- Most jest elegancki. Przede wszystkim odciąży z ruchu ulicę Stapińskiego i Ślączkę, bo wszyscy mieszkańcy tej dzielnicy tamtędy jeździli. Będzie też bliżej do centrum miasta - mówi jeden z mieszkańców Krościenka Niżnego.
Most na Asnyka - choć wydaje się być na uboczu miasta - jest bardzo ważnym obiektem. Nowy most w znaczący sposób poprawi dostępność komunikacyjną dzielnicy Zawodzie, Krościenko Niżne i osiedla ks. Markiewicza. Ułatwiona też będzie komunikacja z gminą Korczyna i Krościenko Wyżne - obie gminy mają w sumie około 16 tysięcy mieszkańców i 5,5 tysiąca zarejestrowanych samochodów. Dla przeciętnego mieszkańca oznacza to spore oszczędności w czasie przejazdu. Skrócony zostanie znacząco czas potrzebny na skuteczną interwencję wszelkich jednostek ratowniczych w tej części miasta.
W przyszłości most będzie stanowił ważny element nowego układu komunikacyjnego miasta, umożliwiał będzie bowiem bezpośrednie połączenie centrum z południowo-wschodnią obwodnicą miasta, realizację której planuje się na lata 2007-2015.
Oficjalne otwarcie mostu odbyło się z wielką pompą. Most udekorowano polskimi i unijnymi flagami, a Miejska Orkiestra Górnicza odegrała hymn Polski i Unii Europejskiej. To właśnie głównie dzięki funduszom unijnym zbudowano most. Całkowity koszt budowy to prawie 4,5 mln zł z czego 85%, czyli 3,2 mln zł pokryła Unia Europejska, a 430 tys. zł Ministerstwo Gospodarki i Pracy. Pozostałe koszty (640 tys. zł) pochodzą z budżetu miasta.
- Mam nadzieję, że wszyscy będziemy mogli korzystać z tego udogodnienia przed długie lata - mówił na otwarciu mostu Piotr Przytocki, prezydent Krosna. - Dzisiejszy dzień można nazwać dniem historycznym dla mieszkańców dzielnicy Krościenko Niżne - mówiła z kolei Stefania Zborowska, przewodnicząca rady dzielnicy Krościenko Niżne.
Stefania Zborowska podkreśla, że mieszkańcy dzielnicy są bardzo zadowoleni z mostu: - Wreszcie będziemy mieli prawdziwą komunikację i łączność z innymi dzielnicami. Będzie tu także kursował autobus MKS - będzie jeździł ul. Bursaki, Asnyka i Żeromskiego. To jest ogromne ułatwienie. Problemy z dojazdem na Krościenko miała straż pożarna. W przypadku pożarów musiała jeździć naokoło. Teraz dojazd się skróci - podkreśla. Rada dzielnicy Krościenko już od kilkunastu lat starała się o budowę nowego mostu. - Udało się to dopiero za kadencji Piotra Przytockiego - zaznacza Stafania Zborowska.
Dotychczas istniejąca kładka była drewnianym pomostem - miała szerokość 2,5 m i nośność dopuszczalną 2,5 tony. Okoliczni mieszkańcy przypominają, że kładka została wybudowana w okresie powojennym i wówczas spełniała swoje zadanie. W ostatnich latach niemal zagrażała bezpieczeństwu.
Nowy most jest zaprojektowany jako konstrukcja żelbetowa z łukiem stalowym o rozpiętości 34,5 m, szerokości jezdni 8 m oraz chodnikami o szerokości 2 x 1,5 m. Przedsięwzięcie obejmowało również budowę dojazdów, wzmocnienie koryta rzeki, rozbiórkę istniejącej kładki oraz przełożenie sieci wodno-kanalizacyjnej, elektroenergetycznej i telekomunikacyjnej. Nośność mostu wynosi 40 ton.
Dlaczego most ma taką, a nie inną konstrukcję? - Takie wymagania postawił nam inwestor - mówi Andrzej Zimierowicz, z zespołu projektowego z Rzeszowa. - Chodziło o to, żeby uzyskać jak najmniejszą grubość płyty mostu, bo inaczej trzeba by było przebudowywać dojazdy na dłuższych odcinkach. Dlatego zastosowaliśmy układ płytowy, wzmocniony łukiem. Grubość płyty mostu ma obecnie ok. 43 cm, przy innym układzie konstrukcyjnym byłoby to 1,5 m.
Co ciekawe, główne łuki wyprodukowano w polskich hutach, natomiast ich gięcie odbywało się w Holandii - jest tam specjalistyczna firma, która odpowiednią technologią wygina rury takiej dużej średnicy. Oba łuki składały się z trzech części - montowane były bezpośrednio na placu budowy.
- Podobne obiekty już powstawały, ale w Krośnie udało się osiągnąć bardzo dużą nośność - mówi Jacek Lipski, prezes firmy Intop Tarnobrzeg Sp z o.o., która w drodze przetargu budowała most.
Łuki mostu mają kolor pomarańczowy, przez co niektórzy nazwali go już Golden Bridge (Złoty Most). Prezydent ogłosił jednak konkurs na oficjalną nazwę nowego mostu przy ul. Asnyka. Na zwycięzcę czeka nagroda w wysokości 500 zł. Prezydent sugeruje, aby nazwa składała się z maksymalnie 3 wyrazów. Nazwa może zawierać treści promujące Krosno oraz być powiązana z jego walorami kulturowymi, gospodarczymi, czy turystycznymi itp. Propozycja nazwy może zostać uzasadniona maksymalnie pięcioma zdaniami.
Konkurs ma charakter otwarty - każdy uczestnik może przedstawić dowolną liczbę propozycji. O wyłonieniu zwycięzcy konkursu zadecyduje powołana specjalnie w tym celu 5-osobowa komisja konkursowa. Nagroda zostanie wręczona zwycięzcy podczas uroczystego odsłonięcia tablicy z nazwą mostu.
Propozycje należy dostarczyć osobiście, przesłać pocztą na adres Urzędu Miasta z dopiskiem na kopercie "Konkurs na nazwę mostu" lub przesłać pocztą elektroniczną na adres pk@um.krosno.pl do dnia 15 sierpnia br. Za dzień zgłoszenia propozycji nazwy uważa się dzień jej wpływu do Urzędu.
To nie koniec inwestycji związanych z mostami. Obecnie przygotowywany jest projekt mostu na ul. Konopnickiej. To również bardzo ważny most dla dzielnicy Białobrzegi i reszty miasta. - Kończymy przygotowywać projekt. Mam nadzieję, że budżecie Unii Europejskiej na kolejne lata znajdą się środki na zrealizowanie tej inwestycji - mówi Piotr Przytocki, prezydent Krosna.
Na otwarciu mostu przy ul. Asnyka była obecna większość radnych z Klubu Samorządowego i Klubu SLD. Z Klubu Prawicy nie było nikogo.
Dziękujemy bardzo Aeroklubowi Podkarpackiemu w Krośnie za pomoc w realizacji materiału.