Pasta&Basta to nowa restauracja na krośnieńskim Rynku. Zadebiutowała w lipcu tego roku. Lokal znajduje się w piwnicach kamienicy Rynek 25. Kiedyś funkcjonował tam klub studencki Jama, a później lokale: Zakazany Owoc, Figaro i Stare Krosno.
W okresie letnim restauracja dała się poznać bardziej jako ogródek gastronomiczny, który znajdował się pomiędzy ogródkami Posmakuj a Posmakuj Bistro. Miękkie światło, czerwone koce i drewniana podłoga to cechy, które wyróżniały ogródek od innych.
W nazwie lokalu znajdujemy słowo "pasta", czyli po włosku "makarony". W menu znajdują się takie właśnie popularne dla włoskiej kuchni dania - pizza, makarony i sałatki. Są też przystawki zimne i ciepłe (np. krewetki królewskie w koszulce, w szynce parmeńskiej, podane w sosie prosecco z dodatkiem focaccia), zupy i dania obiadowe (np. grillowany filet z łososia, podany w sosie maślanym z kaparami, oliwkami i pomidorami cherry z dodatkiem tagliatelle szpinakowego i czerwonego kawioru).
- Włoska kuchnia jest najbardziej znaną kuchnią w Europie, dlatego postawiliśmy właśnie na ten kierunek. Stawiamy na dania, które są krośnianom znane i są chętnie spożywane - mówi właściciel restauracji Tomasz Zygmunt. Podkreśla, że wszystkie potrawy są przygotowywane z produktów sprowadzanych z Włoch. - Nie stosujemy żadnych krajowych zamienników - twierdzi.
- Naszą specjalnością jest włoski deser: torcik bezowy z mascarpone i sosem malinowym - poleca szef restauracji.
"Klimatyczne miejsce z włoską nutą, pycha jedzenie, aromatyczne wino i desery. Zestawienie idealne!" - recenzuje jedna z klientek na Facebooku.
Ogródek restauracyjny niedawno zakończył działalność. Pasta&Basta chce jednak w przyszłości dać wybór klientom: czy wolą spędzić czas w piwnicznej restauracji, czy podziwiać przez szkło rynek w jesienno-zimowej scenerii. - Chcielibyśmy zainwestować w oszklony, ogrzewany zimowy ogródek. Tej jesieni jest piękna pogoda, na pewno wielu klientów chętnie spędziłoby czas w takim miejscu przy gorącej herbacie. Mamy zawsze przystrojony świątecznie Rynek, więc jest co podziwiać - twierdzi Tomasz Zygmunt.
Jeśli miasto zdecyduje się na uruchomienie zimą lodowiska, rodzice będą mogli obserwować dzieci z takiego zimowego ogródka. Dokładnie tak, jak robią to w lecie, gdy jest piaskownica. - W tym roku nie zdążymy już wykonać takiego ogródka i załatwić wszystkich kwestii formalnych. Plany te chcemy zrealizować w przyszłym sezonie - mówi pan Tomasz.
Właściciel zachęca także do wspólnego kibicowania, ponieważ w lokalu można obejrzeć transmisje meczy i ważnych wydarzeń sportowych. - Obecnie mamy telewizory w dwóch salach, a w lecie były także w ogródku – zaprasza pan Tomasz.
Ceny makaronów to 21-23 zł, pizzę można kupić od 13 do 20 zł, a desery oscylują w granicach 13-15 zł. Dania główne zamówimy za 25-30 zł. Lokal czynny jest codziennie od godziny 12.00 do 22.00, a w soboty godzinę dłużej - do 23.00.
Patrycja Boczar-Pelczar
....powinno być jeszcze wino na stole i koszyk chleba, skoro ma być po włosku, do tego kilka kostek sera i salami podane na drewnianej tacy, jako przystawka przed daniem głównym. Inaczej to zwykła restauracja z polskim klimatem i włoskim jedzeniem.
Aż się wybiorę na próbę, kto wie, może wreszcie rynek ożyje dzięki takim lokalom jak wymienione w artykule.
Oby i trzymam kciuki, żeby się wiodło, żeby się udało, żeby klienci dopisywali :)