Ponad 2,5 tys. uwag wpłynęło do Urzędu Miasta do sporządzanego właśnie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) Starego Miasta. Niemal wszystkie protesty dotyczyły targowicy, która jako teren zalewowy miałaby być przeznaczona tylko na rekreację i sport. - Protestujący to osoby prowadzące działalność gospodarczą na placu targowym, handlujący i właściciele działek - informuje Alicja Zajdel-Olesiak z Wydziału Urbanistyki Urzędu Miasta.
MPZP to bardzo istotne opracowanie, stanowiące prawo miejscowe. Wyznacza przeznaczenie danych obszarów. W tym przypadku chodzi o tereny w centrum miasta ograniczone Wisłokiem, ulicą Niepodległości i Grodzką oraz Lubatówką.
Protesty zostały rozstrzygnięte pozytywnie. - Teren targowicy został wyłączony z opracowywanego planu - mówi Alicja Zajdel-Olesiak.
Nie oznacza to jednak, że plan uregulowania przeznaczenia terenu nad Wisłokiem całkowicie upadł. Będzie opracowany osobno, znacznie później, kiedy zostaną uaktualnione niektóre dane dotyczące tego obszaru.
Chodzi dokładnie o nowe studium określające granice obszarów zalewowych, które opracowuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Krakowie. Będzie gotowe w drugim półroczu przyszłego roku. Stara analiza RZGW nie jest już aktualna, za tereny zalewowe uważana jest w nim bowiem cała targowica, a nawet część skarpy.
- Liczymy na to, że zmienią się granice terenów bezpośredniego zagrożenia powodzią. Jest to bardzo istotne, bo przypuszczalnie będzie możliwość zmiany przeznaczenia terenu - wyjaśnia Alicja Zajdel-Olesiak.
Obecnie, w związku z tym, że obszar ten jest uznany za teren zalewowy, w istniejącym innym dokumencie planistycznym - studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego - jest przeznaczony na tereny zielone, sport i rekreację. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego musi być zgodny z wytycznymi w studium, dlatego w opracowywanym planie teren ten również był przeznaczony pod rekreację i zieleń.
Jeśli w takim kształcie MPZP zostałby uchwalony, pod znakiem zapytania byłoby dalsze funkcjonowanie bazaru. To właśnie wzbudziło tyle zastrzeżeń.
Co dalej? - Jeśli - podkreśla Alicja Zajdel-Olesiak - RZGW zmieni granice obszarów bezpośredniego zagrożenia powodzią, będzie można zmienić nasze studium, zmienić przeznaczenie terenu, a potem opracować miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru - tłumaczy.
Być może pojawi się wtedy możliwość zabudowy, dzięki czemu poprawiłby się wygląd tego miejsca, stanowiący - bądź co bądź - wizytówkę centrum miasta. Aktualnie Urząd Miasta nie może wydać pozwolenia na rozbudowę istniejących czy budowę nowych obiektów na terenie targowicy.