Wasze sprawy: opóźniający się remont, bałagan na cmentarzu

Czytelnicy pytają: "Co z obiecanym remontem schodów z os. Staszica na ul. Bursaki? Co z progiem zwalniającym na ul. Lelewela? Co z zamkniętym boiskiem na os. Żwirki i Wigury? Co z bałaganem, który pozostawiła po sobie ekipa kosząca cmentarz?"
Uzbierało się sporo spraw, które was nurtują

Co z remontem schodów?

Po informacji o rozpoczęciu remontu na ul. Blich, napisał do nas czytelnik, który przypomniał, że Miasto ma do zrobienia jeszcze jeden remont schodów – tych prowadzących z os. Staszica na ul. Bursaki. - Te schody są równie uczęszczane, a ich stan jest coraz groźniejszy dla pieszych. Nieszczęście wisi w powietrzu – ostrzega. I dodaje, że z tego, co wie, przetarg na prace remontowe został unieważniony.

Opóźnia się obiecany remont schodów z os. Staszica na ul. Bursaki

Magistrat potwierdza, że jest problem z wyłonieniem wykonawcy remontu. - Przetarg ogłoszono już trzy razy, ale za każdym razem został unieważniony z powodu albo braku oferty, albo niespełnienia warunków – informuje Joanna Sowa, rzecznik urzędu. Urzędnicy przygotowują kolejne postępowanie przetargowe.

Co z progiem zwalniającym?

Pan Piotr napisał w sprawie progu zwalniającego na ul. Lelewela, a dokładnie jego braku. - Przed remontem ulicy próg tam był, ale po skończonych pracach nie wrócił, a droga, zwłaszcza po wybudowaniu łącznika z os. Żwirki i Wigury, jest bardziej uczęszczana. Poza tym znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie sklepu S-4, bloków i domów prywatnych, natomiast prędkość, jaką rozwijają tam zmotoryzowani stanowi poważne niebezpieczeństwo dla pieszych – tłumaczy, podając przykład sprzed kilku dni, gdy granatowy ford mondeo urządzał sobie tam uliczne rajdy. Prosi więc o interwencję.

Odpowiedź magistratu jest krótka. Urzędnicy informują, że instalacja progu konsultowana jest z zarządem osiedla.

Czy ograniczenie prędkości przed progiem zwalniającym obowiązuje tylko na progu, czy także za nim?

W sprawie progów zwalniających dostaliśmy jeszcze jedno pytanie. Chodzi o poprzedzające je ograniczenie prędkości, które nie jest odwoływane za progami. Powołując się na informacje z forów prawnych nasz czytelnik uważa, że tak właśnie powinno być, bo próg zwalniający sam w sobie nie odwołuje ograniczenia.

Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego krośnieńskiej komendy, podkom. Krzysztof Belczyk przyznaje, że kwestia ograniczenia prędkości towarzyszącego progom zwalniającym budzi kontrowersje i są w tym temacie dwie opinie. Według pierwszej po progu zwalniającym faktycznie powinien być znak odwołujący ograniczenie prędkości, a według drugiej to właśnie próg zwalniający odwołuje ograniczenie.

- Jest tu pewna luka w prawie, bo nie jest to jednoznacznie wyjaśnione – mówi naczelnik Belczyk. - Ja przychylam się do opinii, że próg odwołuje ograniczenie prędkości, dlatego krośnieńska drogówka nie ukarze nikogo mandatem za jazdę za progiem z prędkością większą niż ta na ograniczeniu.

Co z boiskiem na os. Żwirki i Wigury?

- Idą wakacje, a nowiutkie boisko z zieloną trawą na os. Żwirki i Wigury jest zamknięte na łańcuchy z kłódkami. I nie wiemy dlaczego. Gdzie nasze dzieci mają się bawić, grać w piłkę? Po co ono właściwie jest? - pyta mieszkaniec osiedla.

Boisko jest, ale zamknięte na cztery spusty

Prezes TBS Stanisław Kubit odpowiada, że zamknięcie boiska nastąpiło w związku z jego renowacją, przede wszystkim posianiem nowej trawy. - Przez pewien czas nie można było na nim grać, ale ten termin mija w najbliższym czasie. Gdy tylko będzie można, wpuścimy na nie dzieci – uspokaja.

Co z bałaganem na cmentarzu?

Ostatnia wiadomość od czytelniczki dotyczy koszenia trawy na cmentarzu. Ekipa, która jest za to odpowiedzialna, zostawia po sobie bałagan – trawa, chwasty, kawałki krzewów i ziemia spod kosiarki lecą na groby i nikt tego nie sprzątnął, opisuje. Według niej takie zachowanie to wręcz bezczeszczenie nagrobków.

Koszenie trawy powinno się odbywać z poszanowaniem pamięci o zmarłych, uważa czytelniczka

Zarządzająca cmentarzem Aldona Merska-Sroka tłumaczy, że to efekt koszenia kosiarką żyłkową. - Trawę trzeba wykosić, a ekipa nie może wjechać między groby kosiarką z koszem. Staramy się nie kosić, gdy jest mokro, żeby trawa nie przyklejała się do grobów. Proszę się nie denerwować i być wyrozumiałym – komentuje.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)