W niedzielę przed południem (10.04) policja otrzymała informację o ciele 63-letniej kobiety, znalezionym przez rodzinę w studni na terenie prywatnej posesji w Polance. Wystający około 25 cm nad powierzchnię ziemi krąg studni przykryty był betonową, odsuniętą do połowy pokrywą. Ciało kobiety znajdowało się na dnie, nogami w dół.
Zwłoki denatki wydobyli ze studni strażacy. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon kobiety. Według wstępnych ustaleń nie żyła od 6 do 12 godzin.
Trwa ustalanie okoliczności tragedii. Na wtorek zaplanowano sekcję zwłok. Według nieoficjalnych informacji najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci było samobójstwo.
W niedzielę w nocy (10.04), około godz. 2.10, przejeżdżający przez skrzyżowanie Podkarpacka-Czajkowskiego-Składowa 34-letni mieszkaniec gminy Dukla stracił panowanie nad citroenem saxo i uderzył w sygnalizator świetlny. Auto przewróciło się następnie na lewy bok, uszkadzając znak oraz słup oświetlenia, od którego zasilanie odłączyć musiało wezwane na miejsce pogotowie energetyczne.
- Badanie wykazało u mężczyzny ponad promil alkoholu we krwi. Nietrzeźwy był także pasażer, z którym jechał 34-latek. Okazało się także, że mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy - relacjonuje aspirant sztabowy Beata Winiarska z KMP w Krośnie.
Mężczyźni nie odnieśli poważniejszych obrażeń.