Do zdarzenia doszło przed godz. 22:00 w sobotę (15.06). 66-letni kierowca mazdy miał trudności z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy i poruszał się całą szerokością jezdni. Takie zachowanie wzbudziło obawy u jadącej za nim osoby. To ona zgłosiła sprawę na policję.
Badanie trzeźwości wykazało u krośnianina ok. 1,7 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a jego samochód został odholowany. Teraz mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Ludzie są jacyś dziwni. Tyle się mówi, kary, patrole, akcje.....
Trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby wsiadać na bani do samochodu. Jeśli ktoś ma te 1,5 promila, to ja nie wierzę, że on nic nie czuł, ale pewnie świadomy tego co robi, wsiadł w samochód.
No jeszcze bardziej przychylnym okiem bym spojrzał na kierowców "wczorajszych", co wydmuchali te pół promila, bo myśleli że są trzeźwi. Choć i tego nie popieram, bo odpowiedzialny kierowca kupuje sobie alkomat i po grillu u szwagra, który się przeciągnął, sprawdza swoją zdolność do jazdy i tyle.
Dla mie to proste - mam w planach jazdę to nie piję. Jeśli piję i na drugi dzień coś mi wyskoczy - sprawdzam się alkomatem i już