Nowoczesne urządzenie zaprezentowano we wtorek (06.09) podczas pokazowego zabiegu rozkruszania kamieni u 55-letniego pacjenta. - To aparat najwyższej klasy - mówi Dariusz Sobieraj, ordynator oddziału urologii, konsultant wojewódzki do spraw urologii, jednocześnie wiceprzewodniczący sejmiku województwa podkarpackiego.
- Aparat działa na prostej zasadzie wytworzenia ciśnienia akustycznego, fali uderzeniowej, którą możemy skupić w jednym punkcie, skierować na wybrany fragment ciała, gdzie jest ułożony kamień. W ten sposób następuje jego skruszenie - tłumaczy Piotr Adamczyk, przedstawiciel firmy Mes z Krakowa.
- Ta ultradźwiękowa fala przenika przez organizm, tkanki człowieka i jest koncentrowana na złogu, który jest twardszy, ma strukturę podobną do kości. Wielokrotne uderzenia, kompensacja energii na powierzchni kamienia powoduje, że on się rozpada na większe lub mniejsze części. Zależy to już od techniki, aparatu, składu chemicznego kamienia - dodaje Dariusz Sobieraj.
Nowoczesny aparat zastąpi 11-letnie urządzenie, za pomocą którego wykonano około 7,5 tys. zabiegów. - Nie da się porównać klasy tych dwóch aparatów - podkreśla ordynator. - Skuteczność nowego aparatu wynosi ponad 80 procent. To jest rewelacja. Teraz będzie możliwe nawet kruszenie małych kamieni u dzieci lub tych słabo wysyconych wapniem.
Takich aparatów, jak ten zakupiony do Krosna, w Polsce jest zaledwie kilka. Jego stosowanie oznacza tzw. złoty standard. Metoda ta nie wymaga usypiania pacjenta, cięcia. Wszystko dzieje się w sposób bezkrwawy.
Aparat kosztował 1,6 mln zł. Środki pochodzą z budżetu urzędu marszałkowskiego. - Województwo może dofinansować wydatki inwestycyjne szpitali. W tym roku na ten cel wydamy blisko 80 mln zł - mówi Sławomir Miklicz, członek zarządu województwa, odpowiedzialny za służbę zdrowia. - W Krośnie wykonuje się wiele zabiegów kruszenia kamienia, dlatego najbardziej zasadne było skierowanie tych środków właśnie tutaj. Z tego szpitala był też wniosek o dofinansowanie zakupu tego urządzenia.
W szpitalu wojewódzkim w Krośnie rocznie wykonuje się około 800 zabiegów kruszenia kamieni. - Jesteśmy potentatem w tej dziedzinie, robimy ich najwięcej - informuje Dariusz Sobieraj. W Rzeszowie wykonuje się ich blisko 350, w Przemyślu jeszcze mniej, około 260.
Z przebiegu zabiegu zadowolony był pacjent, Bogdan Rogula z Grabownicy Starzeńskiej. - Najpierw odczuwałem lekkie uderzenie, z czasem coraz mocniejsze. W tym miejscu, gdzie jest nerka odczuwałem gorąco, potem zaczęło mocno boleć, ale zabieg akurat dobiegał końca. Mam nadzieję, że przyniesie pozytywny efekt.
Zabieg kruszenia kamieni to tzw. jednodniowa procedura. Pacjent może opuścić szpital jeszcze tego samego dnia.
Po zabiegu zaleca się pić 2,5 litra wody dziennie. Rozbite fragmenty kamienia mają zostać wydalone.
Kamica nerkowa to choroba metaboliczna. Tzw. kamica odlewowa czy ciężka kamica infekcyjna częściej występuje u kobiet, ponieważ u nich częściej dochodzi do zakażenia dróg moczowych. Obecnie 85 procent tego typu schorzeń to kamienie szczawianowe.