Na łonie natury i w zaułkach miasta. Odkrywamy kolejne zakamarki [cz. 2]

Kolejne magiczne miejsca z Krosna wybraliśmy dzięki Waszej pomocy. Oto krośnieńskie zakątki, które odwiedzić powinien każdy.
Minirezerwat przyrody „Jaś”
archiwum

Rezerwat Przyrody “Jaś”

Na ulicy Łąkowej (dzielnica Krościenko Niżne, ulica boczna od ulicy Fryderyka Chopina) w Krośnie, tuż przy Dębinie ukryty jest prywatny minirezerwat przyrody „Jaś”. Od 1999 prowadzi go Jan Luśnia – pasjonat przyrody.

Na kilku hektarach łąk możemy obserwować m. in: żaby, traszki, węże i jaszczurki. W rezerwacie można także podziwiać skupiska szczygiełków, sikorki, wrony, bociany, sroki, sowy, nietoperze i dzięcioły. Nocą podchodzą sarny, lisy i jeże.

Rezerwat jest miejscem żywych lekcji przyrody dla dzieci i młodzieży. Nadzór nad obiektem sprawuje dyrekcja Karpackich Parków Krajobrazowych.

- Chcę nie tylko sprawić, by ludzie mieli kontakt z przyrodą, ale także ochronić mały wycinek ziemi i dać szansę żyć dzikim zwierzętom – mówi Jan Luśnia.

Warto odwiedzić rezerwat w godzinach wieczornych. Wtedy możemy posłuchać pięknych żabich koncertów, a przy odrobinie szczęścia spotkać również zaprzyjaźnione stado saren.

Projekt "Minirezerwat przyrody - czynna ochrona płazów" otrzymał główną nagrodę w konkursie na Indywidualną Ekologiczną Nagrodę Bayera w 2000 roku. To miejsce, które można zwiedzać od kwietnia do października.

Minirezerwat przyrody „Jaś” mieści się przy ul. Łąkowej 22 w Krośnie.

Ulica Forteczna

To niewątpliwie jedna z najbardziej urokliwych ulic w Krośnie. Choć dla mieszkańców została całkowicie dostępna dopiero od 2018, to już zdobyła sympatię krośnian. Przede wszystkim ze względu na swoją funkcjonalność. Forteczna łączy parking przy targowicy z ulicą Franciszkańską. Ten skrót do centrum to nie tylko kilka schodów, lecz kolejny niezwykły zakątek.

Piękno ulicy Fortecznej
damian krzanowski

Uliczka mieści się między Optykiem a murem oo. Franciszkanów. Biegnie wzdłuż klasztornego ogrodu  i jest oddzielona od niego ceglanym murem. Spacerować możemy tam także nocą dzięki zamontowanemu oświetleniu.

Schody, które łączą ulicę Forteczną z Franciszkańską
damian krzanowski

- To jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w Krośnie. Bardzo często spaceruję tamtędy wieczorem. Mam wrażenie, że Forteczna niczym nie różni się od włoskich czy hiszpańskich uliczek – mówi Kamil, który zaproponował to miejsce jako kolejny zakamarek naszego cyklu.

W ciągu dnia na Fortecznej bywa tłoczno, lecz wieczorami możemy być pewni, że to miejsce świetnie nada się na romantyczny spacer.

Dziedziniec I LO

I Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Krośnie zna każdy.  Większość krośnian nie wie jednak, że tuż za budynkiem szkoły ukryty jest piękny dziedziniec.  Mijając placówkę warto odbić w lewo, tuż przed apteką przy ulicy Staszica. Następnie wystarczy zejść po kilku schodkach i przejść przez metalową bramkę.

Young Arts Festival 2018
damian krzanowski

Szkoła powstała początkiem XX wieku, ale sam dziedziniec stał się bardziej kameralny, gdy w latach 90. XX wieku dobudowano część obiektu z obserwatorium astronomicznym. Mury I LO otulają w ten sposób niewielki placyk, na którym często odbywają się szkolne uroczystości. To klimatyczne miejsce zostało docenione w czasie trzeciej edycji Young Arts Festiwal w 2018.  Wówczas utworzono tam klimatyczną scenę, a mury szkoły zapewniły dobrą akustykę.

- Gdy chodziłam do Kopernika, nie doceniałam potencjału tego miejsca. Teraz bardzo często tam zaglądam i wracam wspomnieniami do czasów liceum. Ten dziedziniec ma w sobie duszę – mówi Kasia, absolwentka szkoły.

To druga część cyklu "Krośnieńskie zakamarki". Jeśli znacie jakieś niesamowite, a mało znane miejsca w Krośnie, zapraszamy do komentowania. Do dyspozycji jest także nasz email: redakcja@krosno24.pl

ZOBACZ TEŻ W ARCHIWUM PORTALU
KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
Niki_Manifesto
04.08.2019 13:37

Forteczna uliczka jako pole dla wyobraźni, scenerii jak ze snów, z chyba już jedynym zachowanym muralem lokalnej firmy, a tuż za nią rozpościera się urzekający majestatem cienia i ciszy franciszkański ogród na skarpie. Ogród niedostępny dla zwiedzających. Być może znaczna pochyłość terenu jest przeszkodą w jego otwarciu dla okolicznych mieszkańców, można domniemywać, jednak z pewnością otwarciu nie sprzyja zamknięcie zarządcy na elementarną ludzką potrzebę integracji z naturą, oczyszczanie duszy z ciężkich spraw przyziemnych w zieleni się nurzając, w mieście naszym tak już skromnej. Można jedynie spojrzeć na ów ogród, raz lewym raz prawym okiem, a każde nienasycone zobaczy coś innego.

Nasze miasto ma duże zapotrzebowanie na zieleń. Niechby rosło wraz z nią. Integrujmy się z ogrodami, zasiewajmy dobrym słowem łąki. Łączmy się.

Niki_Manifesto
na forum od listopada 2017
kolor
04.08.2019 11:48

Świetny cykl. Prosze zrobić osobny skrót do wszystkich części,żeby nie utonęły w gąszczu archiwum i byly zawsze pod ręką.

kolor
na forum od listopada 2017
ortodoks
03.08.2019 22:25

Polecam rozmowę z Janem Luśnią z Miesięcznika Dzikie Życie sprzez kilkunastu lat https://dzikiezycie.pl/archiwum/2005/stycz-2006/oc(...) dobrej lektury, Grzegorz Bożek, Miesięcznik Dzikie Życie

ortodoks
na forum od listopada 2017
WSZYSTKIE KOMENTARZE (4)