Dealz znajduje się przy ul. Niepodległości 6B, gdzie do niedawna mieścił się sklep CCC. Otwarty jest od poniedziałku do soboty w godzinach 9:00 - 21:00 oraz w niedzielę handlową od 10:00 do 20:00.
Marka funkcjonuje w Polsce od 2018, a sklep w Krośnie jest 32 dyskontem w naszym kraju. Pierwsze sklepy powstały w Wielkiej Brytanii, kolejne w Irlandii, Francji i Hiszpanii. Dealz jest „siostrzaną marką” Pepco (spółki nimi zarządzające mają wspólny kapitał). Tak, jak Pepco firma zakłada szybką ekspansję oraz stosunkowo niskie ceny produktów.
Założenie Dealz bazuje na sklepach, które w Wielkiej Brytanii nazywane są „funciakami”. Większość produktów można tam kupić za 1 funta. W Polsce ceny zaczynają się od 2 zł (np. za napój), a najdroższy zauważony produkt to proszek do prania w dużym opakowaniu za 35 zł. Charakterystyczne „pełne” ceny są jednym z założeń marki.
W Dealz znajdziemy zabawki, produkty spożywcze (z długą datą przydatności), kosmetyczne, chemiczne, multimedialne, papiernicze, samochodowe, dla zwierząt oraz domu. Sklep oferuje produkty światowych marek. Wiele z nich jest nowością na polskim rynku. Nowinki występują w każdym dziale, jednak największą uwagę przykuwają te spożywcze. Sklep deklaruje także wprowadzanie 100 nowości tygodniowo.
Produkty pochodzą głównie z Wielkiej Brytanii, dlatego większość opakowań jest w języku angielskim z doklejonym opisem po polsku. Opakowania znanych produktów występują często w innych odsłonach (np. wielopakach) i pojemnościach.
Niestety zdarza się, że niskie ceny wiążą się z mniejszą niż zazwyczaj pojemnością produktu. Z pewnością taniej kupimy tu niektóre słodycze i przekąski, kosmetyki (np. pasty do zębów, żele pod prysznic, dezodoranty), jedzenie dla zwierząt, produkty do sprzątania, dekoracje i akcesoria multimedialne.
Ceny przeniesione z wysp i zamienione na złotówki a zarobki w Krosnie cztery razy niższe
Sklepy te są bardzo popularne na północy Anglii, w najbiedniejszych rejonach, Krosno to pewno taki eksperyment sieci na nasz region, ale 5 polskich złotych to nie jest 1 funt, niektórych nie jest stać na tanie rzeczy słodycze może ok ale reszta?
A jak już mamy 'funciaka ' w Krosnie to proponuję kanapke z czipsów walkers koniecznie salt &winegar smacznego!!!
W Wielkiej Brytani to bardzo popularny sklep. Większość można kupić za funta ale równie za dwa albo cztery.Jeżeli chcesz sprawdzić czy coś jest tanie czy drogie ,porównujesz to z ceną np we wspomnianym funciaku.W Polsce rzeczywistość jest inna ,a cene można porównać z tą w Biedrące albo Lidlu. Niemniej jeżeli okarze się że jakość angielskiego towaru jest taka sama jak w UK, to może być bardzo fajny sklep!
@gandalfff
Podatki odprowadzane w Polsce, wynajem lokalu w Polsce, pracownicy polscy, transport od pewnego momentu też polski.
Potrzebne są nam tanie sklepy... tu nikt kokosów nie zarabia a żyć trzeba. Nieważne, czy sklep jest polski, niemiecki czy angielski. Skoro im się opłaci dowozić towar i sprzedać taniej to tym bardziej rodzime sklepy powinny zadbać o swoich ziomków a nie potem płakać że w budżecie dziura. Niech Polska będzie konkurencyjna to będę kupował Polskie produkty w Polskich sklepach. Bo patriotyzm kończy się na półkach sklepowych.
Sensacja na K24 jakby nową fabrykę wybudowali i powstało co najmniej kilkadziesiąt miejsc pracy.
I super !!!
Przecież nikt nikomu nie zabraniał produkować tam szkła, jak onegdaj było...!
Wszystko zagraniczne, co polska gospodarka ma z tego skoro pieniądze wypływają do obcych krajów?