Pomysłodawcą Chlebaka jest Piekarnia Frydrych z Głowienki, która produkuje pieczywo za pomocą tradycyjnych technologii. Korzenie jej działalności sięgają 1926 roku. - Nie używamy polepszaczy, chemii czy gotowych produktów. Wszystko jest prowadzone na naturalnych zakwasach i rozczynach - mówi właściciel Bartosz Frydrych.
Swoim wystrojem Chlebak przypomina wnętrze małej, rzemieślniczej piekarni. Znajdują się w nim elementy pieca, łopaty piekarskie czy skrzynki na pieczywo. W zamyśle Bartosza ma to być miejsce, w którym nie tylko można kupić chleb czy bułki, ale także usiąść, napić się kawy i zjeść coś ze znajomymi. Dodatkowo będą w nim organizowane warsztaty dla dzieci pokazujące proces tworzenia wypieków.
- To jest nowe, ciekawe miejsce na mapie Krosna, które wyróżnia się spośród innych takich sklepów - mówi pan Bartosz i zaznacza, że ideą Chlebaka jest pokazanie dużego potencjału oraz tradycji piekarni Frydrych. - Chcemy oferować najlepsze pieczywo. Jestem przekonany, że idziemy słuszną drogą. Mamy kolejne, ciekawe pomysły, które będziemy wdrażać.
Oprócz standardowych wyrobów piekarskich, Chlebak przygotowuje i sprzedaje zupełnie nowe, których do tej pory nie było w mieście. Załoga wyrabia je za pomocą tzw. odwróconej fermentacji, która trwa ponad 48 godzin. W ten sposób powstaje pieczywo mające inny wygląd, strukturę i smak. Jest niezwykle chrupiące i pulchne.
- Robimy to tak, jak robiło się w przeszłości. Proces trwa o wiele dłużej i w jego wyniku powstają mniejsze ilości wypieków niż standardowego pieczywa. Składniki zamawiamy z małych, rzemieślniczych młynów. W ten sposób wypiekamy chleb, również dla wegan, a także bagietki i bułki.
Oprócz pieczywa czy ciastek w ofercie są także zupełnie nowe produkty. Na przykład prawdziwe croissanty na maśle z nadzieniem pistacjowym lub czekoladowym oraz bostock - rodzaj słodkiej kanapki na chałce z masą migdałową i malinami.
W Chlebaku można też spróbować specjalnych napojów - yerby czy kombuchy, czyli sfermentowanej herbaty na bazie grzyba japońskiego. Jest to zdrowotny, naturalny napój energetyczny. - Chcemy się wyróżnić na rynku. Produkować i sprzedawać inaczej niż pozostałe piekarnie.
Dodatkowo w Chlebaku możemy kupić szeroką ofertę produktów z Jasienicy Rosielnej - mleko w worku, różnego rodzaju serki i masła. Są też sery z Serowarni Piastowskiej.
Sklep jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 6:30-18:30 oraz w soboty w godz. 6:30-13:30. W przyszłości w mieście mają powstać kolejne Chlebaki.
Chlebak - same plusy z jednym drobnym minusem - brak krajalnicy do chleba dostępnej w niemal wszystkich sklepach z pieczywem.
O super, ekstra i fajne miejsce...
No i historia produkcjii chleba zatacza koło. Trzeba wracać do źrodeł, ilość nie zastąpi jakości. Patrzę na sklepy, gdzie pieczywo nadaje się dla trzody! Brawo mistrzu Frydrych.
Bardzo się cieszę super pomysł. Smacznego.
Też mam podobne co koleżanka popieram, zaobserwowałem że mężczyżni dotykają bardziej bułki i chlebki, kobiety natomiast rogaliki i bagietki :)
Gratulacje dla Pana Frydrycha, nareszcie coś nowego w tym wymarłym mieście...
Ale wam ludzie zrobiono sieczkę z głowy z tym macaniem chleba xD. Wchodzicie do sklepu, dotykacie towar, który był dotykanego przez innych ludzi. Dotykacie wózka sklepowego/koszyka, którego dotykało tysiące ludzie. A potem tą samą ręką dotykacie pieniędzy, które przewinęły się przez tysiące innych rąk. I potem swoimi rękami dotykacie siebie po buzi. I to wszystko trafia do waszego organizmu. Ale problemem jest chleb, który ktoś inny może dotknąć xD
Proszę zrezygnować z samoobsługi. Odstraszacie tym potencjalnych kupców, którzy uważają to za zbyt niehigieniczne.
Niestety, wielokrotnie widziałem w Lidlach, Biedrach i innych sklepach jak kupujacy "macają" chleb czy też bułki rękami bez foliowych rekawiczek sprawdzając czy chleb, bułeczki są świeże itp. Odechciewa się kupować w takim przypadku.
Od jakiegoś czasu przeszedłem na własny chlebuś. Ktoś powie, że to nieopołacalne - nic bardziej mylnego. Oczywiście trzeba zainwestować w automat do wypieku, ale to koszt raptem 300- 400 zł.
Zużycie energii na cały wypiek chleba 600g to raptem ok 0,5 kWh czyli jakieś 50 gr
425 ml wody - koszt pomijalny, 600 gram mąki poznańskiej pszennej typ 500 - ok 2 zł - w zależności gdzie kupuję, sól, półtorej łyżeczki - koszt pomijalnie niski, cukier półtorej łyżeczki - koszt pomijalnie niski, drożdże sypkie ok. łyżeczki, jak świeże, 10 gram - koszt z 30 groszy
Sumując koszt bocheneczka chleba 600 g to poniżej 3 zł.
Ważne.... nikt "obcy" nie dotyka brudnymi rękami pieczywa, brak chemii (spulchniaczy lub innego świństwa)... Zawsze można upiec chleb z dodatkami np. słonecznika itp albo chleb razowy. Dodatkowy plus to intensywny zapach w kuchni swieżego pieczywa, a co najważniejsze to automat nastawiam na godzine 2-3 w nocy i raniutko cieszę sie świeżym, pachnacym, jeszcze ciepłym chlebusiem.
Jak łatwo wyliczyć koszt automatu zwraca sie po kilku miesiącach. Pozdrawiam
A ja nie widzę problemu z "ręką". Hihi
@popieram - ja niestety widzę ciągle seniorki obmacujace chleb i wybierające tę jedną bułkę z dołu.
Od dawna chodzę tylko do tych piekarni gdzie jest sprzedaż zza lady.
Uprzejmie proszę o zrezygnowanie z samoobsługi. Nie wszyscy założą rękawiczkę, a pieczywo datykane przez klientów nie do końca przekonuje by kupić. Z zakupów w jednym z krosnieńskich sklepów zrezygnowałam, gdy zobaczyłam mężczyznę dotykających ręką kolejne bułki.
Bagietka super!
Wszystko się zmienia, ja pamiętam kiedyś zupełny brak sklepów danych piekarni i tylko wybór ze sklepu wielobranżowego. Nawet pamiętam jak w 2009 roku jakieś starsze Państwo nagle pod sklepem zaaszli drzwi kierowcy samochodu Frydrych z tekstem "Panie Frydrych obniż pan chleb do dwóch złotych bo emeryci nie mogą kupić drożej" na to kierowca "ja tu tylko kieruję wozem".
Tylko z tą samoobsługą, czarno to widzę. Już wolę jak mi ekspedientka chleb poda, jak mam brać wymacany przez dziesiątki klientów. Ps. Widziałem że wiszą rękawiczki, ale znam życie.
Brawo tak trzymać życzę dużo klientów i sukcesów powodzenia .
A markety omijać z daleka. Nie dość, że nie polskie, to co dają w jedzeniu niech każdy poszuka
Świadomi wiedzą o tym. Pzdr .
Bardzo przyjemne miejsce. Gatuluję, trzymam kciuki i życzę powodzenia.