W poniedziałek (19.10) odbył się montaż pomnika. Na fundamentach osadzono podobiznę Portiusa, komendanta miasta, importera win węgierskich, fundatora wielu krośnieńskich zabytków.
Rzeźba powstała według projektu wyłonionego w drodze konkursu. - Od początku założenie było takie, żeby rzeźbę związać z człowiekiem, ona stoi bez odcięcia od przechodniów, użytkowników tego placu - mówi Kamil Słowik, projektant pomnika. Portius nie stoi więc na cokole, jest dostępny na wyciągnięcie ręki, łatwo można zrobić sobie z nim zdjęcie. Jest tylko nieco większy niż zwykły Kowalski, który nie gra wyczynowo w koszykówkę - ma około 2,6 m. - Rzeźba jest przewymiarowana - to celowy zabieg, żeby Portius nie był zbyt mały w kontekście ludzi, którzy będą wokół niego.
Jak podkreśla projektant, odwzorowanie postaci Portiusa nie było łatwe, ponieważ brakuje wzorów: - Jest jeden i to ciemny portret. Rzeźba jest więc moją interpretacją jego osoby, jak potencjalnie mogła wyglądać ta postać. To była praca z modelem, wypożyczyłem strój z epoki, wynająłem modela, ustawiłem go w pozie i intensywnie pracowałem. Elementy ubioru i wyposażenia były też konsultowane ze specjalistami miejscowymi, którzy doradzali różne rozwiązania. Były np. kontrowersje czy Portius jako mieszczanin miał prawo nosić szablę, ale ustaliliśmy, że jako komendant, osoba odpowiedzialna za obronę miasta m.in. w czasie potopu mógł mieć taki przywilej.
Pomnik wykonany jest z brązu, waży około 300 kg. Prace trwały od wiosny. Najpierw powstała rzeźba w glinie, potem dopiero model gipsowy, który pojechał do odlewni, aż do Opola.
- Ten pomnik był odlewany w trzech elementach. Odlewamy starą metodą w mułkach formierskich. Potem poszczególne elementy są składane, spawane, cyzelowane, czyli obrabiane, wygładzane ze spawów i patynowane. To trwało bite dwa miesiące - mówi Grzegorz Halupczok z Artystycznej Odlewni Metali Art-Odlew.
Portius opiera się na elemencie, który ma symbolizować kamienny portal. - Jest to ściśle związane z tym, że Portius ufundował przebudowę fary. Nie było analogicznego portalu, do którego można się było odnieść, więc zrobiony jest portal w stylu epoki, w której ta przebudowa mogła się odbyć - tłumaczy Kamil Słowik. Kamień waży blisko dwie tony, to piaskowiec z Szydłowca.
Przy postaci znajduje się tablica z życiorysem Portiusa w języku polskim, angielskim i Braille'a.
Prace na placu przy ul. Piłsudskiego ruszyły kilka tygodni temu. Ekipa rozpoczęła od rozebrania położonej nawierzchni i budowy arkad, które mają stanowić kontynuację muru farnego. Stoją już też konstrukcje, które będą podtrzymywać zieleń, ale przede wszystkim zasłaniać skrzynki przyłącza elektrycznego i tablice ogłoszeniowe. Prace są już zaawansowane, wykonane elementy przypominają już to co przedstawiono na wizualizacjach.
- Zostało jeszcze brukowanie, obłożenie arkad piaskowcem, montaż ławek, stolików, wykończenie, uporządkowanie placu, trawniki i nasadzenia - wylicza Grzegorz Buczkiewicz z firmy Pol-Bud. Autorem projektu aranżacji placu jest "Architraw" Pracownia Projektowania Architektonicznego.