Po sprawdzeniu trasy przejazdu tira okazało się, że wyciek pojawił się na drodze wojewódzkiej nr 990, już w miejscowości Bajdy, kilka kilometrów przed Krosnem. Zanieczyszczone zostały ulica Rzeszowska, al. Jana Pawła II i część ul. Podkarpackiej. Neutralizacją rozlanego paliwa zajęli się strażacy i drogowcy, którzy musieli sprowadzić na miejsce piaskarki.
- Z uwagi na rozmiar szkód, policjanci zrezygnowali w tym przypadku z postępowania mandatowego i najprawdopodobniej sprawa będzie miała swój finał w sądzie - dodaje Cecuła. Funkcjonariusze sprawdzają również czy firma transportowa z Wrocławia, będąca właścicielem ciężarówki, nie naruszyła przepisów ustawy o transporcie drogowym.