Plac Monte Cassino to miejsce u zbiegu ulic: Staszica, Lwowskiej, Wojska Polskiego i Powstańców Warszawskich. Punktem centralnym jest skrzyżowanie rondem nazywane, ale rondem niebędące. Na wyspie "ronda" pomnik o dyskusyjnej urodzie - trzy rury na cokole.
Wątpliwa estetyka i fatalne rozwiązanie komunikacyjne skłoniło prezydenta do chęci odmiany tego miejsca. Nie ma się co łudzić - proces ten nie nastąpi szybko, ale jest pierwszy krok - ogłoszony został konkurs na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej zagospodarowania placu Monte Cassino i jego otoczenia.
Miasto jest otwarte na propozycje, ma jednak swoje założenia.
Architekci mają zaproponować nowe - korzystniejsze i czytelniejsze - rozwiązanie układu komunikacyjnego dla samochodów i pieszych. Miasto czeka na koncepcję, choć najchętniej widziałoby w tym miejscu prawdziwe rondo. - Teraz tam jest jakby rondo przyczepione do drogi głównej biegnącej ul. Lwowską, do Staszica. Rondo i jakby skrót dla jadących ul. Lwowską. To dziwny twór - przyznają w urzędzie. - Jak będzie prawdziwe rondo, to ruch będzie jednoznaczny - trudno się z tym nie zgodzić. Przecież nawet krośnianie nie bardzo wiedzą jak się poruszać po "rondzie", kto ma pierwszeństwo. Paradoksalnie, pewnie dzięki temu kolizje zdarzają się tam bardzo rzadko - każdy jedzie ostrożnie.
W nowej koncepcji musi się też znaleźć przystanek autobusowy z zatoką na minimum dwa autobusy oraz miejsca postojowe - nie mniej niż 30. Architekci mają tu także pole do popisu, bo dopuszcza się nawet pomysł na parking podziemny.
Plac Monte Cassino jest zdominowany przez usytuowaną centralnie kontrowersyjną formę pomnika. Poświęcony jest on poległym w walce z niemieckim faszyzmem, wzniesiony został z okazji 1000-lecia państwa polskiego w 1966 roku.
Pomnik to trzy stalowe rury umocowane w cokole, zwieńczone u szczytu orłem ze spuszczonymi skrzydłami, blaszaną flagą polską oraz herbem Krosna. Teren wokół pomnika utwardzony jest płytami betonowymi, są nasadzenia z iglaków, rabaty kwiatowe. Forma pomnika do dziś budzi wśród krośnian kontrowersje. Według Zbigniewa Kasińskiego - Architekta Miasta, rury tworzące pomnik nie mają żadnej wartości plastycznej, ani historycznej.
W koncepcji jest więc mowa o możliwości przeniesienia pomnika, np. na skwer pomiędzy ulicami Lwowską i Wojska Polskiego. Warunkiem jest jednak wykorzystanie istniejących tablic, ale wkomponowanie ich w nową formę pomnika. Nie wyklucza się też pozostawienie pomnika na środku ewentualnego nowego rodna, ale forma zdecydowanie musi być nowa.
Plac trzeba zamknąć. Zdaniem urzędników, konieczne jest dobudowanie budynku między ostatnią kamienicą przy ul. Staszica a bankiem - luka jest tam zbyt duża - tłumaczą. Miałby tam powstać budynek mieszkalno-usługowy. Wiąże się to z likwidacją istniejących obiektów handlowych: kiosku i budek.
Termin składania prac konkursowych upływa 12 czerwca 2015 roku. Na nagrody łącznie przeznaczono 16 tysięcy złotych. Zgłoszone prace oceniać będzie 7-osobowy zespół.
Wyłonienie zwycięskiej pracy konkursowej nie oznacza jednak, że koncepcja od razu będzie zrealizowana. - Konkurs ma dać materiał pomocniczy dla późniejszych działań prezydenta - mówi Zbigniew Kasiński. - To będzie jakby paleta poglądowa do przyszłościowych rozwiązań.
- Jeśli jednak byłyby tam rozwiązania atrakcyjne i ciekawe, które zainspirowałyby Miasto do szybkich działań, to koncepcja byłaby sukcesywnie realizowana. Natomiast jeśli będzie to pociągało za sobą duże środki finansowe, to ta realizacja będzie rozciągnięta w czasie - dodaje.