Z "Małych Gigantów" Julka i Ignaś wrócili wygrani

Julka i Ignaś w sobotę (12.03) zakończyli swoją przygodę z programem "Mali Giganci". Zdobyli w nim jednak cenne doświadczenie i wkrótce zapewne znów o nich usłyszmy. Zobacz ich występ.
Występy Julki i Ignasia zachwyciły jury programu i oczarowały widzów

Do udziału w programie "Mali Giganci" Julia Błaszczyk i Ignaś Błażejowski zostali zaproszeni przez stację TVN, której wysłannicy dostrzegli talent młodych wokalistów z Krosna podczas ogólnopolskiego konkursu. Na eliminacje do programu Julka i Ignaś pojechali jako duet i tak wystąpili przed jurorami programu, uwodząc ich czarującym wykonaniem hitu Franka Sinatry "Fly me to the moon" i wyśpiewując sobie miejsce w drużynie prowadzonej przez aktora Marcina Perchucia.

- Duet jest najtrudniejszym śpiewaniem. Tu trzeba być otwartym na drugiego wokalistę, trzeba go słuchać. Cudowne było to, że byliście w tym razem, tu nikt nie gwiazdorzył i nie pchał się na pierwszego. To była piękna jazda figurowa po strunach głosowych - zachwycała się kolejnym, pierwszym punktowanym występem Julki i Ignasia wokalistka Agnieszka Chylińska, jurorka programu. Krośnianie zaśpiewali balladę "Say Something", z której każdą kolejną nutą publiczność w studiu zanurzała się w romantycznej, nieco melancholijnej aurze. - To było czyste, niewinne, młodzieńcze, to było znakomite! - wtórował koleżance z jury Kuba Wojewódzki, a internauci zasypali stronę "Małych Gigantów" lawiną pochwał i gratulacji.

Zostali ocenieni na trzy dziewiątki w dziesięciopunktowej skali. Bardzo wysoko, ale nieco słabsze występy pozostałych członków drużyny sprawiły, że w ogólnym rozrachunku "Drużyna Marcina" nie zdołała awansować do kolejnego odcinka.

Zobacz występ Julki i Ignasia w "Małych Gigantach":

Rozstania z programem nie przeżyli jednak boleśnie. Oboje śpiewają od pięciu lat, wzięli udział w niejednym ważnym festiwalu i wiedzą już, że nie zawsze się wygrywa. - Właśnie dlatego nie bałyśmy się o ich udział w "Małych Gigantach" - przyznają pani Jolanta i pani Barbara, mamy Julki i Ignasia. - Dla nich udział w programie był nagrodą za ciężką pracę. Był też fajną przygodą, szansą na zobaczenie, jak wygląda realizacja programu telewizyjnego. Ale występ w "Małych Gigantach" okazał się też cennym doświadczeniem, ponieważ podczas przygotowań do występów Julka i Ignaś uczestniczyli w warsztatach muzycznych.

Julka i Ignaś wrócili do zajęć w Studiu Piosenki Swing, w którym śpiewają na co dzień. Niebawem w internecie dostępny będzie utwór, nad którym aktualnie pracują. Pojawią się także raz jeszcze w "Małych Gigantach" - w specjalnym odcinku wyemitowanym na zakończenie obecnej edycji programu. Wydaje się, że jego producenci nie zapomną o nich również potem. - TVN poważnie się zainteresował Julką i Ignasiem - zdradzają mamy małych krośnian. A zatem z "Małych Gigantów" Julka i Ignaś wrócili wygrani.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (1)