Po godz. 21, na ulicy Podkarpackiej w Krośnie policjanci ruchu drogowego prowadzili pomiar prędkości. Uwagę mundurowych zwróciło rozpędzone audi, którego kierujący na zmodernizowanym odcinku miejskiej obwodnicy, jechał z prędkością 133 km/h. Za kierownicą samochodu siedział 20-letni mieszkaniec Jasła. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Młody mężczyzna został ponadto ukarany mandatem oraz punktami karnymi.
Chwilę później funkcjonariusze zatrzymali kierującą volkswagenem, która pędząc 139 km/h, blisko dwukrotnie przekroczyła dopuszczalną na tym odcinku prędkość. 22-letnia mieszkanka powiatu jasielskiego straciła prawo jazdy, została ukarana wysoką grzywną oraz punktami karnymi.
- Zimowa aura, ujemne temperatury powietrza, opady śniegu i marznącego deszczu wpływają na pogorszenie się warunków drogowych. Dlatego też pamiętajmy, że na śliskiej nawierzchni nawet dopuszczalna prędkość, nie musi oznaczać prędkości bezpiecznej - przypomina asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
Zmodernizowana krośnieńska obwodnica kusi kierowców, by przyśpieszyć ponad dopuszczalną prędkość 70 km/h. W listopadzie ub.r. 38-letni kierowca bmw jechał nią też prawie 140 km/h.
Chyba jestem w mniejszości, ponieważ ja mniej więcej od ponad roku już nie używam określenia "obwodnica" w stosuku do DK28. Dla mnie (wiem, że wybiegam o kilka lat do przodu) "obwodnica" to ten kawałek drogi G. Natomiast w stosunku do DK28 używam określenia "średnicówka", wpędzając w ten sposób w zakłopotanie rozmówców, bądź wręcz wywołując na ich twarzach ździwienie, które można "przeczytać" - a co to jest i gdzie (ta "średnicówka")?