Siesta Cafe: coś więcej niż kawiarnia

Na rogu ulic Podwale i Czajkowskiego, w remontowanej przez kilka lat kamienicy, otworzono kawiarnię Siesta Cafe. - Chciałem stworzyć miejsce z klimatem i ofertą, której jeszcze w Krośnie nie było - mówi właściciel lokalu.
Ciepłe, klasyczne wnętrze wypełnione spokojną muzyką - czy krośnianie polubią sjestowanie w takich warunkach?

Kawiarnia powstała w kamienicy, której remont trwał 3 lata. W tym czasie budynek został nie tylko gruntownie odnowiony, ale także rozbudowany o jedno piętro i poddasze. Jak tłumaczy Mirosław Karwat, właściciel obiektu, prace zajęły sporo czasu, ponieważ przez cały czas czuwał nad nimi konserwator zabytków, z którym ustalać musiał dosłownie każdy szczegół. Z efektu końcowego jest jednak bardzo zadowolony. Powody do satysfakcji rzeczywiście są: kamienica odnowiona została bardzo gustownie, bez krzykliwych kolorów na elewacji. Ma elegancki styl, ale nie rzuca się w oczy.

W Siesta Cafe jest 37 miejsc na sofach i fotelach oraz 5 miesc przy barze. Od wiosny dostępny będzie także ogródek

Pomysł na otworzenie kawiarni na parterze budynku Mirosław Karwat miał już w momencie rozpoczęcia remontu. Lokal ruszył na początku grudnia. Zdaniem właściciela jego nazwa – Siesta Cafe – nie jest przypadkowa i odzwierciedla ideę, jaka przyświecała jego powstaniu. - To nie miała być klasyczna kawiarnia, miejsce, w którym można po prostu napić się przy stoliku kawy i zjeść deser. Chciałem, żeby bardziej kojarzyło się z zachodnią sjestą, odpoczynkiem, w czasie którego można także zjeść coś lżejszego – opowiada.

Mirosław Karwat jest przekonany, że Siesta Cafe wniosła do gastronomicznej oferty Krosna nowość, która znajdzie wielu sympatyków

Wnętrze Siesta Cafe urządzono w ponadczasowym, klasycznym stylu. Dominuje drewno, jasne ściany oraz wygodne fotele i kanapy, zaś z głośników płynie jazz – klimat faktycznie sprzyjający odpoczynkowi. - Jest cicho, spokojnie, nie słychać szumu ruchliwej ulicy, bo zastosowaliśmy dźwiękochłonne okna. Najprzyjemniej jest wieczorem, wydaje mi się, że to bardzo dobre miejsce np. na randkę. Z pewnością nie jest to miejsce dla rozrywkowej młodzieży, która oczekuje jednak czegoś innego – charakteryzuje lokal Mirosław Karwat.

Zgodnie z zamysłem właściciela, w menu oprócz kaw, herbat i deserów, znalazły się dania na ciepło. To przede wszystkim potrawy kuchni meksykańskiej – burrito, fajita i quesadilla – choć zjeść tu można także sałatki i naleśniki na słodko. Do dyspozycji jest także bar z szeroką ofertą napojów (m.in. świeżo wyciskanych soków i smoothies) oraz trunków - piw, win czy koktajli.

Na uznanie zasługuje sposób, w jaki wyremontowano kamienicę na rogu ulic Podwale i Czajkowskiego. Fasada jest elegancka, ma stonowane kolory, a przede wszystkim nie szpecą jej żadne banery

- Nie wykluczam, że z czasem menu ulegnie zmianie, na razie zaczęliśmy i zobaczymy, jak to się sprawdzi – uprzedza Mirosław Karwat. - Z pewnością sporo zmian nastąpi wraz z sezonem wiosennym, także w wystroju, w którym pojawi się więcej zieleni. Otworzymy także przylegający do kamienicy ogródek. Ale oczywiście już teraz warto do nas zaglądnąć, bo wydaje mi się, że takiego miejsca jak Siesta Cafe jeszcze w Krośnie nie było - zaprasza.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (1)