Pankrośniści będą mieli swoją ulicę

W Urzędzie Miasta przygotowywany jest wniosek o nadanie jednej z ulic Krosna nazwy "Pankrośnistów". W ten sposób urzędnicy chcą im podziękować za pomoc w budowaniu pozytywnego wizerunku miasta.
Miasto znalazło sposób, aby odwdzięczyć się pankrośnistom za promocję Krosna

Pankrośnizm to przekonanie o tym, że Krosno jest najwspanialsze na świecie.

Przekonaniem tym pankrośniści dzielą się z wszystkimi dookoła, przede wszystkim poprzez niestrudzone opowiadanie o Krośnie, podczas którego wychwalają ukochane miasto pod niebiosa.

Pankrośniści posiadają swoją stronę na Facebooku. W memach, które na niej publikują, powaga flirtuje z żartem, a patos ociera się o absurd:

"Optymista powie, że szklanka jest do połowy pełna. Pesymista powie, że szklanka jest w połowie pusta. Pankrośnista powie, że szklanka jest z Krosna" - to tylko jeden z przykładów połączenia humoru ze zgodnym z prawdą opisem rzeczywistości oraz autentyczną dumą z przemysłowej tradycji miasta.

Pomyli się jednak ten, który uważa, że oprócz gawędzenia o mieście i ubawu towarzyszącego kolejnym treściom wrzucanym na Facebooka, pankrośnizm nie ma wymiaru praktycznego. Otóż ma: pankrośniści promują Krosno i są jego najlepszymi ambasadorami! Dzięki pankrośnistom miasto odwiedziły tysiące osób, a za pośrednictwem mediów jego atrakcje i urok poznać mogli mieszkańcy całej Polski.

Fantazja?

Badania ruchu przyjazdowego do Krosna przeprowadzone w sierpniu 2013 r. pokazały, że około połowa turystów odwiedza miasto, bo zachęciła ich do tego rodzina lub znajomi.

W sierpniu zeszłego roku, z krośnieńskiego Rynku, TVP Info i RMF FM na żywo nadawały poranny program informacyjny. Dziennikarze pojawili się w Krośnie m.in. dlatego, że chcieli sprawdzić, czym jest pankrośnizm.

Dzięki takim memom Krosno zyskało rozgłos w internecie

Wkład pankrośnistów w budowę pozytywnego wizerunku Krosna dostrzegł także Urząd Miasta. - Podczas przeprowadzania ankiet wśród turystów odwiedzających miasto w czasie Karpackich Klimatów, okazało się, że wielu z nich przyjechało do Krosna, ponieważ od swoich znajomych słyszeli o Krośnie tak dużo dobrego, że po prostu musieli odwiedzić miasto - przyznają urzędnicy. I dodają: - Wystarczy też spojrzeć na stronę pankrośnistów. Ich memy udostępniane są dziesiątki, a nawet setki razy i w ten sposób docierają do ogromnej ilości osób. To działa lepiej niż drukowane przez nas ulotki i foldery czy kampanie promocyjne w telewizji i internecie.

W jednym z memów pankrośniści żartobliwie komentowali trudności z wyjazdem z Guzikówki związane z remontem DK28. Już niedługo wyjazd z osiedla odbywał się będzie ulicą noszącą ich imię

Miasto doceniło działalność pankrośnistów i postanowiło się im za nią odwdzięczyć. Jak? Urzędnicy przygotowują wniosek o nadanie jednej z ulic nazwy "Pankrośnistów".

O którą ulicę chodzi?

- Na pewno będzie to nowa ulica - informuje urząd. - Zastanawialiśmy się nad zmianą nazwy jednej z istniejących ulic, m.in. remontowanego właśnie Podwala, ale względy praktyczne wzięły górę. Chcemy uniknąć zamieszania związanego z koniecznością wymiany dowodów osobistych czy dokumentów firm.

Pod uwagę brany jest odcinek nowej drogi łączący ul. Witosa z Jagiellońską. - Ta ulica połączy dwie bardzo ważne części miasta - Guzikówkę i Centrum, będzie nowa i pozbawiona dziur. To ważne, bo przecież nie chcielibyśmy "oddać" pankrośnistom zużytej, dziurawej drogi. To byłoby niepoważne.

Łącznik między Guzikówką a centrum - od jesieni ul. Pankrośnistów

Nazwa ulicy zostanie oficjalnie nadana jesienią br., po zakończeniu remontu DK28.

Powyższy artykuł był oczywiście żartem z okazji Prima Aprilis.
W SKRÓCIE

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)