Na blisko 1,5-kilometrowym odcinku ul. Podkarpackiej, od skrzyżowania z ul. Zręcińską do ul. Tysiąclecia, prace dobiegły końca. Jednak do wykonania pozostał najważniejszy element - wiadukt nad torami kolejowymi. Jego budowa przysporzyła najwięcej problemów, które spowodowały blisko dwumiesięczny przestój w pracach.
Jak informuje Urząd Miasta, wykonawca przedstawił argumenty i złożył wniosek o wydłużenie terminu realizacji. Jako powody swojej prośby podał warunki pogodowe, które uniemożliwiły pracę oraz nieobecności pracowników i brak dostaw materiałów potrzebnych do budowy spowodowane epidemią koronawirusa.
- Uznaliśmy część tych argumentów, bo wykonawca udowodnił, że takie przesłanki zaistniały. Został podpisany aneks do umowy, w którym wyznaczył termin zakończenia prac do 10 marca 2021 roku i mam nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje tych planów - informuje dr Tomasz Soliński, zastępca prezydenta miasta.
Nieoficjalnie wiadomo, że problemy wynikały z nieco innej wizji budowy niektórych elementów konstrukcyjnych wiaduktu u jednego z podwykonawców inwestycji. Miasto, jako inwestor, nie zgodziło się na te rozwiązania. W końcu po wielotygodniowych rozmowach doszło do porozumienia.
Jedynym nieprzejezdnym odcinkiem jest ten pod wiaduktem kolejowym łączący ul. Okulickiego z Marii Curie-Skłodowskiej. Zostanie on wykonany po zakończeniu budowy jezdni nad torami
Obecnie powstaje rusztowanie wiaduktu, na którym w nowym roku pojawi się zbrojenie. Później wylana zostanie betonowa płyta, na której powstanie jezdnia.
Jadąc w stronę Miejsca Piastowego za wiaduktem można zjechać w prawo i dostać się do ul. Baczyńskiego, czy Marii Curie-Skłodowskiej. Tak samo w druga stronę - z tych ulic można dostać się bezpośrednio na krajówkę
Kierowcy mogą już korzystać z praktycznie każdego rozwiązania drogowego, które powstało. Do użytku został także oddany nowy łącznik drogowy od ul. Popiełuszki do skrzyżowania z ul. Podkarpacką i Tysiąclecia.
Na przebudowanym odcinku ul. Podkarpackiej, powstało także nowe przejście dla pieszych z sygnalizacją oraz przystanek MKS. W trakcie powstawania jest także ścieżka pieszo-rowerowa z nawierzchnią bitumiczną.
Na odcinku pomiędzy skrzyżowaniem Podkarpackiej i Zręcińskiej brak chodnika ,a jest dość duży ruch pieszych do sklepu Unimet,więc trzeba iść po jezdni,wypadek to tylko kwestia czasu,projektant przebudowy i inwestor wyrażnie zaspali.
W projektach tego łącznika był chyba planowany wyjazd z BWI, bo aktualny jest w fatalnym miejscu (problem z włączeniem się do ulicy Pużaka w godzinach szczytu).
Czy nie dało by się wylać czasowo asfaltu na te płyty które mamy na zjazdach? Przydała by sie chociaż cienka warstwa .. Tłukę auto po tych wertepach że hej :)
A kiedy ktoś w końcu wykona regulacje świateł na skrzyżowaniu z tysiąclecia ? Przecież one z automatu zmieniają się na czerwone jak tylko się podjedzie a najśmieszniejsze jest to ze nikogo nie ma i trwa cała kolejka z dwie minuty aż znów będzie można jechać to jest kpina
@taesiseya dokładnie tak samo uważam. Szkoda, że nikt nie wyciąga wniosków z popełnionych poprzednio błędów. Jak zwykle będzie musiało dojść do tragedii, żeby zlikwidować to przejście. Szkoda tylko istnień ludzkich i wydanych niepotrzebnie pieniędzy.
Zgadzam się z opinią taesiseya . Pewnie skończy się jak historia pokazuje. Czyjąś tragedią.. Prawie na wszystkich przejściach na tej trasie ktoś został poszkodowany.
@wed zgadza się, całość inwestycji na -5 (minus za to przejście).
i tak tempo było całkiem niezłe. Dobra, udana i bardzo potrzebna inwestycja.
Nie chcę źle wróżyć, ale to przejście dla pieszych przy wiadukcie pomimo sygnalizacji jest tak samo chybione jak nieistniejące już przejścia przy WSK i Grodzkiej.