49-letni Tomasz Soliński startował w wiosennych wyborach do Rady Miasta Krosna (7.04) z komitetu Samorządne Krosno Piotra Przytockiego. Był jednocześnie zastępcą prezydenta Krosna od 2012 roku. W tegorocznych wyborach dostał 367 głosów. Wydawało się, że pozostanie wiceprezydentem, a jego mandat radnego przejmie kandydat z kolejną liczbą głósów. Miał nim być Grzegorz Rachwał.
Stało się dokładnie odwrotnie. Solińskiemu nie udało się dojść do porozumienia ze swoim szefem Piotrem Przytockim i obaj panowie rozstali się. Zastępcą prezydenta został Grzegorz Rachwał, a mandat radnego przyjął były zastępca Tomasz Soliński. W związku z formalnościami dotyczącymi jego pracy w Urzędzie Miasta, dopiero teraz mógł złożyć ślubowanie na radnego.
Obecnie zasiada wśród radnych Klubu Samorządowego, czyli osób wybranych z list komitetu wyborczego Piotra Przytockiego. W chwili obecnej deklaruje się jednak jako radny niezależny. Nie wyklucza, że w Radzie Miasta powstanie nowy klub radnych jako pewna "inicjatywa obywatelska".
O tym, że prezydent nie ma już stabilnej większości w Radzie, pisaliśmy przy okazji wyborów przewodniczącego i wiceprzewodniczących Rady Miasta (Małgorzata Szeliga z klubu PiS otrzymała więcej głosów "za" niż kandydatka obozu rządzącego Anna Galert).
W chwili obecnej układ polityczny Rady Miasta wygląda tak, ale może sie okazać, że sytuacja zmieni się w najbliższych miesiącach:
@gordon: a co z tymi wyborcami, którzy głosowali na Przytockiego i jego komitet z myślą, że Soliński będzie nadal zastępcą? Gdybyśmy znali przyszłośc (i Soliński) to może wszystko potoczyłoby się inaczej.
@gordon, pstro z wyborcami. Było by uczciwiej, ale nikogo to nie obchodzi. Jeśli głosujesz na listę, a nie na kandydata, to jesteś sobie sam winien, że Twój kandydat może olać listę z któej startuje.
Mam pytanie do p. Solińskiego
Co wyborcami, którzy głosowali na niego w ramach komitetu P. Przytockiego? Czy nie uczciwie byłoby zdobyć mandat jako niezależny radny? Wyborcy głosowali na Pana w ramach Komitetu z którego Pan startował. Czy nie uczciwej byłoby zrzec się mandatu?