Krzanowski
Obradujący dziś (3 czerwca) Zarząd województwa podkarpackiego zdecydował, że dyrektorem Podkarpackiego Szpitala Wojewódzkiego w Krośnie będzie jednak Antoni Jakubowicz, a nie - jak wstępnie chciał tego Zarząd - Zdzisław Białowąs z Rzeszowa. To właśnie Jakubowicz wygrał konkurs na to stanowisko, jednak Zarząd województwa nominował na dyrektora Białowąsa. W piątek (31 maja) przeciwko tej decyzji zbuntowała się cała załoga szpitala. Protest trwał do dziś (3 czerwca) non-stop. Blokowano wejścia do pomieszczeń dyrekcji szpitala.
Tuż przed 20.00 do holu krośnieńskiego szpitala, w którym zgromadzeni już byli pracownicy placówki, przyszła Irena Woźniak - rzecznik prasowy Komitetu Protestacyjnego i oznajmiła: - Przyjechał pan Marszałek Bogdan Rzońca i radny Sejmiku Wojewódzkiego Wacław Krzanowski. Obaj panowie potwierdzili nominację dla pana dyrektora Jakubowicza. Cieszymy się, że tak to się wszystko skończyło. Nasza akcja protestacyjna dobiegła końca. Dziękuje wszystkim bardzo. Po tym oświadczeniu załoga szpitala zgromadzona w holu zaczęła bić gromkie brawa. Cieszyli się razem lekarze, pielęgniarki i pacjenci. Skandowano: - Jakubowicz! Jakubowicz!
Do załogi przyszedł nowo mianowany dyrektor Jakubowicz z Marszałkiem Rzońcą: - Dziękuje bardzo za owacje. Ja myślę, że te owacje należą się przede wszystkim panu Marszałkowi [w tym momencie rozległy się okrzyki dezaprobaty wymieszane z brawami]... który po rozmowie z nami w dniu wczorajszym wziął pod uwagę przede wszystkim głosy tych ludzi, którym zależy bardzo na szpitalu i za to mu bardzo dziękuję [brawa]. Marszałek Bogdan Rzońca dodał: - Ja mogę tylko tyle powiedzieć, że zapraszam państwa do współpracy. Przed nami bardzo trudne decyzje, być może niepopularne, ale cel jest jeden - mamy wspólnie pracować dla Szpitala Wojewódzkiego w Krośnie, z pełnym zaufaniem do nowego dyrektora dr. Jakubowicza [ponowne owacje i skandowanie: - Jakubowicz! Jakubowicz!].
Marszałek województwa podkarpackiego Bogdan Rzońca:
- Głęboka analiza sytuacji w szpitalu, przeprowadzone konsultacje, spotkania, a także wypowiedzi radnych w tej sprawie, spowodowały, że zmieniliśmy swoją decyzję. Oczywiście, ta decyzja będzie miała swoje dalsze konsekwencje, bowiem będziemy wymagać od pana dyrektora nowego programu naprawczego, będziemy wymagać pewnych decyzji. Organ założycielski ma bowiem w dalszym ciągu obowiązek nadzorowania wszystkich działań, które mają służyć generalnie wyprowadzeniu szpitala na dobrą pozycję. Zakładamy pełną współpracę dla lepszej przyszłości szpitala, unikając jakichkolwiek uprzedzeń i eliminując różnego rodzaju plotki, które pojawiły się przy okazji tego protestu [m.in. o tym, że szpital ma być zlikwidowany - przyp. red.].
Antoni Jakubowicz - nowo mianowany dyrektor szpitala:
- Najpierw muszę wejść do gabinetu przede wszystkim, zobaczyć co się tam dzieje, jakie są zaległości - bo przez kilka dni szpital był bez "dowódcy". Następnie, trzeba będzie zrobić plan działania, który musze oprzeć na głębokiej analizie obecnej sytuacji. I dopiero wtedy będę mógł ten plan przedstawić Marszałkowi i Radzie Społecznej szpitala.
Gdybym nie widział szansy, gdybym nie był optymistą, nie podejmowałbym się tego zadania. Zdaje sobie sprawę z tego, że jest to bardzo trudna sytuacja, bo zadłużenie jest dosyć poważne. Natomiast są ludzie, którzy są wspaniali i np. kilka osób deklaruje, że chce się wyrzec pensji na pierwszy miesiąc. Myślę, że przy współpracy z załogą, na pewno poprawimy sytuację szpitala, bo twierdzę, że są rezerwy i wydatki, których można uniknąć. Nawet ludzie z zewnątrz deklarują pomoc, a są wierzycielami tego szpitala. Współpraca z miastem bardzo dobrze się układa, pan Łukasz Zborowski - Przewodniczący Rady Miasta deklarował swoje poparcie. To są przesłanki, które rokują dobrze. Ale z drugiej strony, chodzę po ziemi i wiem, że nie ma takiego szpitala, który prowadząc działalność, ma sytuację, że mu wszystko "zbywa". Ogólnie służba zdrowia jest nie dofinansowana, ale jeżeli wynikają straty tylko z tego nie dofinansowania - to dobrze, natomiast jeżeli szpital jest źle zarządzany, to bardzo zła sytuacja. Moim zadaniem jest likwidować właśnie takie zjawiska.
Po odjeździe Marszałka, Antoni Jakubowicz spotkał się na chwilę z pracownikami szpitala: - Dziś już odpocznijmy. Jutro zabieramy się za mozolną pracę. Chcę bardzo podziękować panu Łukaszowi Zborowskiemu [Przewodniczący Rady Miasta w Krośnie - przyp. red.]. Naprawdę, miasto wiele ostatnio zrobiło, żeby uratować sytuację w krośnieńskim szpitalu. [brawa] Łukasz Zborowski: - Kończy się akcja protestacyjna, zaczyna się ciężka praca. W ostatnich latach podjęto wiele błędnych decyzji [mowa o decyzjach byłego dyrektora - Bronisława Jędrzejowskiego - przyp. red.]. Wiele osób nie ma pojęcia, w jak ciężkiej sytuacji jest szpital. Musicie teraz pomóc panu dyrektorowi Jakubowiczowi. Od Was też zależy, czy się uda uratować sytuację. Już Wam się udało, bo mimo wielu różnic jakie Was dzieliły, udowodniliście, że chcecie ratować szpital - podkreślił Zborowski. [brawa]
Zgromadzeni w sali konferencyjnej szpitala pracownicy, odśpiewali jeszcze nowemu dyrektorowi "Sto lat!", po czym rozwiązali Komitet Protestacyjny.
Chirurg, od 20 lat pracuje w krośnieńskim szpitalu, członek prezydium Okręgowej Rady Izby Lekarskiej w Krakowie, przewodniczącego delegatury krośnieńskiej tej Izby.
Marszałek Rzońca w szpitalu, protest trwa nadal (02.06.2002)
