Pomysł na weekendowe kursy programowania dla dzieci w wieku od 7 do 12 lat narodził się w Warszawie, gdzie pięciu mężczyzn realizowało wspólnie projekt sprzedażowy dla jednej z wiodących firm ubezpieczeniowych. Piotr Prusiński, Tomasz Okraska, Dominik Waśniowski, Bartosz Bobrek oraz Radosław Filip we wrześniu 2019 pod szyldem Young Coders uruchomią szkolenia w sześciu polskich miastach: Warszawie, Łodzi, Nowym Dworze Mazowieckim, Łowiczu, Andrespolu i Krośnie.
- Krosno to mój wybór, choć koledzy się nad tym zastanawiali – mówi pochodzący z dzielnicy Białobrzegi Radosław Filip. - Mam wrażenie, że tu w dalszym ciągu jest mało alternatyw dla młodych ludzi, wielu wyjeżdża. A programowanie daje dużo możliwości pracy zdalnej. Radosława urzekła idea, że ktoś może dobrze zarabiać, nie opuszczając ulubionego Krosna, a pracując zdalnie dla firmy w Zurychu, Warszawie czy w Stanach Zjednoczonych.
Konkurencja na lokalnym rynku kursów programowania dla dzieci rośnie. - Co wyróżnia waszą szkołę? - pytamy krośnianina. Z analizy przeprowadzonej przez Radosława i jego kolegów wynika, że żadna z tutejszych szkół nie tworzy programu nauczania tak samodzielnie jak Young Coders. Ponadto, każdy z założycieli może pochwalić się co najmniej pięcioma latami doświadczenia w pracy przy sporych projektach komercyjnych, polskich i zagranicznych.
Okazuje się, że znajomość kodu to jedno, a praca dla firmy drugie. - Mamy sukcesy zawodowe w tworzeniu ogromnych systemów z wieloma tysiącami użytkowników. Dzięki wiedzy zdobywanej przez lata, wiemy, jakich umiejętności technicznych i charakterologicznych potrzeba, żeby ktoś był dobrym pracownikiem – kwituje Radosław Filip.
Czy wiedza programowania jest potrzebna dzieciom? Według twórców Young Coders programowanie uczy logicznego myślenia, które w życiu codziennym jest niezbędne. Będą starali się również rozwijać w najmłodszych umiejętność pracy w grupie. Dzieci będą uczyć się programowania poprzez gry edukacyjne, np. proste kalkulatory lub gry polegające na przejściu przez labirynt.
- Największą satysfakcję z tego, co robimy, czujemy wtedy, gdy młody kursant mówi nam: „dostałem szóstkę z informatyki” albo „napisałam sprawdzian najlepiej w klasie”. Również rodzice cieszą się, gdy dziecko spędza czas przed komputerem w domu w sposób wartościowy, próbując coś stworzyć – mówi Bartosz Siedlecki, jeden z założycieli oddziałów szkoły Giganci programowania na Podkarpaciu. Wraz z Michałem Wachowskim i Damianem Pyzikiem otworzyli w semestrze letnim 2019 kursy programowania dla dzieci w Jaśle. Trafili na podatny grunt, udało im się uruchomić pięć grup.
W Krośnie planują powtórzyć sukces, przekazując dzieciom i młodzieży nie tylko wiedzę, ale również pasję. - Od kilkunastu lat pracujemy wspólnie w branży IT w Jaśle – mówią mężczyźni. - W trakcie zajęć staramy się opowiadać ciekawostki z pracy nad projektami, przybliżać pracę programisty.
Mężczyźni zdają sobie sprawę, że poziom nauczania informatyki w szkołach jest niski. - Słyszeliśmy głosy od nauczycieli, że młodzież nie ma umiejętności potrzebnych do podjęcia matury z tego przedmiotu, a przecież jest ona możliwa – mówi Bartosz Siedlecki. Giganci programowania chcą zmienić spojrzenie na informatykę i kształcić nowe pokolenie specjalistów od IT.