Lokalni przedsiębiorcy chcą inwestować w strefie

Pierwsze dwie firmy zamierzają zbudować w krośnieńskiej strefie inwestycyjnej przy lotnisku swoje nowe zakłady. Władze miasta, ani Agencja Rozwoju Przemysłu, która zarządza strefą, nie zdradzają szczegółów. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że jedną z nich jest Splast z Jedlicza.

Od roku trwają prace przy uzbrojeniu terenów inwestycyjnych w sąsiedztwie lotniska. Wybudowano sieci kanalizacji sanitarnej i deszczowej, wodociąg, drogi dojazdowe i oświetlenie. Zgodnie z harmonogramem, koniec prac planowany jest na koniec listopada tego roku. Wszystko wskazuje na to, że terminy będą dotrzymane.

- Jeśli chodzi o wykonawstwo uzbrojenia strefy w niezbędne media, to prace są na ukończeniu. Trwają jeszcze roboty związane z wprowadzeniem okablowania zasilania energetycznego, ale to już jest poza projektem dofinansowanym z funduszy unijnych. Jednak i one dobiegają już końca - informuje Piotr Przytocki, prezydent Krosna.

Roboty przy uzbrajaniu strefy inwestycyjnej potrwały około rok

Strefa inwestycyjna liczy 38 hektarów ziemi. Włączona jest do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec, dzięki czemu inwestorzy, którzy zdecydują się na budowę swych obiektów w Krośnie, mogą liczyć na zwolnienie z podatku dochodowego z tytułu zainwestowania w środki trwałe.

Rozmów z przedsiębiorcami odbyło się sporo, zainteresowanie strefą w Krośnie jest - potwierdza to także Agencja Rozwoju Przemysłu. Są już pierwsze konkrety. W oddziale ARP w Mielcu, który zarządza Specjalną Strefą Ekonomiczną EURO-PARK Mielec, w ubiegłym tygodniu dwaj inwestorzy złożyli wstępną deklarację ulokowania swoich przedsiębiorstw w Krośnie.

- Prowadzimy rozmowy z dwoma inwestorami, którzy wykazują zainteresowanie zainwestowania łącznie na 6 hektarach - informuje Joanna Rajca z Agencja Rozwoju Przemysłu. O jakich inwestorów chodzi, nie zdradza. - To jest informacja poufna. Nie możemy ich zdradzić do momentu, kiedy nie udzielimy zezwolenia na działalność w strefie - zastrzega.

W ramach inwestycji powstało blisko 3 km dróg oraz plac manewrowy

Informacji w tej sprawie nie udzielają też władze miasta. Prezydent zdradza tylko tyle, że obydwie firmy to przedsiębiorstwa miejscowe działające w sferze innowacyjnych technologii - jedna z Krosna, druga z okolic. - Obydwie dadzą kilkadziesiąt miejsc pracy - dodaje Piotr Przytocki. Portal dotarł jednak do informacji, że w Krośnie nowy zakład przetwórstwa tworzyw sztucznych zamierza wybudować właściciel firmy Splast z Jedlicza. Prezes, Tadeusz Sanocki nie ujawnia jednak szczegółów swych planów: - Jeszcze jest za wcześnie - twierdzi.

Formalne zgłoszenie inwestycji w ARP to finał rozmów pomiędzy samorządem, ARP i inwestorem, ale dopiero początek całej procedury potrzebnej do rozpoczęcia budowy w strefie. - Teraz przeprowadzona będzie analiza złożonych przez przedsiębiorców dokumentów, a potem nastąpi ogłoszenie postępowania przetargowego - mówi Piotr Przytocki.

Jeszcze wiosną tego roku ARP zapowiadała, że najprawdopodobniej w 2012 roku uda się ogłosić przetarg na zbycie nieruchomości. Czy nadal jest to możliwe? - Czekamy na zlecenie od właściciela - mówi Joanna Rajca.

- Cały proces spowalniają pewne uzgodnienia z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości ze względu na to, że przygotowanie terenów pod inwestycje realizowane jest przy wsparciu środkami unijnymi. Bardzo byśmy jednak chcieli, żeby ta procedura mogła ruszyć jeszcze w tym roku - mówi prezydent. - Chcielibyśmy też, aby działania inwestycyjne były już widoczne w przyszłym roku - dodaje Przytocki. Jego zdaniem cały proces inwestycyjny może potrwać około 4 lat.

Rozmowy z innymi potencjalnymi inwestorami w SSE nadal trwają, w miesiącu takich spotkań w magistracie jest nawet kilka. Szanse na ich przyciągnięcie do Krosna nadal są więc aktualne. - To są kwestie decyzji inwestycyjnych. Wszyscy myślą, że każdy kto rozmawia, ma już potrzebne do zainwestowania miliony. A to jest dopiero początek, bo trzeba też rozmawiać z bankami, funduszami. Jakiś wkład własny zwykle firmy mają, ale korzystają ze wsparcia w postaci kredytów inwestycyjnych i środków pomocowych - tłumaczy Piotr Przytocki. - Dlatego pozyskanie inwestorów tak długo trwa.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)